po raz kolejny - rasowy tylko z rodowodem

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 24, 2006 20:26

Jowita pisze:Bedzie bez polskich znakow, przepraszam.
Doszlam do 22 strony i wymieklam...

Jowita, czytaj dalej, dalej jest fajniej :lol:
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Śro maja 24, 2006 20:43

Coś się dzieje nowego? Jakieś niesamowite konkluzje się pojawiły??
Seraf i Fango

Icicle

 
Posty: 926
Od: Wto maja 02, 2006 17:12
Lokalizacja: Nederland

Post » Śro maja 24, 2006 20:47

Icicle pisze:Coś się dzieje nowego? Jakieś niesamowite konkluzje się pojawiły??


niestety cisza :( :wink:
Australia jest jak otwarte drzwi, za którymi majaczy błękit. Wychodzimy ze świata i wkraczamy w Australię.(D.H.L.)

Keti

 
Posty: 12468
Od: Pt wrz 13, 2002 11:44
Lokalizacja: realnie trójmiasto - mentalnie Australia

Post » Śro maja 24, 2006 20:50

Łeeee... :wink: Żądnam sensacji!!
Seraf i Fango

Icicle

 
Posty: 926
Od: Wto maja 02, 2006 17:12
Lokalizacja: Nederland

Post » Śro maja 24, 2006 20:58

Beliowen pisze:
Jowita pisze:Bedzie bez polskich znakow, przepraszam.
Doszlam do 22 strony i wymieklam...

Jowita, czytaj dalej, dalej jest fajniej :lol:


Nie chce, jestem na wakacjach :D

Przemyslalam sobie na spokojnie to co przeczytalam i oto moja konkluzja, przepraszam jesli nie bede odkrywcza i ktos doszedl do podobnych wniskow na nieprzeczytanych przeze mnie nasty stronach.

Jestem zainteresowana kupnem kota i zglaszam sie do hodowli X. Hodowca z miejsca klasyfikue mnie jako osobe niegodna zaufania i proponuje mi kota z metryczka, i z zastrzezeniem, ze rodowod wyda mi w przyszlosci pod jakimis warunkami. Mozliwosci sa trzy:
1) jestem uczciwa - wykastruje kota - dostane rodowod
2) jestem uczciwa - chce zalozyc hodowle - dostane rodowod
3) jestem nieuczciwa - chce rozmnazac kota na lewo - mam w nosie to czy mam rodowod czy nie
Jesli jestem uczciwa, i w dodatku znam przyslugujace mi prawa, to:
1) jestem obrazona traktowaniem mnie
2) hodowca traci dla mnie wiarygodnosc jako osoba uczciwa
3) ide gdzie indziej
Jesli jestem nieuczciwa, to fakt posiadania rodowodu mi "zwisa", a jesli jestem dodatkowo bezczelna zglosze sie do hodowcy po rodowod deklarujac chec zalozenia hodowli, dostane rodowod i hodowli nie zaloze (koszty!!!) i bede kota rozmnazala na lewo.
Kto w tym przypadku traci? Ja nie - jesli jestem uczciwa, pojde do hodowli, gdzie potraktuja mnie nie jako potencjalnego rozmnazacza. Jesli jestem nieuczciwa - chyab jasne. Traci hodowca, bo przez glupie kombinacje stawia sie w dwuznacznym swietle.
Poprawcie mnie, jesli sie myle.
Obrazek
Devon, Gizmo i Dzidzia

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Śro maja 24, 2006 21:03

Jowita pisze:Jesli hodowca kupujacemu z jakichs powodow nie ufa, to mu kota nie sprzedaje, a nie wyprawia jakies hocki klocki z dokumentami, bo przepraszam sam sobie bat na tylek kreci.


kurcze... to skąd tyle tych pseudohodowli... i koty po rodowodowych rodzicach.
Obrazek

KociaCiocia

 
Posty: 137
Od: Wto lis 23, 2004 14:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 24, 2006 21:05

KociaCiocia pisze:
Jowita pisze:Jesli hodowca kupujacemu z jakichs powodow nie ufa, to mu kota nie sprzedaje, a nie wyprawia jakies hocki klocki z dokumentami, bo przepraszam sam sobie bat na tylek kreci.


kurcze... to skąd tyle tych pseudohodowli... i koty po rodowodowych rodzicach.


Przeczytaj moj kolejny post.
Obrazek
Devon, Gizmo i Dzidzia

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Śro maja 24, 2006 21:06

KociaCiocia pisze:
Jowita pisze:Jesli hodowca kupujacemu z jakichs powodow nie ufa, to mu kota nie sprzedaje, a nie wyprawia jakies hocki klocki z dokumentami, bo przepraszam sam sobie bat na tylek kreci.


kurcze... to skąd tyle tych pseudohodowli... i koty po rodowodowych rodzicach.

Niewielu rozmnażaczy może wpisać że "po rodowodowych rodzicach".
Większości rozmnażaczy (i niestety nabywców również) wystarcza że kot ma rasowy wygląd.
I kosztuje 1/3 tego co w hodowli.
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Śro maja 24, 2006 21:08

KociaCiocia pisze:
Jowita pisze:Jesli hodowca kupujacemu z jakichs powodow nie ufa, to mu kota nie sprzedaje, a nie wyprawia jakies hocki klocki z dokumentami, bo przepraszam sam sobie bat na tylek kreci.


kurcze... to skąd tyle tych pseudohodowli... i koty po rodowodowych rodzicach.


Tak, ale nieuczciwe praktyki hodowcow tego nie zmienia...
Obrazek
Devon, Gizmo i Dzidzia

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Śro maja 24, 2006 21:09

Beliowen pisze:
KociaCiocia pisze:
Jowita pisze:Jesli hodowca kupujacemu z jakichs powodow nie ufa, to mu kota nie sprzedaje, a nie wyprawia jakies hocki klocki z dokumentami, bo przepraszam sam sobie bat na tylek kreci.


kurcze... to skąd tyle tych pseudohodowli... i koty po rodowodowych rodzicach.

Niewielu rozmnażaczy może wpisać że "po rodowodowych rodzicach".
Większości rozmnażaczy (i niestety nabywców również) wystarcza że kot ma rasowy wygląd.
I kosztuje 1/3 tego co w hodowli.


no niestety :(
albo i mniej niż 1/3
Obrazek
Obrazek
Wątek Tatry
GG: 1563773

enduro

 
Posty: 3577
Od: Sob wrz 10, 2005 22:43
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro maja 24, 2006 21:10

Jowita, ja bym dorzucila, ze hodowca / taki prawdziwy hodowca, ktory przejmuje sie losem wyhodowanych przez siebie kociakow/ ktory sprzedaje kociaka na "kolanka" to sprzedaje wykastrowanego.
I koniec piesni, kot dostaje rodowod, wszystko jest ok.

A nie jakies kombinacje alpejskie uskutecznia :?

enigma

Avatar użytkownika
 
Posty: 47405
Od: Wto wrz 13, 2005 14:25

Post » Śro maja 24, 2006 21:17

enigma pisze:Jowita, ja bym dorzucila, ze hodowca / taki prawdziwy hodowca, ktory przejmuje sie losem wyhodowanych przez siebie kociakow/ ktory sprzedaje kociaka na "kolanka" to sprzedaje wykastrowanego.
I koniec piesni, kot dostaje rodowod, wszystko jest ok.

A nie jakies kombinacje alpejskie uskutecznia :?


Jak wiecie, mam dwa rodowodowe koty. Devon byl kupiony wlasnie jako kot na kolanka. Byl moim pierwszym kotem, a ja bylam nieuswiadomiona, o czym hodowczyni wiedziala. Mogla mi wmowic wszystko. Ale nie bylo nawet mowy o kobinacjach z dokumentami, propozycji czy warunkow. Podpisalysmy umowe, dostalam rodowod i ksiazeczke. Zobowiazalam sie do wykastrowania kota i jedyne o co poprosila hodowczyni, to zeby zrobic to we wskazanej przez nia lecznicy. Gizmus trafil do mnie wykastrowany.
Do czego zmierzam. Ludzie sa rozni, a pewnych rzeczy nie da sie uniknac. Jesli jednak z gory traktujemy wszystkich jako nieuczciwych i na te potencjalna nieuczciwosc wymyslamy nieuczciwe sposoby, usprawiedliwiajac sie, ze wszyscy sa zli to i ja - to jakimi ludzmy jestesmy?
Obrazek
Devon, Gizmo i Dzidzia

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Śro maja 24, 2006 21:18

Jowita pisze:
KociaCiocia pisze:
Jowita pisze:Jesli hodowca kupujacemu z jakichs powodow nie ufa, to mu kota nie sprzedaje, a nie wyprawia jakies hocki klocki z dokumentami, bo przepraszam sam sobie bat na tylek kreci.


kurcze... to skąd tyle tych pseudohodowli... i koty po rodowodowych rodzicach.


Przeczytaj moj kolejny post.


Ale jak hodowca ma ufać osobie z którą pisał kilka maili, rozmawiał kilkakrotnie, widział ze 2-3 razy... ( a w większości przypadków nawet nie tyle ) Znam takie przypadki gdzie osoba wydawała sie naprawde zrównoważona, stateczna, nawet referencje miała. Nikt by jej o nic nie posądził... nawet hodowca odwiedził kocurka w nowym domu.... A tu nagle okazuje się że pojawiają się ogłoszenia na Allegro, " po pięknym tatusiu z rodowodem" i zdjecie kota... No bo pani stwierdziła że sobie troche zarobi. I co tu umowa? Sprawa w sądach się ciąga i ciąga bez skutecznie... I jak taki hodowca ma zaufać kolejnej osobie... mimo tego że wydaje się uczciwa... 8O
Obrazek

KociaCiocia

 
Posty: 137
Od: Wto lis 23, 2004 14:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 24, 2006 21:20

KociaCiocia pisze:Ale jak hodowca ma ufać osobie z którą pisał kilka maili, rozmawiał kilkakrotnie, widział ze 2-3 razy... ( a w większości przypadków nawet nie tyle ) Znam takie przypadki gdzie osoba wydawała sie naprawde zrównoważona, stateczna, nawet referencje miała. Nikt by jej o nic nie posądził... nawet hodowca odwiedził kocurka w nowym domu.... A tu nagle okazuje się że pojawiają się ogłoszenia na Allegro, " po pięknym tatusiu z rodowodem" i zdjecie kota... No bo pani stwierdziła że sobie troche zarobi. I co tu umowa? Sprawa w sądach się ciąga i ciąga bez skutecznie... I jak taki hodowca ma zaufać kolejnej osobie... mimo tego że wydaje się uczciwa... 8O


A co zmienią metryki? W cudowny sposób spowodują, że nie pojawią się ogłoszenia na allegro?
Our survey of households in seven U. S. regions demonstrated that few citizens have bothered to equip themselves with fireproof suits and extinguishers to deal with volcanic upheaval, solar flares, or the Lord's purifying flame.

TŻ Oberhexe

 
Posty: 4107
Od: Nie kwi 13, 2003 0:05
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro maja 24, 2006 21:20

KociaCiocia pisze:
Jowita pisze:
KociaCiocia pisze:
Jowita pisze:Jesli hodowca kupujacemu z jakichs powodow nie ufa, to mu kota nie sprzedaje, a nie wyprawia jakies hocki klocki z dokumentami, bo przepraszam sam sobie bat na tylek kreci.


kurcze... to skąd tyle tych pseudohodowli... i koty po rodowodowych rodzicach.


Przeczytaj moj kolejny post.


Ale jak hodowca ma ufać osobie z którą pisał kilka maili, rozmawiał kilkakrotnie, widział ze 2-3 razy... ( a w większości przypadków nawet nie tyle ) Znam takie przypadki gdzie osoba wydawała sie naprawde zrównoważona, stateczna, nawet referencje miała. Nikt by jej o nic nie posądził... nawet hodowca odwiedził kocurka w nowym domu.... A tu nagle okazuje się że pojawiają się ogłoszenia na Allegro, " po pięknym tatusiu z rodowodem" i zdjecie kota... No bo pani stwierdziła że sobie troche zarobi. I co tu umowa? Sprawa w sądach się ciąga i ciąga bez skutecznie... I jak taki hodowca ma zaufać kolejnej osobie... mimo tego że wydaje się uczciwa... 8O

Jedno jest pewne - metryką tego nie załatwi.

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, elmas, Google [Bot], niafallaniaf, puszatek, quantumix i 95 gości