Jak z brzydkich kaczątek wyrastają łabędzie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lip 12, 2008 22:32

Jaka foka - przecież to cudna tri. Urody jej nie brakuje, prawdziwy łabędź.
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Sob lip 19, 2008 15:33

Hmm, o Pusi, ś.p. Śnieżce i Rudim mogę powiedzieć tylko, że od kociąt były śliczne i rozbrykane. Zdjęcia Pusi i Śnieżki gdy były małe, gdzieś mi wcięł. za to spróbuje wstawić później zdjęcia Rudiego.
Pozdrowienia dla wszystkich ode mnie i mojej kotki!

Magie

 
Posty: 4
Od: Pt lip 18, 2008 10:17
Lokalizacja: Króle

Post » Czw sie 07, 2008 16:53

To ja może pokażę, jak Mysza zajęła się Pchełką, która od kilku dni jest już u nas w domku :1luvu:

wątki o Pchełce:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=77777&start=0
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=78539&start=0

była zagłodzoną, odwodnioną, potwornie zapchloną 4-tygodniową kupką nieszczęścia, do tego jeszcze z KK. z tego co wiem, nie dawano jej większych szans, 3 z 5 kociątek zmarło :(

Pchełka przed:
Obrazek
Obrazek


Teraz (po 4 tyg.) maleństwo jest nie do poznania, jest wesoła, śliczna, rozkoszna, mrucząca, brykająca niezmordowanie, przekochana i nigdy jej nie oddamy :) :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
jest już też praktycznie zdrowa, chociaż małe tuczenie jej nie zaszkodzi, do tego kropelki do oczek i mały 'tuning' brzuszka, bo po długim leczeniu ma małe problemy z qpką :)
[img] http://img102.imageshack.us/img102/2294/115607ur2.jpg /img]
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

a to nowy przyjaciel Pchełki, Krecio i - chociaż jest od niej 5x większy - to ona go gania i rządzi w tym związku :lol:
Obrazek

także ogromne brawa dla Myszy :!:

vadee

 
Posty: 3439
Od: Wto lis 01, 2005 7:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 02, 2008 13:13

Chyba dojrzałam by tu Smoki wstawić:)
Doprowadzenie do porządku Smoków to zasługa pracy zespołowej:)... Jopop, moki1 i mojej.
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=71159

Tak wygladały Smoki jak zostały znalezione w piwnicy...
Obrazek

A tak wygladały Smoki gotowe do adopcji:
Obrazek Obrazek

orchidka

 
Posty: 3587
Od: Czw cze 21, 2007 16:58
Lokalizacja: Warszawa/Pruszków

Post » Wto wrz 02, 2008 19:15

Cudowne Kotki :love: :1luvu: Warto było walczyć o ich życie :!:

Kinga-Kotki

 
Posty: 1835
Od: Pon lip 03, 2006 15:52
Lokalizacja: Oleśnica

Post » Czw wrz 04, 2008 18:08

kordonia pisze:Jeszcze chcę dodać, ze Krata to był mój pierwszy w życiu pers. Przed nią nie lubiłam tej rasy, po niej kocham te płaskie pyski :)

Ja do do czasu przybycia Dzidka myślałam identycznie
pamietam jak mówiłam Medirze ze wybieram sie po persa do schroniska powiedziała mi : Zobaczysz juz go nie oddasz ... ja jej na to : No cos ty ja nie lubie persów 8) :lol:
NIE KUPUJ! Adoptuj

ObrazekObrazek

marinella

Avatar użytkownika
 
Posty: 18772
Od: Nie wrz 04, 2005 21:24
Lokalizacja: Poznań :)

Post » Czw wrz 04, 2008 18:26

To może ja mojego Toto pokażę?
Tak Totek wyglądał po odłowieniu z wrocławskich działek, po wygoleniu i wykąpaniu i opatrzeniu ran

Obrazek

A to aktualne zdjęcia

Obrazek Obrazek Obrazek
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Czw wrz 04, 2008 18:26

marinella pisze:
kordonia pisze:Jeszcze chcę dodać, ze Krata to był mój pierwszy w życiu pers. Przed nią nie lubiłam tej rasy, po niej kocham te płaskie pyski :)

Ja do do czasu przybycia Dzidka myślałam identycznie
pamietam jak mówiłam Medirze ze wybieram sie po persa do schroniska powiedziała mi : Zobaczysz juz go nie oddasz ... ja jej na to : No cos ty ja nie lubie persów 8) :lol:


:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:


:mrgreen:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw wrz 04, 2008 18:37

bechet pisze:To może ja mojego Toto pokażę?
Tak Totek wyglądał po odłowieniu z wrocławskich działek, po wygoleniu i wykąpaniu i opatrzeniu ran

Obrazek

A to aktualne zdjęcia

Obrazek Obrazek Obrazek


8O 8O 8O

podziwiam
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Czw wrz 04, 2008 18:37

Obrazek

Totek jest The Beściak :1luvu: :love: :1luvu:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pt wrz 05, 2008 8:20

Cudeńko! :1luvu: Obrazek
Obrazek

Adalia

 
Posty: 35
Od: Nie cze 29, 2008 21:24
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob paź 04, 2008 16:26

Adalia pisze:Cudeńko! :1luvu: Obrazek

Sliczności, jak mój Wacław 10 lat temu :)
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie paź 05, 2008 12:25

bechet pisze:To może ja mojego Toto pokażę?
Tak Totek wyglądał po odłowieniu z wrocławskich działek, po wygoleniu i wykąpaniu i opatrzeniu ran

Obrazek

A to aktualne zdjęcia

Obrazek Obrazek Obrazek



SZOK!!! 8O 8O 8O 8O ALE CUDO :!: :!: :!: :!: :!: :!:

Kinga-Kotki

 
Posty: 1835
Od: Pon lip 03, 2006 15:52
Lokalizacja: Oleśnica

Post » Czw paź 09, 2008 21:12

To może ja sie pochwalę, choć nasze osiągnięcia nie są tak wybitne.

Koteczka nasza zabrana ze schroniska w Lublinie. Moja zrzęda chciała koniecznie mieć kociczkę- jaką kolwiek ale kociczkę. Pani przyniosła nam malutkie, chudziutkie kocię z otwartym jednym oczkiem i przeraźliwie płaczące. Zadarło to główkę, popatrzyło zalotnie jednym oczkiem na zrzędę i miauknęło już nie smutnie, tylko ochoczo, jakby mówiło " no co tak stoimy, jedźmy do domu"... Papiery, transporterek, pani weterynarz wspominająca cos o kocim katarze...
Weterynarz w naszym mieście....6 tygodni, 30dag i stwierdzenie przewlekłego kociego kataru. "Państwo karmią bo za mała na antybiotyk, kropelki zapuszczać, zastrzyki codziennie bo o oczko walczymy"
W domu refleksja- kurde... wzieliśmy chorego kota!...Wiem, że to głupota ale ona taka smutna i piękna była, zginełaby w schronisku.
walczyliśmy 1,5 miesiąca. W międzyczasie dołączył się grzybek.Powieka spuchła tak, że Cirka wyglądała jak żaba z jednej strony, pyszczek w strupkach, płakała siedząc na kolanach. Ale w międzyczasie szalała z zwierzyńcem :twisted:
Na początku Ciri wyglądała tak:

ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek


A teraz wyglądamy tak:

ObrazekObrazek
ObrazekObrazek

Oczko takie zostanie bo są zrosty, ale jest wszystko dobrze. Apetyt wielki, skora do szaleństw, terroryzuje psa i żółwia. Prawdziwa królewna :) Przekochana, gadatliwa kombinatorka.

Wiem, że nie była w najgorszym stanie- widziałam tu tym wątku, że z niektórych kocich bidulek w niedającym nadziei stanie zrobiliście kocie piękności. Czytając to gdzies w lipcu podnosiłam sie na duchu, że będzie dobrze :)
Dziękuję Wam :)

PS. Obróżka kolor róż to raczej nie nasz pomysł tylko innych dam, ale Ciri nie narzeka.

gagool

 
Posty: 66
Od: Pon cze 16, 2008 19:05
Lokalizacja: Świdnik/ Lublin

Post » Czw paź 09, 2008 21:30

Śliczna kicia Wam wyrosła :1luvu: W schronisku nie miałaby żadnych szans, uratowaliście jej życie.

Obroża może być niebezpieczna dla kota. Obroża powinna być elastyczna i zapewniać kotu możliwość uwolnienia się w razie gdyby się o coś zaczepił, ta na zdjęciach na taką nie wygląda.
Nie znam się na obrożach, tak na szybko znalazłam:
http://animalia.pl/produkt,2953,49,Trix ... %BCa_.html
http://animalia.pl/produkt,4978,49,Trix ... ikami.html
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Franciszek1954, kasiek1510, misiulka, Silverblue i 123 gości