Aż się boję zapytać, co zmajstrowała

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
jasdor pisze:Mikotka wojowala od 3 do 5/6 rano. Stracala rzeczy, drapala w drzwi i okno. Na razie siedzi w jednym pokoju, może czas żeby jej resztę domu pokazać. Ale tylko w nocy jest aktywna. Znudził się jej ten jeden pokój.
Aga.ta zapakowana im po ouszeczce smilla od ciebie żeby miały na początek. Reszta na razie czeka u Beaty. Ja mam jeszcze dużo tej co przyszła. Więc nie szaleje. Trasa Rzeszów omija.
Baba płacze. Ile musiałam jej tłumaczyć to szok. Bo Karolek taki kochany.... A Kokos z nią śpi.... I na pewno I'm tam w tych domach źle będzie...
Moja dyplomacja i cierpliwość się pomału wyczerpuje. Na szczęście doszła do wniosku, że to ja mam koty do transporterow wpakował, bo ona im tego nie zrobi. Więc jest nadzieja, że się uda. A Karol pojedzie w koszyku, bo pchania go do transportera nie zaryzykuje. "
mimbla64 pisze:Za zdrowie Mikotki i powodzenie dalszych akcji potrzymam kciuki.![]()
Jasdor czy myślisz, że pani byłaby zadowolona z pamiątki po Maczusiu, Rubim i Kropce, którą by dostała od nowych opiekunów?
Bo mogłabym wydrukować zdjęcia, włożyć w passe partout i wysłać Ci.
Można na ścianie powiesić, może by się trochę udobruchała, że koty oddaje?
Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 78 gości