mirka_t pisze:casica pisze:Skupiłam się na nerkach, pod tym katem wyszukiwałam informacje.
Co do reszty - tego wszystkiego nie wiesz bo badań nie zrobiłaś, jest to wyłącznie gdybanie, nie wiesz nawet kiedy te nerki zaczęły "siadać".
Skupiłaś się na nerkach kota, którego na żywo nie widziałaś.
W badaniu krwi parametry trzustkowe nie były prawidłowe.
To się akurat zdarza u nerkowych kotów. Dracul tak miał, dostawał amylan.
Wg wyników z Laboklinu na 1,5 roku przed śmiercią sugerowano guz trzustki i stan bardzo ciężki.
Poza tym nie badałaś Dyziowi cukru, czy się mylę? Często po pewnym czasie do pnn dołącza cukrzyca.
mirka_t pisze:casica pisze:Moi weci i owszem dają kotom leki po usunięciu zębów, a czasem nawet przed.
A poza wszystkim i owszem, mam zaufanie do swoich wetów.
Więc skąd przypuszczenie, że wet u którego robiłam masę zabiegów nie podaje po nich leków?
Może wątpliwości biorą się np z przytoczonego wyżej sposobu "leczenia" Dyzia?
Tylko nie wiem czy to wina weta, czy Twojego niedbalstwa (że tak łagodnie to określę).