Legnica ....

Troche sie martwię o Harego.A to dla tego że:
dawno temu,kiedy Kubuś był jeszcze mały byłam z nim na wizycie u pewnej wetki.Powiedziała ze Kuba byłby całkiem fajnym kotkiem,gdyby nie jego oczy.
Podobno wyglądaja"nie ciekawie"delikatnie ujmując.

Ja nie wiem o co chodzi,ja niczego nie widzę,ani u Kuby,ani u Harego.No owszem,mają oczka "białawe" a nie jakieś tam kolorowe,ale na mnie ten widok zupełnie nie robi wrazenia.
Trzeba dla Harego znaleźć człowieka który również nie będzie sie przejmował widokiem zamglonych oczek.Dla tego Dom dla którego mogłabym zaproponować Harego,bedzie musiał najpierw mnie odwiedzic i chce zobaczyc reakcje.
Poza tym przytulanie do twarzy człowieka i buziaki Harego też robią równie mocne wrazenie

Nie można nie kochać tych kotków :1luvu:

Saszka dostał nowy preparat wspomagający wchłanianie,oprócz tego zaproponowano leki homeopatyczne,bedą podawane w zastrzyku,raz w tygodniu,pierwszy w piątek.
A Saszka chciał nam dzisiaj z domu zwiać,Drzwi się otworzyły a Sasza bez chwili namysłu chciał czmychnać na dwór.Na czas mojego wyjazdu będzie w kuchni non stop,musze mieć absolutną pewnosc ze im nie zwieje,teraz jest zamykany w kuchni tylko na czas swoich posiłków.

Dom o którym wspominałam kilka postów wcześniej był,popodziwiał,nawet się zdecydował,poprosiłam o czas na przemyslenie i o ile Dom decyzji nie zmieni zaniose Artusia 24stycznia do nowego domu.
Poza tym ktoś pragnie adoptować Lusiaczka

adopcję tej kochanej kocinki również odraczamy do weekendu 23,Dom moze wtedy przyjechać po kotke i ja w tym czasie wracam.

Kciuki za udane aż dwie adopcje bardzo potrzebne,choć z radościa musimy sie wstrzymać na ok.10dni.

Cichutkie HURA

Oczywiście trzymam kciuki za kociaste, za powodzenie Twojego wyjazdu i szczęśliwy powrót :ok:

Noooooo

nic tak nie cieszy jak nowe,Dobre Domy dla tych futrzanych rozbitków

Legnica pisze:Saszka dostał nowy preparat wspomagający wchłanianie,oprócz tego zaproponowano leki homeopatyczne,bedą podawane w zastrzyku,raz w tygodniu,pierwszy w piątek.
A Saszka chciał nam dzisiaj z domu zwiać,Drzwi się otworzyły a Sasza bez chwili namysłu chciał czmychnać na dwór.Na czas mojego wyjazdu będzie w kuchni non stop,musze mieć absolutną pewnosc ze im nie zwieje,teraz jest zamykany w kuchni tylko na czas swoich posiłków.

Legnica jaki preparat dostaliście? może zapytam jego weta i Samsonikowi będziemy podawać
a homeopatia to na wzmocnienie, czy czy coś ze wchłanianiem?

On teraz jest znowu w strasznym stanie

leje się z góry i dołu, nie chce kompletnie jeść

Bardzo dziękuję spreżyna za wpłatę dla kociastych i Willow_za bazarek.
Wszystkim którzy zrobili zakupy na bazarkach dla moich tymczasków-serdeczne dzięki :1luvu:

Z tych funduszy zapłacę za preparaty dla Saszki,oraz leki homeopatyczne.Bedzie również zapłacone zamówienie,które od kilku dni wisi i czeka na przelew :oops:

Dzieciakom i kotom przede wszystkim zostawiam mały zapas karmy suchej i mokrej(przede wszystkim dla Saszki bo apetyt mu nie maleje)oraz zwiru(dzięki aniju).Saszka ma jeszcze preparaty poprawiające wchłanianie,w piatek pierwszy zastrzyk.Syn będzie Saszke ważył,a ja będe co dzień pytać telefonicznie co u kotów.Gdyby był jakiś wyraźny sygnał że jest znacznie lepiej z Sasza,lub(puk,puk,puk)coś niezbyt wesołego wydarzyło się u kotów,poprosze syna aby Was powiadomił tu na watku.
Prosze o wyrozumiałosć dla nowicjusza,gdyby się tu pojawił :wink:

Anna Rylska wysyłam pw.

Nie martw się - będziemy Go wspierać, ale przyjmujemy, że brak wiadomości to dobre wiadomości :ok:

BTW długo Cię nie będzie?

Wstępnie mamy wpisane 10dni.Chyba ze cos w badaniach złego wyjdzie,to albo wypiszą nas szybciej bo wiadomo albo będą trzymać do niewiadomokiedy.
Szpital to szpital nigdy nic nie wiadomo :wink:

Ale jestem dobrej mysli.Młody nagle ozdrowiał,tylko jak walizkę zobaczył,bo od rana staram się spakować,to taki strasznie wyciszony i nieobecny sie zrobił.Boi się,pamieta...