Przepraszam, nie przychodzą mi powiadomienia i nie wiedziałam, że ktoś tu zagląda

Ja sama nie zaglądam, bo czasu mi brakuje, doszło do mnie 10 maluszków. Cztery 2 tyg. a sześć może z trzy tygodniowe. No i kotka do karmienia kociąt, ale ona biedna rady nie daje i trzeba jej pomagać.
Z pozostałych maluchów do adopcji poszła Evitka, tak, że zostało mi "tylko" 9 potfforów
Milo aż się boję pisać ma się bardzo dobrze. Wrócił do dobrego samopoczucia. Żre na potęgę, ale tylko wołowinkę i suchą I/d. Sam tak chce i nie wyżera pozostałym kotom. Nauczył się stać pod drzwiami do łazienki i wten sposób sygnalizować, że chce jedzonko. Tam je dostaje - na osobności

Milo jest z pewnością za gruby i właściwie powinnam mu to jedzonko ograniczać, ale jakoś nie mam sumienia
Mam mase nowych ślicznych fotek, tylko czasu brak, żeby wstawić. Postarma się jednak zmobilizować między bieganiem przy kotach w domu, a bieganiem na strych do kotki i maluszków

Kiedyś oszaleję, ale to jeszcze może nie teraz, bo czasu nie mam .
Marzy mi się taki azyl /ktoś to umieścił w osobnym wątku/
http://videos.komando.com/2008/09/09/ca ... the-kings/