Szpitalne koty ZDJĘCIA s.36

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 21, 2003 20:02

To wcale nie jest do :ryk: :evil:
Kissa zrobiła mi to samo parę dni temu :evil:
Przejechała z łazienki przez cały przedpokój do kuchni, gdzie rozmawiałam przez telefon, zawróciła i pojechała spowrotem :evil: W pierwszym momencie pomyślałam "Robaki!!!" - w drugim - przecież była "przed chwilą odrobaczana", potem w panice "coś jej się stało!!!"
Rzuciłam słuchawkę i złapałam kota wjeżdżającego już do pokoju. No i znalazłam g... :roll:
Nie było mi do śmiechu ani przy sprzątaniu, ani dłuuuugo potem przy wietrzeniu chałupy....

Chociaż teraz, jak sobie przypomnę........ :wink:

ani

 
Posty: 3491
Od: Pon mar 10, 2003 23:31
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto paź 21, 2003 20:51

Kissa zrobiła mi to samo parę dni temu :evil:
Przejechała z łazienki przez cały przedpokój do kuchni, gdzie rozmawiałam przez telefon, zawróciła i pojechała spowrotem :evil:
wybaczcie ale nie mogę inaczej :ryk: :smiech3:
Ale na usprawiedliwienie dodam, że niedawno miałam podobny przypadek
:oops: :smiech3: tylko mój kot daleko nie dojechał, z łazienki i troche przedpokoju nie zdążyła na dywan wjechać. Też myslałam robale!?! Al nie to było g...enko na włosku :oops: Jakaś epidemia chyba :wink: :lol: :lol:

betix

 
Posty: 2007
Od: Pon sie 11, 2003 22:37
Lokalizacja: Radzionków k.Bytomia

Post » Wto paź 21, 2003 23:02

:lol: :lol: to jeszcze dodam, że reszta bandy w tym czasie chodziła za nami i próbowała zakopać te ślady zostawiane przez Larę.

Bosh co one robią wieczorną porą (czyli teraz):

Berecik biega z myszką, którą dostał od moni, warcząc okrutnie. Laura wykopuje żwirek z kuwety. Lara próbuje pobawić się ogonem Azy, Kiler i Ostry dręczą Kubusia (który próbuje pożreć kolejną miseczkę Royala) skacząc mu na plecy.
Wszyscy czują się dziś zupelnie nieźle - antybiotyk jednak był im potrzebny i już robi swoje. Kiler też się bawi dzisiaj jak gdyby nigdy nic go nóżka nie bolała.
Słodkie są te moje kocie dzieci.
Kubuś robi się ogromnie przytulasty - siada sobie naprzeciwko mnie, patrzy mi w oczy i przeciągle miauuuuczy żeby go wziąć na ręce.

A Nieśmiałek... myślę, że moge powiedzieć, choć to Asia (Pini) powinna, bo cała zasługa jest jej: Asia znalazła dla niego dobry dom - w Mikołowie. :D :D :D

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Wto paź 21, 2003 23:13

:dance:
Super :!: :D
Niech się kiciowi dobrze wiedzie - należy mu się wreszcie własny domek :D
Ale masz wesołą ferajnę :lol:

ani

 
Posty: 3491
Od: Pon mar 10, 2003 23:31
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto paź 21, 2003 23:18

ryśka pisze::lol: :lol: A Nieśmiałek... myślę, że moge powiedzieć, choć to Asia (Pini) powinna, bo cała zasługa jest jej: Asia znalazła dla niego dobry dom - w Mikołowie. :D :D :D


HURRA! : :balony: :balony: :balony:
Cieszę,się, że Nieśmiałek ma DOM. :D
:dance: :dance: :dance:
PINI :1luvu: :1luvu: :1luvu:

ElaKW

 
Posty: 3788
Od: Śro mar 05, 2003 15:50
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro paź 22, 2003 7:02

Gratulacje dla Nieśmiałka to bardzo radosna wieść.W końcu podróżniczek ma swój DOM. Gratulacje dla wszystkich zaangażowanych w jego szukanie.
Głaski dla biednych chorych koteczków wcale nie wyglądajacych na chore :lol:

betix

 
Posty: 2007
Od: Pon sie 11, 2003 22:37
Lokalizacja: Radzionków k.Bytomia

Post » Śro paź 22, 2003 7:19

Super!!! :D :dance: :dance: że Nieśmiałek ma dom :balony:
A co to za domek??
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Śro paź 22, 2003 7:27

Kochany Nieśmiałek!!!! Zasługuje na cudowny, ciepły domek!!!! :D
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Śro paź 22, 2003 9:12

Mysza pisze:A co to za domek??

U ludzi, którzy szukali kota przytulastego, którego mogliby kochać 8)

Berecik biega po meblach wydając dzikie okrzyki "uułahaaa uuu!" :lol:

Lara grzecznie zjada kolejną porcję antybiotyku :mrgreen:

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Śro paź 22, 2003 9:16

Niesmialek - Yes no dobra, wiedzialam wczesniej
pini
:love:
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Śro paź 22, 2003 9:19

Pini :1luvu: :love: :dance:

betix

 
Posty: 2007
Od: Pon sie 11, 2003 22:37
Lokalizacja: Radzionków k.Bytomia

Post » Śro paź 22, 2003 9:25

jak dobrze..to taki piekny kocur :D
Toffie, Bajek, Bździągwa, Julian

kinus

 
Posty: 16452
Od: Pon mar 03, 2003 23:22
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro paź 22, 2003 9:34

jak słowo daję - Berecik wziął mysz w zęby i mówi: "hyyyyy, hyyyyy. huuu hyyyy". Ale gatatliwe stworzenie z niego wyrosło. :D

Kto chce Berecika, wspaniałego przyjaciela, kota bystrego, gadatliwego, pieszczotliwego? 8)

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Śro paź 22, 2003 17:42

Są chętni na Kilera, odebraliby go w niedzielę - akurat by skończył tabletki. Boję się trochę go oddawać, nie wiedząc czy już będzie wszystko w porządku i problemy z nóżkami się nie powtórzą. Ale jeśli zapiszę wszystko co wiem o jego zdrowiu jego nowym opiekunom, to chyba nie mam co zwlekać, bo zostanę w końcu z setką kotów w pokoju...

Ech kocham strasznie te swoje maleństwa!

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Śro paź 22, 2003 19:40

Cieszę się, że Berecik lubi moja myszkę :lol:
i że maluchy czuja się lepiej !

Byłam u Rysi w tym dniu, gdy Nieśmiałek znalazł swój domek :)
To strrrrasznie kochany kotek i mam nadzieję, ze będzie rozpieszczany :)
Trzymałam go na rękach podczas podróży do nowych rodziców :>

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 69 gości