Ewik, rozumiem cię... dokładnie tak samo miałam z Jeżykiem.. po tych wszystkich przygodach z jego zdrowiem, po tym jak wyciągałam go za uszy na naszą stronę, bałam się o niego bardzo... Wszystko mnie niepokoiło: mniejszy apetyt, zbyt duża senność, albo zbyt duża aktywność..
to na szczęście mija.. jak Duży zobaczy że kot naprawdę jest juz zdrowy ten lęk znika..
Teraz musisz być silna i spokojna.. Diselek bardzo tego potrzebuje, bo on doskonale czuje twój nastrój.. i spokojny Ewik bardziej mu pomoże niż taki zdenerwowany.. pokaż mu, że wszystko ma być dobrze, że wszystko jest dobrze, że nie ma czego się bać!
Diselek jest pod opieką najlepszych wetów! Niech oni zdecydują czy od razu ciachać.. Wiem, że wszystko się doskonale uda!
Jesteśmy z wami.. przesyłamy całe stado dobrych myśli i pozytywnej energii!