POTRZEBUJĘ TYMCZASY II - DT dla kociąt! TRANSPORTERY ZWRÓCIC

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Nie kwi 06, 2008 20:06

genowefa - nastawiajcie się pls na 17-ego zaraz po pracy, to jest czwartek. ok? im szybciej tym lepiej... podobno JUŻ ktoś matkę goni. maluchów jest 5. na razie... ciekawe ile dozyje do 17-ego...
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 06, 2008 20:56

jopop pisze:genowefa - nastawiajcie się pls na 17-ego zaraz po pracy, to jest czwartek. ok? im szybciej tym lepiej... podobno JUŻ ktoś matkę goni. maluchów jest 5. na razie... ciekawe ile dozyje do 17-ego...


oki, TŻ poinformowany, nawet pamięta dzisiaj, że wczoraj się deklarował ;)
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Nie kwi 06, 2008 20:57

jopop pisze:a. właśnie. szukam ekipy ze 2-3 SILNYCH NIEASTMATYKÓW do odgruzowania piwniczki jakoś po 16-tym, będziemy kocięta z Korsaka zbierać. Byłoby fajnie jakby potrafili kociaki małe łapać, delikatnie, acz skutecznie. ale jeśli się sami nowicjusze zgłoszą, to też dobrze, odgruzujecie to co najcieższe, a ja tam potem jakoś wlezę, może sie nie uduszę :roll:


jopop pisze:mamy tu na forum SPECJALISTKĘ OD PORZĄDKOWANIA PIWNIC, ja pamiętam, ale na razie się ukrywa :twisted: zobaczymy czy się przyzna, a może ktoś ją wkopie?:) i w tym wątku bywa i nawet niedawno sie wpisywała :twisted:


Jakbyś do mnie mówiła, to sobie chwilowo kolano ukrzywdziłam radykalnie :?. Samochodu prowadzić nie mogę. A 17.03 tniemy Pestulę. Więc się włączać możemy nieeeeeco później :twisted:

Na DT się z przyczyn wszelakich nie nadajemy (polecam nasz wątek)

Odezwę się jak będę bardziej użyteczna, a Ty wyjeżdżasz gdzieś czy cuś?

Uschi_nieprzelogowana
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Nie kwi 06, 2008 21:06

Uschi - luz, ja z TŻ mamy odgruzowywać. Na fizycznych się nadajemy jak malo kto ;)
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Nie kwi 06, 2008 23:34

Uschi - zgadłaś :twisted:

spoko, jeszcze parę piwniczek do uporzadkowania dla Ciebie znajdę:) naprawiaj kolano:) a Wasz wątek śledzę po cichutku, siku-boje czytałam:)
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 08, 2008 7:25

1. wczoraj wieczorem złapaliśmy tylko 1 kocura, w dodatku kastrowanego :roll: ale pojechał do lecznicy na przegląd - oko to ma dziwne. No i z domu karmicielki zabraliśmy kotkę - podobno 9-letnią, z okiem obrzydliwym. kotka ma tam wrócic, ale przyznam, że mam wątpliwości czy ją oddać... jest w kiepskim stanie, waży niewiele ponad kilogram...

2. wyjeżdżam zaraz. cały sprzęt jest w lecznicy. wydawanie go i oddawanie koordynuje CZARNA AGIS. pierszenstwo ma PRAKSEDA!!!

3. PROSZE JAKIEGOS PORANNEGO KIEROWCE, ktory moze pojechac z PRAKSEDA miedzy 12 a 20.04 BLADYM SWITEM NA LAPANKE zeby sie zglosil!. jesli sie nie znajdzie kierowca - to choc ze 2 piechurów!!! dogadujcie to juz bezpośrednio z Praksedą! nie czekajcie na mój powrót!!!

4. Genowefa - na 17-ego zaraz po pracy jesteśmy umówione - WEŹ Z LECZNICY jakoś wcześniej KLATKI (obie) i ze 2-3 transportery!!!!! miej je w aucie i spotkamy sie jak najszybciej po Twojej pracy!

5. Jakby ktoś miał mozliwości tymczasowe - to mam minimum 1 kotkę która w przyszłym tygodniu będzie w trudnej sytuacji - podobno bardzo miła. Zacznijmy dla niej czegoś szukać!!!!!!
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 09, 2008 22:23

:D jak zwykle szerokie plany. Ja na razie tylko potrzymam kciuki za ich szczęśliwą realizację :ok: :ok: :ok:
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Czw kwi 10, 2008 11:00

jopop pisze:1. wczoraj wieczorem złapaliśmy tylko 1 kocura, w dodatku kastrowanego :roll: ale pojechał do lecznicy na przegląd - oko to ma dziwne. No i z domu karmicielki zabraliśmy kotkę - podobno 9-letnią, z okiem obrzydliwym. kotka ma tam wrócic, ale przyznam, że mam wątpliwości czy ją oddać... jest w kiepskim stanie, waży niewiele ponad kilogram...

Chciałam trochę poprawić naszą reputację - kocur wbrew pozorom okazał się pełnojajeczny ;) Został już pozbawiony klejnotów. Oko na szczęście ok, miał zrośnięte spojówki, po przecięciu tego oczko zrobiło się jak nowe. Wczoraj odwieźliśmy go na jego włości, samochód jeszcze nam capi kocurem ;)
Koteczka od karmicielki natomiast biedniusia bardzo, oko do usunięcia (pękła rogówka i zawartość wypłynęła :( ). No i waży 1,5 kilo, a podobno to jest 9-letnia kotka... :strach:
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 10, 2008 16:04

Aleba pisze:Koteczka od karmicielki natomiast biedniusia bardzo, oko do usunięcia (pękła rogówka i zawartość wypłynęła :( ). No i waży 1,5 kilo, a podobno to jest 9-letnia kotka... :strach:

widziałam ją... :(

biedactwo :cry:
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 11, 2008 9:55

jopop pisze:1. wczoraj wieczorem złapaliśmy tylko 1 kocura, w dodatku kastrowanego :roll: ale pojechał do lecznicy na przegląd - oko to ma dziwne. No i z domu karmicielki zabraliśmy kotkę - podobno 9-letnią, z okiem obrzydliwym. kotka ma tam wrócic, ale przyznam, że mam wątpliwości czy ją oddać... jest w kiepskim stanie, waży niewiele ponad kilogram...

2. wyjeżdżam zaraz. cały sprzęt jest w lecznicy. wydawanie go i oddawanie koordynuje CZARNA AGIS. pierszenstwo ma PRAKSEDA!!!

3. PROSZE JAKIEGOS PORANNEGO KIEROWCE, ktory moze pojechac z PRAKSEDA miedzy 12 a 20.04 BLADYM SWITEM NA LAPANKE zeby sie zglosil!. jesli sie nie znajdzie kierowca - to choc ze 2 piechurów!!! dogadujcie to juz bezpośrednio z Praksedą! nie czekajcie na mój powrót!!!



O widzę, żeJopop juz mnie zaanonsowała.
Chodzi o Wojskowe Powązki. Przy bocznej bramie, karmione przez kwiaciarki są 4 koty na stałe, na wpół oswojone. Jakieś tam przychodzą też z działek.
Nie trzeba ganiać po cmentarzu, one tam czekają na karmienie. Niestety, śniadanie dostają przed 7 rano. Gdyby jakiś „ranny ptaszek” zechciał pomóc transportowo, to byłoby super. Kotów nie jest dużo, jak szybko wytniemy, jest szansa, że się nie rozmnożą. Mam telefon do kwiaciarki (miłej, młodej, kontaktowej). Jak zdecydujemy kiedy łapanka, mam zadzwonić by nie karmili. No i lekarza trzeba uprzedzić.
W zasadzie transportery mam 4, a łapki mogę mieć dwie pożyczone.
Tak więc od kierowcy bym oczekiwała podjechania pod mój dom po sprzęt, pomoc w łapaniu przed cmentarzem i zawiezienie kotów do lecznicy. W przyszłym tygodniu mam urlop, więc (oprócz poniedziałku, każdy dzień dobry dla mnie. CZY KTOŚ MI POMOŻE??? Bardzo proszę.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt kwi 11, 2008 10:29

Prakseda pisze:Chodzi o Wojskowe Powązki. Przy bocznej bramie, karmione przez kwiaciarki są 4 koty na stałe, na wpół oswojone. Jakieś tam przychodzą też z działek.

Tam wlasnie, przy kwiaciarnej budce najblizszej bramy, spotkalam kiedys (prawie rok temu) buraska, ktory najpierw nie chcial zejsc przed samochodem z parkingu, a potem przy zakupach zniczowych, przysiadywal wsrod kwiatow i miauczal do mnie. Wygladal na chorego, takiego wpolprzytomnego czy zrezygnowanego, ale wtedy nic nie zrobilam, bo bylam w towarzystwie brata, niechetnego kotom. A przy nastepnych wizytach rozgladalam sie i juz nie widzialam zadnego :(
Korci mnie zglosic sie, ale musialabym chyba z Piaseczna ruszyc gdzies o 5:00/5:30 :roll: Wiec jak sie nikt nie zglosi, to bede myslec o tym intensywniej. :oops:
[*]BlankaObrazek, [*]Znajdek/Merlin,
[*]OsiołekObrazek, [*]StasiuObrazek, [*]CocoObrazek

Gocha17_

 
Posty: 1085
Od: Czw sie 09, 2007 14:53
Lokalizacja: W-wa Sadyba / Piaseczno

Post » Pt kwi 11, 2008 10:38

Gocha17_ pisze:
Prakseda pisze:Chodzi o Wojskowe Powązki. Przy bocznej bramie, karmione przez kwiaciarki są 4 koty na stałe, na wpół oswojone. Jakieś tam przychodzą też z działek.

Tam wlasnie, przy kwiaciarnej budce najblizszej bramy, spotkalam kiedys (prawie rok temu) buraska, ktory najpierw nie chcial zejsc przed samochodem z parkingu, a potem przy zakupach zniczowych, przysiadywal wsrod kwiatow i miauczal do mnie. Wygladal na chorego, takiego wpolprzytomnego czy zrezygnowanego, ale wtedy nic nie zrobilam, bo bylam w towarzystwie brata, niechetnego kotom. A przy nastepnych wizytach rozgladalam sie i juz nie widzialam zadnego :(
Korci mnie zglosic sie, ale musialabym chyba z Piaseczna ruszyc gdzies o 5:00/5:30 :roll: Wiec jak sie nikt nie zglosi, to bede myslec o tym intensywniej. :oops:



Myśl, proszę, myśł.
Gocha, to może w weekend, będziesz mogła odespać po powrocie
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt kwi 11, 2008 10:48

Prakseda pisze:Myśl, proszę, myśł.
Gocha, to może w weekend, będziesz mogła odespać po powrocie

Noooo ... moze weekend ... ale wtedy koniecznie niedziela :oops: bo na sobote rano jestem umowiona (na 10, co prawda, ale jak od 7 cos sie przeciagnie, to bedzie problem :( ).
A w niedziele, to i na cmentarz zdarze zajrzec :oops:
[*]BlankaObrazek, [*]Znajdek/Merlin,
[*]OsiołekObrazek, [*]StasiuObrazek, [*]CocoObrazek

Gocha17_

 
Posty: 1085
Od: Czw sie 09, 2007 14:53
Lokalizacja: W-wa Sadyba / Piaseczno

Post » Pt kwi 11, 2008 11:08

Gocha ale ta niedziela czy następna?
Ja też wolę w niedzielę, jeżeli o najbliższy weekend chodzi, bo w sobotę łapię na cmentarzu Bródnowskim. (Jest tam chora i ciężarna. Na szcześćie karmicielka pomoże, do niej kotka przychodzi.)
Ja też zajrzałabym na grób przyjacióki.

Przepraszam, że tak Cię wrabiam. Jak zgłosi sie ktoś blizej mieszkający, to Ci odpuszczę.
Wiem, co znaczą te odległości i barbarzyńska godzina. . Pracuję w Iwicznej, pod Piasecznem.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt kwi 11, 2008 13:17

Zdecydowanie ta niedziela (znaczy juz pojutrze :strach: ), no i nie jestem z tych zmotoryzowanych, niestety :oops:

Moge natomiast przyjechac z wlasnym transporterkiem ;) a i w razie czego jednego kota autobusami do Bolilapki zawioze :twisted:
[niby dwa do transporterka moglyby wejsc, ale transporterka z 2 doroslymi kotami to juz nie uniose :? ]
[*]BlankaObrazek, [*]Znajdek/Merlin,
[*]OsiołekObrazek, [*]StasiuObrazek, [*]CocoObrazek

Gocha17_

 
Posty: 1085
Od: Czw sie 09, 2007 14:53
Lokalizacja: W-wa Sadyba / Piaseczno

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 264 gości