SPIS KARM DLA KOTA CZ. 3

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 08, 2014 23:22 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 3

Grażynko nie uciekaj z miau.
Pytania są różne, ludziska powtarzają się, bo łatwiej zapytać niż szukać (sama przecież gnębiłam Cię pytaniami).
Ale to dzięki Tobie odważyłam się zacząć barować, a wcześniej potrafiłam wybrać odpowiednie puchy dla moich kotów.
Twoja wiedza jest potrzebna nawet jak ktoś po raz enty zadaje to samo pytanie.

Każdy karmi swojego kota jak chce, ale same pytania już świadczą o tym, że zaczyna zwracać uwagę co zjada jego pupil.
Nie wszyscy dadzą się przekonać do zmiany karmy lub sposobu żywienia.
Jak zaczynałam pisać na miau, to w wątkach, które odwiedzałam byłam pierwsza, która o barfie pomyślała, a teraz jest nas już kilka, a poprzez nasze rozmowy dołączają nowe osoby, nawet te, które bały się, bo zbyt dużo roboty, za mało miejsca w lodówce, zbyt skomplikowane.

Dzięki temu wątkowi, wiem co dodać do filetówki, aby stała się dla kota wartościowa oraz jaką wybrać jak zjedzą już swoja dzienną porcję mięska.
Obrazek Obrazek
Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TM BARF-ujemy od września 2013r.

ab.

 
Posty: 8557
Od: Pt kwi 12, 2013 21:10
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro sty 08, 2014 23:26 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 3

Kotkins ,forum barfny świat ma dział dla psów.

Agaaa

 
Posty: 1259
Od: Wto sty 18, 2005 17:04
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 09, 2014 15:24 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 3

Bellemere pisze:Applaws ma stosunkowo duże zawartości obu pierwiastków, owszem. Dobrze, że zwracasz na to uwagę - ale są przecież karmy bezzbożowe, które mają te poziomy znacznie niższe, niż Applaws.

A tu takie przykłady:

Royal Canin Fit 32 (rany boskie, nie wiem, na co to jest, jest od cholery tych RC, więc wzięłam pierwszy z brzegu): wapń 1,16%, fosfor 1,06%

Eukanuba Adult kurczak&wątróbka: wapń 1,1%, fosfor 0,9%

Happy Cat jagnięcina: wapń 1,3%, fosfor 0,8%

Josera Catelux: wapń 1,3%, fosfor 1,2%

A teraz wysokobiałkowy, bezzbożowy Orijen: wapń 1,4%, fosfor 1,1%

Power of nature jedynie wersja Fee's Favorite ma wapnia 2,48% i fosforu 1,79%. Ale już wersja Meadowland mix wypada dużo lepiej wapń 1,6%, fosfor 1,21%.

Acana Grasslands: wapń 1,5%, fosfor 1,1%


To nie są jakieś diametralne różnice. Trzeba tylko poszukać. Są i takie jak Applaws czy suchy PON, które mają wapnia powyżej 2%, ale to nie jest reguła dla bezzbożowych karm.


Z Power of nature jedynie wrsja Fee's Favorite ma wapnia 2,48% i fosforu 1,79%. Ale już wersja Meadowland mix wypada zdecydowanie lepiej, wapń 1,6%, fosfor 1,21%.

tracershy

 
Posty: 26
Od: Nie mar 17, 2013 14:08

Post » Czw sty 09, 2014 15:48 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 3

tracershy pisze:
Bellemere pisze:Są i takie jak Applaws czy suchy PON, które mają wapnia powyżej 2%, ale to nie jest reguła dla bezzbożowych karm.


Z Power of nature jedynie wrsja Fee's Favorite ma wapnia 2,48% i fosforu 1,79%. Ale już wersja Meadowland mix wypada zdecydowanie lepiej, wapń 1,6%, fosfor 1,21%.


Och, rzeczywiście, sprawdziłam raz jeszcze. Jak wczoraj szukałam to wzięłam pierwszą z brzegu, wychodząc z założenia, że wszystkie rodzaje będą miały zbliżone poziomy wapnia i fosforu. Czyli Power of Nature też wypada dobrze :ok:
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Czw sty 09, 2014 16:43 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 3

Swoją drogą dziwne, że ten sam sam producent ma tak duże różnice wapnia i fosforu w swoich karmach. Na szczęście Meadowland mix jest karmą bardziej odpowiednią bo dostarcza białka z różnych źródeł kurczak,łosoś i indyk. Fee's Favorite daje kotom białko tylko z kurczaka.

tracershy

 
Posty: 26
Od: Nie mar 17, 2013 14:08

Post » Pt sty 10, 2014 17:40 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 3

kotkins pisze:Tak nawiasem mówiąc szukam dobrego schematu żywienia psa.
I wiecie jakie cudeńka trafiłam na Dogoamnii???
Np., że zdrowo jest mieszać suche z mokrym...albo ,że Pedigree to świetna karma , bo pies ją LUBI...albo o tym ,że "całe jajko gotowane jest zdrowsze od surowego żółtka" (psy bowiem w czasach jaskiniowych zasiadły przy ognisku i gotowały sobie jajka -komu na twardo? A komu na miękko?)
NIE MA tam takiego wątku.
Najgorsze jest jednak to ,że kwestią wiodącą tam nie jest skład karmy czy zdrowie psa, ale czy karma śmierdzi (człowiekowi) i czy kupa jest mała czy duża i -uwaga-fakt, że pies. który je suche jedzenie CZYŚCI SOBIE ZĘBY żując a mięso jest niezdrowe, bo je tylko łyka..
Itd., itp.

Zna ktoś jakieś sensowne miejsce , gdzie merytorycznie mówią o jedzeniu psa?

Byłabym wdzięczna.

Tutaj :mrgreen: ale to już Bell napsiała - żeby nie było, że jestem jedyną nawiedzoną :twisted: szczególnie polecam dyskusje z isabelle30, która ma przeogromną wiedzę o psach w każdym apekcie


Maupa, dzięki za tłumaczenie.


Co do suchej karmy i wersji ekonomicznej - lepszego pakietu niż TOTW Rocky Mountain ok. 50-80% dawki plus 20%-50% dawki w mięsie /szponder, drób ze skórą/ nie umiem wymyślić (to znaczy są lepsze, ale nie w tej cenie); przy 20% mięsa to wystarczy suplementować taurynę, ale przy 50% to już niestety witaminy też trzeba (felini jest dość wydajne - nie tak dobre jak suplementy naturalne, ale i tak dobre).

Kotkins, z tymi okularami i szczęką pojechałaś; dobrze, że nie jestem Twoim pacjentem, bo byś mnie chyba zabiła za moje poczynania od maja (herpes - jak Magnolcia, tylko ludzki; zarwana noc plus praca 7 dni w tygodniu przez kilka miesięcy od rana do wieczora przed kompem w końcu zrobiły swoje - kto mnie widział jeszcze kilka dni temu, to miał reakcję w stylu "o Boże" - teraz jest "o kurcze, niemożliwe jaka poprawa", a to zaledwie tydzień) - ale poczytałam strony z USA, bo więcej ludzi -> więcej materiałów -> większa szansa na coś nowego (oczywiście 180 stopni do procedur w Polsce), zastosowałam /nie wymagają żadnych leków na receptę/ i wracam do normy... w końcu (tak, stosowałam leki i w ogóle - tylko u mnie każdy lek wywoła wszystkie skutki uboczne, a niekoniecznie wykaże efekty terapeutyczne i to mocno lekarze potwierdzali zalecając mi różne leki w dzieciństwie - w tym takie z acykolwirem /gorsze rozsianie - na szczęście wtedy na ustach, bo jakby przyszło do oczu, to chyba byłabym ślepa/, wiele antybiotyków /zakończone przyjazdem karetki/, a pomogła mi... odpowiednia dieta /bogata w lizynę, czyt. dużo mięsa, nabiału plus trochę warzyw i niektórych owoców oraz suplementacja cynku - zero zbóż i orzechów, bo lizynę trzeba z zewnątrz, a argininę sam organizm robi, a do tego codziennie drożdże z miodem i mlekiem; na diecie wegańskiej musiałabym non stop brać suplementy, żeby mnie herpes nie zabił, bo jego celem nie są oczy czy usta, ale mózg - siedzi sobie w zwojach nerwowych i kombinuje, jak tu się dostać do centrali/; no i te poszukiwania wyjaśniły mi, dlaczego od czasu przejścia z Magnolią na BARF, nie ma rzutów herpesa pomimo braku podawania czegokolwiek dodatkowo - bo je tylko produkty ze stosunkiem większym niż 1 lizyny do argininy - czyli mięso i podroby oraz suplementy - w tym drożdże; na karmie zbożowej bogatej w argininę i uboższej w lizynę... tak, doszło by stosowanie jakiejś pasty z lizyną plus coś z beta glukanem - i niby karmy są tańsze niż BARF? Ciekawe...).

Dzisiaj znowu popełniłam artykuł - tym razem o cukrzycy: warto przeczytać (jak zwykle motywacją było czyjeś pytanie - szok, jak łatwo niektórzy diagnozują "na oko" i to w momencie, gdy można wykonać jednoznaczne badanie). Zapraszam do lektury - tutaj - szczególnie materiałów z linków.
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Sob sty 11, 2014 21:50 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 3

gpolomska pisze:Dzisiaj znowu popełniłam artykuł.


Bardzo dziękuję wszystkim osobom, które się udzielają na tym wątku, szczegółowo i ze zrozumieniem dla kocich neofitów (takich jak niżej podpisana).
Czytam wszystko i próbuję sobie to ugruntować w głowie.

Listę karm z pierwszej strony wątku potraktowałam jak wyrocznię. Na niej się uczyłam, co jest dobre, a co niekoniecznie.
Przytłoczona reklamami w telewizji, jak większość społeczeństwa, uważałam kiedyś, że whiskas, felix, purina to dobry wybór.

Moje koty wciąż za rzadko jedzą surowe mięso, ale to wynik mojego uprzedzenia do jakości mięsa (pracowałam kiedyś w zakładach mięsnych, więc nie mam zaufania do "świeżego" mięsa kupowanego w sklepach). Dlatego karmię moje koty puszkami (catz finefood) , niestety jeden z nich jest mocno chrupko-lubny, dużo czasu mi zajęło przekonwertowanie go z royal canin gastro intenstinal na acanę. Długa droga przede mną, żeby go przekonwertować na mokre.

Historia jakich wiele - "jestem początkującym kociarzem, czym karmić kota, żeby było zdrowo". "Nie chce mi się używać wyszukiwarki, ale koleżanka powiedziała, że na pierwszej stronie wątku jest streszczenie".

(...)
Obrazek
Obrazek

akne

Avatar użytkownika
 
Posty: 1339
Od: Pon lut 18, 2013 21:06
Lokalizacja: Warszawa - Targówek

Post » Nie sty 12, 2014 3:45 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 3

Jest godz. sporo po 3 nad ranem, a ja dalej rozkminiam te karmy :mrgreen: Moim skromnym zdaniem, przy zmianie karmy trzeba się zastanowić czy warto narażać koteczka i siebie na stres, zamieniając tak krytykowaną karmę ze zbożem na chwytliwą marketingowo bez zbożówkę, ale za to z ziemniakami, bo w sumie w czym maja pomóc kartofle...? Gdyby zamienić w Royalu zboża na ziemniaki to byłaby już w tych bardzo dobrych? Chłyt martetingowy :) Z tych karm polecanych jedynie 3 nie zawierają ani ziemniaków ani zbóż ani mączek: Ziwipeak, WildCat i Power of Nature. U mnie na tapecie jest karma sucha, bo mój mokrej nie je, za to surowe mięcho jak najbardziej. Ja swojego karmię RC i tak trochę boję się eksperymentować: po 1-sze RC jest dla kastratów i zawiera 12% tłuszczu, natomiast te 3 które wymieniłam wyżej w granicach 18%, nawet do 26% tłuszczu. A mój wcina 2 pełne miski dziennie suchej. Poza tym RC ma więcej tauryny w swojej zawartości, dla mojego kociaka to ważne. Zamówiłam próbkę 400 g Power of nature coś tam mix, bo ma najmniej tłuszczu z tych trzech i zobaczymy jak mój to przyjmie, ale dalej ostro zastanawiam się czy mu zmieniać. Muszę się z tym przespać :D

Yasmin0444

 
Posty: 19
Od: Pon mar 18, 2013 19:02

Post » Nie sty 12, 2014 11:15 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 3

W pierwszej części wątku była dyskusja dlaczego ziemniaki są lepsze niż zboża - wystarczy tam zajrzeć :evil:

O ile ziemniaki to tylko węglowodany, to zboża są często źródłem białka (zastępującego zwierzęce w analizie), więc różnica jest ogromna. Dlaczego koty nie powinny jeść zbóż (ziemniaki w małych ilościach są dopuszczalne - dlatego odpada np. granatapet czy sanabelle no grain - bo mają koszmarnie dużo ziemniaków) - warto przeczytać w tym opracowaniu.

Różnica między zbożami a ziemniakami jest więc spora... to nie tak, że wystarczy zamienić - gdyby w RC zamieniono zboża na ziemniaki, to wzrosła by ilość węglowodanów w analizie i spadła ilość białka (białko roślinne jest dla kota czymś dużo gorszym niż białko zwierzęce - gorzej przyswajalne, bo kot to drapieżnik a nie wszystkożerca lub przeżuwacz). Więc to nie jest tylko chwyt marketingowy. Oczywiście, że najlepiej jak karma ma węglowodany na poziomie poniżej 10% jak wymienione 3, ale... sucha karma to nadal sucha karma (w artykule o cukrzycy są linki, w których jest ładnie wyjaśnione, dlaczego lepsza jest dobra mokra).

Dlatego nawet zmiana karmy zbożowej na najtańszego z polecanych TOTWa (w wersji ROcky Mountain, bo ten drugi jest znacznie gorzy) to już krok do przodu - jak się do tego da kotu trochę mięsa zamiast części karmy i dosypie tauryny, to już w ogóle jest super.
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Nie sty 12, 2014 12:25 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 3

gpolomska pisze:W pierwszej części wątku była dyskusja dlaczego ziemniaki są lepsze niż zboża - wystarczy tam zajrzeć :evil:

Dziękuję i przepraszam.

Yasmin0444

 
Posty: 19
Od: Pon mar 18, 2013 19:02

Post » Nie sty 12, 2014 12:44 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 3

Yasmin, a czemu tak boisz się większej ilości tłuszczu w kociej diecie? ;)

Chodzi o to, że boisz się, że kociak przytyje?

Zerknij sobie tutaj: http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=417

I taki krótki cytat stamtąd:

Powszechny błąd myślowy i logiczny popełniany w tym wypadku jest taki, że myślimy: "tłuszcz na talerzu = wałeczki tłuszczu pod skórą". To, że tu widzimy tłuszcz i tam widzimy tłuszcz nie oznacza jednak, że jest to ten sam tłuszcz. Taki właśnie paradoks zgotowała nam Natura, że ten tłuszcz z talerza organizm zwykle spala produkując energię, a ten tłuszcz, który gromadzi się pod skórą, w tkankach i wokół organów, organizm produkuje sobie sam ze spożytych cukrów (węglowodanów). Jak to możliwe? Wbrew pozorom jest to mechanizm prosty i powszechnie widoczny w przyrodzie. Ciekawym przykładem na jego sprawne funkcjonowanie u ssaków jest chociażby pięknie obrastający w zwały tłuszczu prosiaczek tuczony samymi tylko ziemniakami (ziemniaki to skrobia, składająca się z połączonych ze sobą w łańcuch wielu cząsteczek glukozy - w przewodzie pokarmowym skrobia jest rozkładana do glukozy).
(...) Jeśli w pożywieniu znajdą się zarówno węglowodany, jak i tłuszcze, to organizm w pierwszej kolejności wykorzysta tłuszcze do produkcji energii, natomiast nadmiar węglowodanów przerobi na tłuszcz i zmagazynuje.


Absolutne minimum zawartości tłuszczu dla suchej karmy odpowiedniej dla kota to było 20%, a może nawet więcej, nie pamiętam dokładnie.
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Nie sty 12, 2014 12:51 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 3

Nie ma za co :P to przynajmniej było w pierwszej części - wiele rzeczy jest na pierwszej stronie wątku i ludzie o to pytają n-ty raz.

W każdym razie w suchej masie ziemniaki mają więcej węglowodanów niż zboże i znikomą ilość białka. Groch też daje białko (swego czasu Ikerka korespondował z producentem i dowiedział się, że w TOTW z tych 42% czy 43% białka, to 30% jest zwierzęcego; w Orijenie praktycznie całość, bo są ziemniaki i włókna grochu - w starej wersji był groch cały).

Niemniej jednak większość suchych karm bezzbożowych ma strasznie dużo węglowodanów (znacznie więcej niż karmy mokre bezzbożowe). Dlatego podawanie części suchej karmy, a części mięsa (minimum z tauryną, lepiej z felini complete, a najlepiej z easy barf + skorupki + taurna + sól) to ekonomiczne i dość wygodne rozwiązanie; felini complete i easy barf nadają się też do suplementacji gotowanego mięsa, niemniej jednak surowe jest lepsze o tyle, że jest lżej strawne i ma większą wartość odżywczą w zakresie witamin oraz aminokwasów.

Co do salmonelli... ona naturalnie bytuje w kocich jelitach - problem robi się, gdy jest tych bakterii bardzo dużo (szczególnie względem pożytecznych bakterii, których przy podawaniu gotowych karm jest znikomo mało - dlatego sytuacje dobrze ratują probiotyki lub - jeszcze lepiej - nieoczyszczone żołądki przeżuwaczy, np. krowy). Co do ryzyka glist - wystarczy nie podawać jelit (których i tak nie podaje się w BARF) i przemrozić mięso 2-3 dni (to wykańcza jaja glist jeśli by nawet jakieś były). Poza tym pH żołądka kota karmionego karmami to ok. 3-4, a mięsem - poniżej 2, co oznacza, że wiele bakterii itp. zginie już w żołądku pod wpływem kwasu żołądkowego (kot karmiony od małego mieszankami mięsnymi ma znikome szanse na wrzody czy nieżyty żołądka - po przejściu na dobrą dietę czasami trzeba nawet roku na naprawienie sytuacji).


Co do tłuszczu - proporcja białka do tłuszczu powinna mieścić się w zakresie 1,3:1 do 2,3:1, przy czym dla małych kotów (wulkany energii) powinno być bliżej 1,3, dla kanapowców - ok. 1,7-1,8, dla odchudzanych - powyżej 1,8. Białko raczej ok. 5-5,5 g na kg. m.c. należnej. Węglowodany powinny stanowić ok. 1-5% suchej masy (idealnie), a max. do 10% (to spełnia większość mokrych karm - szczególnie bezzbożowych, ale nawet wiele zbożowych się mieści - tyle, że białko mają roślinne, więc są niedobre) - niestety większość suchych karm ma 15-20% (bezzbożowe dobre), a nawet 30% lub więcej (napchane ziemniakami lub zbożami). Jeśli kombinuje się z suchą karmą i mięsem (zero węglowodanów), to automatycznie obniża się poziom węglowodanów w diecie, co zmniejsza problemy z gospodarką insulinową (czyt. mniej daje popalić trzustce, a zdrowsza trzustka to mniejsza ryzyko wykańczania nerek).
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Nie sty 12, 2014 13:10 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 3

Yasmin0444 pisze:Jest godz. sporo po 3 nad ranem, a ja dalej rozkminiam te karmy :mrgreen: Moim skromnym zdaniem, przy zmianie karmy trzeba się zastanowić czy warto narażać koteczka i siebie na stres, zamieniając tak krytykowaną karmę ze zbożem na chwytliwą marketingowo bez zbożówkę, ale za to z ziemniakami, bo w sumie w czym maja pomóc kartofle...? Gdyby zamienić w Royalu zboża na ziemniaki to byłaby już w tych bardzo dobrych? Chłyt martetingowy :) Z tych karm polecanych jedynie 3 nie zawierają ani ziemniaków ani zbóż ani mączek: Ziwipeak, WildCat i Power of Nature. U mnie na tapecie jest karma sucha, bo mój mokrej nie je, za to surowe mięcho jak najbardziej. Ja swojego karmię RC i tak trochę boję się eksperymentować: po 1-sze RC jest dla kastratów i zawiera 12% tłuszczu, natomiast te 3 które wymieniłam wyżej w granicach 18%, nawet do 26% tłuszczu. A mój wcina 2 pełne miski dziennie suchej. Poza tym RC ma więcej tauryny w swojej zawartości, dla mojego kociaka to ważne. Zamówiłam próbkę 400 g Power of nature coś tam mix, bo ma najmniej tłuszczu z tych trzech i zobaczymy jak mój to przyjmie, ale dalej ostro zastanawiam się czy mu zmieniać. Muszę się z tym przespać :D

Ja jestem zdania , ze to czy karma kotu służy/jest dobrze trawiona najlepiej widać w kuwecie.Nauczyłam się tego na kocie alergiku jelitowym.
Jeżeli karmisz mięchem i dodatkowo podajesz Rc , kupy ładne i nie są śmierdzące , to nie widzę powodu do zmian. Jak będziesz zmieniać karmę na bezzbozówkę typu PON , Wildcat a podajesz mięso , to przypatrz się czy kot nie ma zatwardzeń, czy się nie męczy przy załatwianiu.Taki problem miała moja znajoma. Dlatego z powrotem wróciła do mięcha+ zbozówka , zeby kot mógł się normalnie załatwiać.
U mnie bezbożówki dawały odwrotny efekt, brzydkie kupy , smród w kuwecie. Nawet kot , który jest od 13 lat na wołowinie , nie jest wstanie tego strawić. Dlatego ten na uzupełnienie ewentualnych niedoborów i jak mu się zachce dostaje zbożówki, ponieważ mięso nie jest przeze mnie suplementowane.
Pytałaś w czym mają pomóc kartofle. ? Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć , ze kartofle bardzo dobrze trawione są u nas właśnie przez alergika jelitowego ,tak samo jak ryż. Myślę , ze to dobra alternatywa dla delikatnych brzuszków.
Z lepszych karm od Rc(większa zawartość mięsa) , ale nadal zbożowych mogę polecić Acanę grassland , moje koty były na niej pędzone 8 lat non stop. Dla jednej kotki było to jedyne źródło pożywienia dla innych dodatek .I uważam , ze to świetna karma , pod warunkiem , ze Twój kot będzie chciał ją jeść. Swietnie sprawdza się tez w duecie z surowym mięsem.
Ja mam obecnie 3 nastoletnie koty ( dwie różne rasy i dachowiec),każdy z nich ma dietę pod siebie , bo to co jednemu służy, drugiemu już nie, ale i tak uważam , ze największą rolę odgrywają geny.

Agaaa

 
Posty: 1259
Od: Wto sty 18, 2005 17:04
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 12, 2014 13:18 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 3

Agaaa pisze:Z lepszych karm od Rc(większa zawartość mięsa) , ale nadal zbożowych mogę polecić Acanę grassland


Ale Acana jest bezzbożowa przecież:

Skład:
świeże mięso jagnięce (bez kości), suszone mięso jagnięce, mączka z łososia, czerwone ziemniaki, mączka ze śledzia, mączka drobiowa, groszek, słodki ziemniak, kaczka (bez kości), olej z łososia, tłuszcz drobiowy (naturalna zawartość witaminy E), świeży sandacz (bez ości), suszona wątróbka drobiowa, suszona na słońcu lucerna, całe jajka, dynia, szpinak, buraki, pomidory, marchew, jabłko, rośliny morskie, żurawina, czarna porzeczka, korzeń cykorii, lukrecja, dzięgiel litwor, kozieradka pospolita, koniczyna, koper włoski, liście mięty, nagietek, kwiat rumianku, lawenda, cząber ogrodowy, ekstrakt z rozmarynu, Lactobacillus acidophilus, Enterococcus faecium.

Zatwardzenia mogą się pojawiać przy zbyt szybkim przestawianiu kota z karmy zbożowej na bezzbożową. U mnie takie przejście trwało miesiąc. Albo po prostu dana karma może kotu nie służyć (tak jak piszesz - jednemu to pasuje, innemu tamto) - bezzbożówek jest na tyle dużo, że pewnie każdy znajdzie coś w sam raz dla swojego kota. Na przykład wspomnianą Acanę ;)
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Nie sty 12, 2014 13:44 Re: SPIS KARM DLA KOTA CZ. 3

Bellemere pisze:Yasmin, a czemu tak boisz się większej ilości tłuszczu w kociej diecie? ;)
Chodzi o to, że boisz się, że kociak przytyje?

Właśnie tego się obawiam. Mój kocurek jest niewychodzącym kastratem, więc obawiam się, że może się spaść. Już ma widoczną fałdkę, więc pomyślałam, że jak zaserwuję mu karmę, która ma 2x więcej tłuszczu, to już zupełnie będzie szorował podwoziem po ziemi. Mój błąd. Jak na razie jest koło 3 m-ce po kastracji i jest ok. A mój kotek ma na prawdę duży spust. Miseczkę z suchą karmą uzupełniam mu 2x dziennie rano i wieczorem i wymiata wszystko. Mój łobuz za 6 dni skończy roczek i kończy mu się karma, więc chciałam zaserwować mu może coś zdrowszego, ale mam totalny mętlik w głowie.
Na razie, tak jak radzicie - zobaczę jak będzie reagował na PON, poobserwuję go, a później zobaczymy. Acana z kolei ma w swym składzie ryby, a mój nic nie tyka co pachnie rybą.
Dziękuję Wam kobiety za cenne rady żywieniowe i linki do przestudiowania. Idę się dokształcać, ale jak będę miała pytanie to jeszcze się odezwę :)

Yasmin0444

 
Posty: 19
Od: Pon mar 18, 2013 19:02

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], HerbertPrade, kasiek1510 i 206 gości