Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
mimbla64 pisze:Pixie65 ja się nad tym brazylijskim biedzę. Czasu mam mało, a terminy medyczne trudne. Na razie połowę mam.
pixie65 pisze:mimbla64 pisze:Pixie65 ja się nad tym brazylijskim biedzę. Czasu mam mało, a terminy medyczne trudne. Na razie połowę mam.
OK, OK.
Pomyślałam, że może zrezygnowałaś![]()
I że może ktoś jeszcze zechciałby pomóc.
pixie65 pisze:Bardzo mi przykro...![]()
Zupełnie niedawno rozmawiałam z pewnym wetem o FIV.
Na pytanie, gdzie szukać wiarygodnych informacji, odpowiedział mi - "w necie"
kristinbb pisze:pixie65 pisze:Bardzo mi przykro...![]()
Zupełnie niedawno rozmawiałam z pewnym wetem o FIV.
Na pytanie, gdzie szukać wiarygodnych informacji, odpowiedział mi - "w necie"
Ale dowcipny wet
pixie65 pisze:kristinbb pisze:pixie65 pisze:Bardzo mi przykro...![]()
Zupełnie niedawno rozmawiałam z pewnym wetem o FIV.
Na pytanie, gdzie szukać wiarygodnych informacji, odpowiedział mi - "w necie"
Ale dowcipny wet
Najgorzej, że on nie sprawiał wrażenia jakby żartował
sebriel pisze:A ja jeszcze z jednym pytaniem do was![]()
Powiedzcie mi: czy jeżeli w moim domu przybywają od wczoraj do dzisiaj dwa małe(4 tygodnie) kociaki, nie mają żadnego kontaktu z Astrą i resztą moich kotów( osobne pomieszczenie i śpią w transporterku)- to czy jest jakakolwiek możlieość by zaraziły się FIV-em? Mnie się wydaje- po tym co przeczytałam wczoraj o objawach, sposobach zakażenia itp itd- że to jest niemożliwe. Bo niby jak miały by się zarazić?
Pytam, bo od wczoraj jestem oskarżana- co prawda nie wprost- że przyniosłam koty do domu, i one teraz mają kociego hiva, i jaka jestem zła i okrutna, że życie kotom zmarnowałam, bo one teraz umrą
maruda_1982 pisze:Dobry wieczór... Zaglądam tu sporadycznie kiedy prosi mnie o to sąsiadka.. Ona też ma kotka z FIV+. Do tego dwa psy i królika.. Prosiła żebym się Was poradziła w jednej sprawie. Otóż pod koniec czerwca jadą z mężem na Mazury, no a właściwie mają zamiar bo pojawia się problem opieki nad kotkiem. Psy bierze jej siostra, kotka i królika niestety nie bo też już ma stado.. Zgodziłam się jej pomóc i zaglądać do kotka co drugi dzień . Tylko ona się strasznie martwi i chyba szuka potwierdzenie słuszności swojej decyzji u kogoś doświadczonego.. Czyli u Was... CO myślicie?? Może jechać, tzn. czy jeśli się tak zdarzy że nie będe miała jak i zajrze do niego co drugi dzień to czy może się stać coś złego?????? Piszcie proszę....
mimbla64 pisze:sebriel pisze:A ja jeszcze z jednym pytaniem do was![]()
Powiedzcie mi: czy jeżeli w moim domu przybywają od wczoraj do dzisiaj dwa małe(4 tygodnie) kociaki, nie mają żadnego kontaktu z Astrą i resztą moich kotów( osobne pomieszczenie i śpią w transporterku)- to czy jest jakakolwiek możlieość by zaraziły się FIV-em? Mnie się wydaje- po tym co przeczytałam wczoraj o objawach, sposobach zakażenia itp itd- że to jest niemożliwe. Bo niby jak miały by się zarazić?
Pytam, bo od wczoraj jestem oskarżana- co prawda nie wprost- że przyniosłam koty do domu, i one teraz mają kociego hiva, i jaka jestem zła i okrutna, że życie kotom zmarnowałam, bo one teraz umrą
Sebriel jesli są izolowane nie ma możliwości, żeby się zakaziły. W przypadku FIV nie ma pośredniej drogi zakażenia. Nie przeniesiesz wirusa na ubraniu czy rekach, ani drogą kropelkową się nie rozprzestrzeni. A bezpośrednio, jak pewno czytałaś najczęstszym sposobem zakażenia są pogryzienia. Czyli zakażenie następuje poprzez zakazoną krew.
Od pewnego czasu miała podawaną Scanomunę- i dalej zamierzam jej ją podawać/ Czy jeszcze jakieś witaminy/immunostymulatory warto podać kotce?
Jakie leki można podawać kotom z FIV? Na pierwszej stronie wątku przeczytałam, że pod żadnym pozorem nie wolno dawać sterydów- Astra miała je dzisiaj podane()- na razie nic się nie dzieje, czy dobrze rozumuję, że może jej jeszcze bardziej wysiąść odporność teraz?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kasiek1510 i 198 gości