

------------------------------------------------------------------------------------
Za górami, za lasami, gdzieś daleko stąd… hmm… a właściwie niedaleko, bo w Warszawie, w piwnicy na Krasiczyńskiej, przyszły na świat Smoki…
Niestety piwnica bloku nie jest dla Smoków najlepszym do zamieszkania miejscem… dlatego Królewna Jopop postanowiła im pomóc i zabrała z piwnicy do zamku księżniczki Moki1.
Smoki, wcale nie były z tego na początku zadowolone i były przestraszone w nowej sytuacji…


Z całego serca pragnęły jednak wyrwać się z ciemnej i zimnej piwnicy… i znaleźć swoje upragnione miejsce na ziemi i swojego kochającego człowieka…
Od samego początku próbowały tego człowieka szukać - zaplanowały nawet wielką wyprawę w tym celu


Zresztą 4 z nich znalazły szczęscie…
Do mnie trafiły dwa smoki:
Duży Smok


…oraz Mały Smok


Zanim przeistoczyły się w prawdziwe smoczyska musiały wiele przejść…
Zakraplanie oczu...
Bezlitosne tuczenie

I próbę przerobienia na Sfinksy (czego się bardzo wstydziły)



…ale znalazły fantastycznych przyjaciół, na których mogły liczyć w trudnych chwilach…


http://www.youtube.com/watch?v=hTqwlYGLNnk
… miały tez wiele przygód i stoczyły wiele walk na śmierć i życie…

http://www.youtube.com/watch?v=qHEnJTk-rNc
... w czasie tych przygód okazało się, że potrafia się dostosować do każdych warunków..


...i że sa jak komandosi - "każdą wolną chwilę wykorzystuja na regenerację sił"





I mimo, że czują się u mnie dobrze…










…powoli rozglądają się już za swoim miejscem…

… aby zakończyć tę bajkę stwierdzeniem… „i żyli długo i szczęśliwie”!

Mam nadzieję, że choć trochę spojrzeliście na Smoki moimi oczami… i widzicie to, że są to koty, które naprawdę potrafią kochać i tę miłość i przywiązanie człowiekowi okazywać.
W niesamowity sposób okazują ją też innym kotom.
W związku z faktem, że Smoki są ze sobą bardzo zżyte szukam im stałego domu, w którym będą mogły być razem (ewentualnie domu, w którym są już jakieś koty, z którymi pojedynczy kot będzie mógł się zaprzyjaźnić

Kocham Smoki i z pewnością oddam je tylko takiemu domkowi, który obdarzy je takim samym, albo nawet większym, uczuciem niż ja i zapewni im najszczęśliwsze kocie życie już na zawsze…
Czy jest tu taki domek?
--------------------------------------------------------------
Edit 12.02.2008 - wczoraj Mały Smok pojechał do nowego domku. Będzie miał kociego kolegę - Tofika. Domek sprawił na mnie wrażenie wręcz doskonałego. Mam nadzieję, że mój maleńki Smoczek będzie tam bardzo szczęśliwy.