BIAŁA KOTKA SISI

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie kwi 05, 2009 17:59

monika74 pisze:jesli nie będzie efektu wprowadze Feliway

Kup feliway w sprayu - dużo tańszy, a jeśli kota ma zareagować to tak będzie. Moją świetnie wycisza - pryskam nogi stołowe - codziennie jedną, pięć psiknięć.

monika74 pisze:Wczoraj chciałam uszczęśliwić Sisi rybką no i chyba to nie dla niej bo zwroty były całą noc :cry: dzisiaj dostaje intestinala mam nadzieje ze jej przejdzie bo jak nie to jutro wet :cry:


Kocur przybłęda, którego wyadoptowałam ma zakazane ryby zupełnie - bardzo mu szkodziły. Są koty, którym ryba po prostu nie służy.

Motodrama

 
Posty: 3054
Od: Sob wrz 29, 2007 13:21

Post » Pon kwi 06, 2009 18:52

Co u was? Ile misiów dziś Sisi sprała? Trzymaj sie Moniko (i nie płacz już) teraz może być już tylko lepiej!

dominikanna1

 
Posty: 1807
Od: Wto lis 04, 2008 0:21
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon kwi 06, 2009 18:59

Misiom dzisiaj Sisi odpuściła ale za to kociastym nie :cry:
z dnia na dzień jest fizycznie coraz silniejsza i niestety coraz agresywniejsza :cry:
Czekam na kropelki od ryśki jak na zbawienie feliweya też zamówiłam coś musi pomóc :!:
a oto Sisi "zła"
Obrazek
Obrazek Obrazek

monika74

 
Posty: 3711
Od: Czw gru 25, 2008 14:45
Lokalizacja: Świnoujście

Post » Pon kwi 06, 2009 19:53

Charakterna z niej panienka.
Niby biały aniołeczek, a pod skórą ziółko ;)
A jak ogonek?
Obrazek Obrazek Obrazek
Moja mała Lolunia 07.03.2009 [']

Monisek

 
Posty: 2591
Od: Śro gru 27, 2006 13:15
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon kwi 06, 2009 20:14

Monisek pisze:Charakterna z niej panienka.
Niby biały aniołeczek, a pod skórą ziółko ;)
A jak ogonek?


Oj charakterna i to bardzo myśle ze ten jej temperament to powód nieudanych adopcji :cry:
gojenie ogonka jeszcze potrwa pare tygodni :cry: ale wydaje mi sie ze jest lepiej bo nie reaguje juz tak mocno na dotyk w okolicy pupy
podkarmiam ją kalo petem i pewnie dlatego zołza takiej werwy dostała :evil:
Obrazek Obrazek

monika74

 
Posty: 3711
Od: Czw gru 25, 2008 14:45
Lokalizacja: Świnoujście

Post » Pon kwi 06, 2009 20:17

monika74 pisze:podkarmiam ją kalo petem i pewnie dlatego zołza takiej werwy dostała :evil:


widać, że wraca do formy :wink:

Sisi jak na księżniczkę przystało powinna być jedyną kocią ozdobą przyszłego domku :king:

honda11

 
Posty: 6665
Od: Wto maja 27, 2008 10:43
Lokalizacja: Leszno / Wielkopolska

Post » Wto kwi 07, 2009 17:34

pisz co u pięknoty
i jakieś zdjęcia nie tylko Sisi byś wstawiła :wink:
masz piękne koty więc masz kim się chwalic
Obrazek

gayae

 
Posty: 996
Od: Sob sty 13, 2007 15:10
Lokalizacja: Świnoujście

Post » Wto kwi 07, 2009 17:47

Z nowości to panienka zaatakowała dzisiaj moją mame :cry:
dwa dni wcześnie to samo zrobiła mojej koleżance wtedy myślałam ze to przypadek bo tamta podeszła do niej bez ostrzezenia ale dzisiaj mama prubowała spokojnie i powoli i nie dało sie
zołaza wlazła mi na kolana i mamie nie wolno było nawet patrzeć w jej strone :evil:
ulubionym workiem treningowym Sisi jest kocurek Kaziu wcielenie łagodności
Obrazek
Obrazek Obrazek

monika74

 
Posty: 3711
Od: Czw gru 25, 2008 14:45
Lokalizacja: Świnoujście

Post » Wto kwi 07, 2009 18:03

biedny Kaziu
przecież on waży z 8 razy wiecej niż śliczna zolza :ryk:
i tak jej bronił,jak chorowała
niewdzięcznica
a ataki na obcych jakoś mnie nie dziwią,pitbul też tylko domowników akceptuje,własnego zięcia i córkę mi atakuje jak przyjeżdżają
taka jego uroda i raczej już się nie zmieni
Obrazek

gayae

 
Posty: 996
Od: Sob sty 13, 2007 15:10
Lokalizacja: Świnoujście

Post » Śro kwi 08, 2009 8:34

monika74 pisze:Obrazek


Ja mam nowe słowa do znanej piosenki:

"W Kaziu, Kaziu, Kaziu
trudno nie zakochać się..."

:1luvu: :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazek

cos_tam82

 
Posty: 429
Od: Śro lip 11, 2007 10:41
Lokalizacja: Świnoujście

Post » Czw kwi 09, 2009 18:58

ja tez mysle ze zachowanie Sisi to przez te cholerne adopcje
ludzie to takie cyniczne samolubne mendy brali Sisi bo biala i piekna-ale to chyba nie powinno byc na tej zasadzie
taka krzywde jej musieli wyrzadzic ze teraz to wszystko wychodzi
ja sie wcale nie dziwie ze jest agresywna


ale mysle ze cierpliwosc czas zrozumienie +feliway i kropelki bacha i bedzie dobrze a pozostale koty wierze ze nie dadza sobie zrobic krzywdy :wink:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Czw kwi 09, 2009 19:22

Od wczoraj podaje Sisi kropelki bacha zobaczymy co będzie
czekam na feliweya jeszcze nie dotarł :cry:
Obrazek Obrazek

monika74

 
Posty: 3711
Od: Czw gru 25, 2008 14:45
Lokalizacja: Świnoujście

Post » Sob kwi 11, 2009 21:02

W Święta Wielkiej Nocy życzę Dużym i księżniczce Sisi
spokoju, zdrowia i pogodnych chwil.
Obrazek Obrazek Obrazek
Moja mała Lolunia 07.03.2009 [']

Monisek

 
Posty: 2591
Od: Śro gru 27, 2006 13:15
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie kwi 12, 2009 8:03

Wszystkim cioteczką Sisi zyczy wesołych świąt

pozwole sobie zacytowac wypowiedz która jest kwintesencją charakteru Sisi

kwiatkowa pisze




--------------------------------------------------------------------------------

Moim zdaniem Sisi jest mieszańcem angory tureckiej (kształt głowy, nosa, uszu, rodzaj i długość sierści, specyficzne kitki w uszach, no i kolor - koty europejskie bardzo rzadko bywają białe) i, niestety, jej zachowanie to potwierdza... To koty późno udomowione, niekoniecznie pieszczochy, trudne do hodowli - niezależne, temperamentne, bywają agresywne, nie lubią noszenia na rękach, za to lubią postawić na swoim.
Zazwyczaj wybierają sobie jednego opiekuna i jego kochają. Resztę znoszą albo... straszą.

Jeżeli jej pierwszy dom był niezakocony i przywiązała się do opiekuna, który nie dał rady wychowawczo i kotkę porzucił, potrzeba jej doświadczonego domu... Taki "charakterek" może złagodnieć, ale niesprzyjające warunki zdecydowanie sprawę pogarszają.

Mieszkałam z turecką angorą dwa lata, a teraz jestem w bezpośrednim kontakcie i wiem co mówię... Niezależna, kochająca swojego pana i niekoniecznie tolerująca innych, "wyjąca" na każdego, kto chciał pogłaskać, albo np. wziąć coś z półki, na której siedziała. Nie mówiąc o wzięciu na ręce... Teraz ma ok. 4 lat i zdecydowanie złagodniała.
Chociaż charakterna pozostała.

Jeżeli to kotka angorowata, potrzebny stabilny dom. I powinno być lepiej.
Z moich obserwacji wynika, że niektóre koty są akceptowane, niektóre nie i sprawa polega na wojnie obronno - zaczepnej i naskakiwaniu na siebie zza rogu z wielkim hałasem.

Ta charakterność angor jest bardzo interesująca, jeżeli się je dobrze prowadzi. Jeżeli zaczynają straszyć ludzi, jest mniej fajnie.
Ja bym kotce dała jak najwięcej spokoju - nie dotykała jak sama nie chce, nie zaczepiała i izolowała od innych kotów, przynajmniej tak, żeby miała możliwość schowania się (budka, koszyk)...
Obrazek Obrazek

monika74

 
Posty: 3711
Od: Czw gru 25, 2008 14:45
Lokalizacja: Świnoujście

Post » Nie kwi 12, 2009 22:20

Wesołego Alleluja!!!

dominikanna1

 
Posty: 1807
Od: Wto lis 04, 2008 0:21
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Google Adsense [Bot] i 210 gości