Ja też bardzo dziękować wczorajszej ekipie!!!!!!!!!
Byli Carmen201 i pozaforumowa Hania. Doszła też karmicielka. Byłem ja.
Robota machnęliśmy ładnie! Mamy wyłapane trzy koty i jednego psa
Teraz już swoimi słowami
Pustostan na Grochowie. Zamurowana brama od ulicy, zabite dechami okna. Od drugiej strony brama otwarta, w bramie koczowisko bezdomnych (w czasie łapanki nieobecnych), dechy w oknach poodłamywane, w oknach koty, w bramie pies. Koty w typie niebieskim, piękne, spore, ponad roczne na pewno. Trzy sztuki raczyły się złapać, pozostały jeszcze dwa, dorosłe dziecko z jeszcze bardziej dorosłą matką. Po ponad pół godzinie stania w krzakach nagle w bramie objawił się rzeczony pies. Zaczął szczekać, początkowo nie wiedzieliśmy skąd to nadchodzi. Uzbrojeni w latarki zajrzeliśmy do apartamentu i tam wśród tych gratów pokazała się nieduża psina, przywiązana do czegoś linką. Po pierwszym szoku kombinowanie co zrobić. W końcu telefon do Ekopatrolu. Wiem że obecnie w Jokocie jest tendencja aby posiadać w domu psa

ale .....

W międzyczasie dziewczyny przeprowadziły wywiady wśród okolicznych psich spacerowiczów, okazało się że psina przebywa tam ok ok. 3 miesięcy, czasem w towarzystwie lokatorów bramy, czasem biega po kilka dni sama po okolicy, lokatorów też potrafi nie być przez dłuższy czas. Zostawić psinę tam .... nie dało się. Ekopatrol przyjechał, psina wystraszona bardzo ale pozwoliła się bez protestu pogłaskać, założyć smycz. Co najlepsze: była zaczipowana. Mamy więc nadzieję że znajdzie się właściciel lub nowy lepszy dom. Z drugiej strony, musiała się tam pojawić w sezonie urlopowym, więc pytanie czy miała właściciela czy "właściciela"
Tak więc pozakocie atrakcje zdominowały wczorajszą łapankę, ale efekt jest i tak zadowalający
Jeszcze raz dziękuję Carmen i Hani, i nieustająco zapraszam nowe osoby do akcji łapankowych. W tym rejonie jest jeszcze do dokończenia ten pustostan i kilka innych miejsc.