Nie było mnie, bo ganiałam za kotem z Agneską w Płońsku.A po powrocie wiadomo...padłam.
U weta mała wydawała sie byc ok. Nie ma gorączki, nie ma jakiś zmian w gardle.Koopala nie było jeszcze.Więc biegunka zatrzymana. Jaki wyjdzie to ocenimy. W badaniu kału nie wyszło nic niepokojącego.
Na lekach jeszcze 3 dni. Musi być z nią lepiej bo pierwszy raz od tygodni bardzo sie w kontenerku buntowała.
Nie wiem co jej jest/było.
Nie podjada sama cos wiecej.Czasem skubnie RC i sanabelle. Dla spokojnosci dostaje strzykawe, by żoładek popracował.
Ale myje się sama siedząc w pokoju sama

. Tylko oczy ma bystrzejsze. Bardzo, bardzo mnie martwi jej brak zainteresowania innymi kotami,zyciem w domu.
Teo kwitnie.Je ,gania,dopomina sie o głaskanie.