Schronisko w Rudzie Śląskiej - do zamknięcia

Zainteresowany domek jest czarnym kociakiem , ale ze u mnie juz nie ma czarnych maleństw to poprosiłam aby podjechali do Was, sa z Katowic więc może

podnosimy kociaczki. DT/DS dla nich pilnie poszukiwane!!!

Wczoraj dzwoniła P.Czypionka,że w piwnicy są 3 małe i najprawdopodobniej ktoś je podrzucił.Miałam wczoraj straszną migrene i nie dałam rady iść.Byłam za to przed chwilą.Wątpie,że ktoś je podrzucił,są dzikie.Na widok człowieka chowają się w zakamarkach i nie wychodzą.Oczywiście nie wiem ile mają,ale gdybym miała tak porównywać,to byc może mają ok 6-8 tyg.Powiedźcie mi co ja mam robić? Jest akcja odszczurzania,jeśli ktokolwiek wypuści je na korytarz piwnicy(a niektórzy wiedzą,jacy są tam ludzie i to nie byłby 1. raz).Na początku tygodnia ludzie z administracji będa malować piwnice,kiedyś była zagracona,a teraz są z 3 szafki.Jeśli ludzie z administracji zorientują się,że w piwnicy są koty,to wiecie co będzie? Zamkną piwnice,wezmą klucz,bo to powinna byc ogólnodostępna suszarnia.

Jakie są opcje? nie ma żadnych Niech mi ktoś powie co mam robić.

Do tego jest 9-tka innych,ale są większe,mają z ok 3-4 mies.

czarny kociak z wody jest wciąz u P.czypionki,powinien zostać 2. raz odrobaczony,a nic z tego nie wychodzi,bo on całe dnie chowa się po różnych zakamarkach w mieszkaniu.Wychodzi w nocy,wtedy tez ma ochote na przytulanie.P.czypionka nie jest w stanie go trzymać w pudle całą noc,aż rano przyjde.

jestem głupia i tępa, odnalazłam ogłoszenie o zaginięciu persa,powiadomiłam właścicieli,złapalismy go.Kiedy już był w aucie,to dowiedziedziałam sie,że mają kotke i dorabiaja sobie sprzedawaniem małych...poparłam pseudohodowle

Justyna85 przecież ci mówiłam ze mam chętnych na persa , więc nie rozumie dlaczego dałaś go do pseudo hodowli :roll:

Justa&Zwierzaki pisze:Justyna85 przecież ci mówiłam ze mam chętnych na persa , więc nie rozumie dlaczego dałaś go do pseudo hodowli

a skąd miałam wiedzieć? znalazłam ogłoszenie,że ludzie go szukają.jak sie dowiedziałam,to już było po fakcoe.To ich kot, nie mogłam go wyszarpać.

Masakra z tymi kociakami

Co krok, to większe nieszczęście

Czy jest ktoś, kto mógłby dać dt dymnej kotuni?

Pilnie potrzebny DT dla małego kotka

viewtopic.php?uid=22515&f=1&t=119582&start=0

Pamiętacie tego z wody?to już 3 tygodnie .Będzie dużym kotem.Ma teraz ok 3 mies. To spokojny kot, całe dnie chowa sie,przychodzi dopiero wieczorem na głaski.Nie drapie,nie gryzie,nawet kiedy bardzo sie boi.Brzuszek jest mniejszy,został 2. raz odrobaczony.odbarwień juz jako takich nie ma,no może troszkę jeszcze.Pilnie potrzebny dom.

Obrazek

brzuszek:

Ten kociak pilnie szuka DT

Obrazek

mam jeszcze zdj tej połamanej kotki-zrobiła sie przepiękna

I Tutaj znowu wieeeeeeeeeeeeeeelkie podziękowania dla Pań Wet. z Rudy Śl(Kochłowic) za wszystko ,co zrobiły dla czarnego kociaka,połamanej i tez mojej prywatnej marudzącej i przewrażliwionej suni.która do teraz płacze wniebogłosy po zastrzyku. :1luvu:

jestem jeszcze naiwna ,więc zadzwoniłam do schroniska,czy ktoś tej małej nie szuka,bo ma obróżke.Justyna mnie uświadomiła ,ze z mojej dzielnicy w ciągu 2 dni trafiło5 kotów

Co się dzieje...

czu ludziom naprawde odbija

justyna8585 pisze:Pamiętacie tego z wody?to już 3 tygodnie .Będzie dużym kotem.Ma teraz ok 3 mies. To spokojny kot, całe dnie chowa sie,przychodzi dopiero wieczorem na głaski.Nie drapie,nie gryzie,nawet kiedy bardzo sie boi.Brzuszek jest mniejszy,został 2. raz odrobaczony.odbarwień juz jako takich nie ma,no może troszkę jeszcze.Pilnie potrzebny dom.

brzuszek:

Ten kociak pilnie szuka DT

jestem jeszcze naiwna ,więc zadzwoniłam do schroniska,czy ktoś tej małej nie szuka,bo ma obróżke.Justyna mnie uświadomiła ,ze z mojej dzielnicy w ciągu 2 dni trafiło5 kotów Co się dzieje... czu ludziom naprawde odbija

Zaapeluję o dt po raz kolejny

Co za koszmarny czas... :cry:

to jest koszmarna i syzyfowa praca ale dobrze, że choć na niektórych wetów można liczyć

justyna8585 pisze:I Tutaj znowu wieeeeeeeeeeeeeeelkie podziękowania dla Pań Wet. z Rudy Śl(Kochłowic) za wszystko ,co zrobiły dla czarnego kociaka,połamanej i tez mojej prywatnej marudzącej i przewrażliwionej suni.która do teraz płacze wniebogłosy po zastrzyku.

I ja dziękuję za pomoc rudzkim futerkom, bardzo!

Może ktoś pomoże z tymi 2 małymi?

Kompletnie nie ma co z nimi zrobić

naprawde kiepskie zdjęcia,ale mam baaaardzo stary aparat,który odmówia posłuszeństwa,próbowałam w programie polepszyc fotki,ale kiepsko wyszło.Kotka jest naprawde prześliczna,jeśli ktoś zrobi jej ładne zdjęcia,to ma wielkie szanse na dom.

Musze też rozreklamować mini sklepik w schronisku.Są to nowe rzeczy,podarowane z Niemiec na remont kociej izolatki i budy dla psów.Może komuś coś w oko wpadnie.

http://www.fauna.rsl.pl/podstrona.php?s ... k&strona=0

Schronisko w Rudzie Śląskiej - do zamknięcia

Kto przegląda forum