Ania zagladam ale nie wiem co pisać

po tytule wiadomo,że nic sie nie zmieniło!
Ogłoszenia wiszą cały czas. Ale nie poddawaj sie-szansa istnieje.Mała bo mała ale jest!
Dzis miałam dziwny telefon, który jednak daje nadzieję ,że ludzie czytaja i biorą sobie do serca ogłoszenia.
Jak wiesz mam do adopcji Jasia i Daszka. I ogłoszenia kotów wiszą u weta. Zadzwonił miły pan i bardzo przepraszając zapytał czy mi nie zginął kot? Otóż był w lecznicy i przeczytał ogłoszenie. Znalazł niedawno kota bardzo podobnego do Jasia i z wieku i też po wypadku! Przygarnął go i wychuchał, pokochał a teraz pomyslał po przeczytaniu,że może ja go szukam i zamartwiam sie. Więć dawaj ogłoszenia i ty Petko również-bo jest szansa ,że właściwa osoba przeczyta
