W wielkim skrócie tylko przekażę najświeższe wydarzenia.
- Nie wiem co z Mikotką bo dziewczyna na razie nie dawała znać.
- Kokos jutro ok. 11.oo wyjazd do Warszawy. Pan przejęty nie mniej niż ja, a Kokos nic na razie o tym nie wie
- Uzgodniłyśmy, że starszą panią na razie sobie darujemy, wynikły jakieś problemy ze zdrowiem i odwołała wizytę PA, ale Karol pojedzie razem z Kokosem i zajmie miejsce Ananasa, Rubiego i Macho. Z uwagi na to, że większość dzwoniących pyta,
gdzie można kotka zobaczyć będzie miał o wiele większe szanse będąc w Warszawie niż tutaj. I tutaj wielka prośba do Was

chodzi o to, żeby pomóc Joasi wykarmić dodatkowy pyszczek.
U nas na razie puszek sporo, a koty strajkują i nie chcą jeść Butchersa
Mimo wszystko będą go jadły aż zjedzą, bo nic innego nie dostaną. Aż pani się dziwi,
że taka dobra i droga karma, a one chcą żeby im dać coś innego. Zapomniały gadziny, jak w misce było tylko NIC albo makaron
Byłam z panią umówiona na wczoraj, ale kurier z moją osobistą dostawą zrobił mnie w konia i 2 dni wysiadywałam w domu, a i tak musiałam sobie jechać karme odebrać osobiście.
Przed godziną dowiedziałam się, że mi się najazd rodzinny szykuje

nie wiem, jak jeszcze można zobrazować to, jak bardzo się cieszę. Ikonki mówią wszystko.
Możliwe, że przyjadą jeszcze dziś, czyli jak zwykle, w najgorszym możliwym momencie. Muszę dom ogarnąć, bo alergiczka jak wejdzie to się udusi na dzień dobry . Koty zamknąć na dwa dni , masakra .
Dziś na pewno będę u kotów bo muszę wszystko zorganizować na jutro i karmę i trociny zawieźć.
Arcana ja pamiętam o zdjęciach. Może uda mi się jakieś nowe zrobić. Tylko mój laptop to prehistoryczny model i działa jak działa, tzn. kiepsko działa. Wstawianie zdjęć gdziekolwiek idzie jak krew z nosa i pożera kawał czasu.
Ja bym się teraz skupiła na Karolu, Tobim i Meli, bo to najłaskawsze koty z tej gromadki, jaka została.
Jakbym się długo nie odzywała tzn. że nie przeżyłam i umarnęłam . Telefon w razie co może odborę, a może nie więc się proszę nie zniechęcać , oddzwonię jak będę miała jak.