FIV+

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Czw kwi 01, 2010 13:05 Re: FIV-ki, pariasi kociego świata.

Pixie65 ja się nad tym brazylijskim biedzę. Czasu mam mało, a terminy medyczne trudne. Na razie połowę mam.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14867
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Czw kwi 01, 2010 13:07 Re: FIV-ki, pariasi kociego świata.

mimbla64 pisze:Pixie65 ja się nad tym brazylijskim biedzę. Czasu mam mało, a terminy medyczne trudne. Na razie połowę mam.

OK, OK.
Pomyślałam, że może zrezygnowałaś :wink:
I że może ktoś jeszcze zechciałby pomóc.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Czw kwi 01, 2010 13:10 Re: FIV-ki, pariasi kociego świata.

pixie65 pisze:
mimbla64 pisze:Pixie65 ja się nad tym brazylijskim biedzę. Czasu mam mało, a terminy medyczne trudne. Na razie połowę mam.

OK, OK.
Pomyślałam, że może zrezygnowałaś :wink:
I że może ktoś jeszcze zechciałby pomóc.


Na razie nie. Mam nadzieje, że jak w terminologię i temat wejdę, to potem będzie łatwiej. Zobaczymy.
A co do innych osób, to się joshua_ada deklarowała i Zofia&Sasza z chęcią tłumaczenia.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14867
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Czw kwi 01, 2010 15:36 Re: FIV-ki, pariasi kociego świata.

pixie65 pisze:Bardzo mi przykro... :(
Zupełnie niedawno rozmawiałam z pewnym wetem o FIV.
Na pytanie, gdzie szukać wiarygodnych informacji, odpowiedział mi - "w necie" :roll:


Ale dowcipny wet :roll:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Czw kwi 01, 2010 15:59 Re: FIV-ki, pariasi kociego świata.

kristinbb pisze:
pixie65 pisze:Bardzo mi przykro... :(
Zupełnie niedawno rozmawiałam z pewnym wetem o FIV.
Na pytanie, gdzie szukać wiarygodnych informacji, odpowiedział mi - "w necie" :roll:


Ale dowcipny wet :roll:

Najgorzej, że on nie sprawiał wrażenia jakby żartował :?
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Czw kwi 01, 2010 16:02 Re: FIV-ki, pariasi kociego świata.

pixie65 pisze:
kristinbb pisze:
pixie65 pisze:Bardzo mi przykro... :(
Zupełnie niedawno rozmawiałam z pewnym wetem o FIV.
Na pytanie, gdzie szukać wiarygodnych informacji, odpowiedział mi - "w necie" :roll:


Ale dowcipny wet :roll:

Najgorzej, że on nie sprawiał wrażenia jakby żartował :?


Domyślam się :?
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pt kwi 09, 2010 20:38 Re: FIV-ki, pariasi kociego świata.

Podczytywałam wcześniej ten wątek. I jakoś do głowy mi nie przyszło, że kiedyś mogę mieć kota z FIV-em. No bo niby dlaczego właśnie ja miała bym mieć kota z takim problemem?
Dzisiaj wykonany został testy mojej tymczasowej Astrze (paskowe) na białaczkę i FIVa właśnie. Białaczka wyszła ujemnie, FIV dodatnio.
Stan Astry był nieciekawy gdy do mnie przyszła- mega syf w jamie ustnej. Po usunięciu zęby nie bardzo chciały się goić. Ponadto kotka ma problemy z sercem i wątrobą.
Od pewnego czasu miała podawaną Scanomunę- i dalej zamierzam jej ją podawać/ Czy jeszcze jakieś witaminy/immunostymulatory warto podać kotce?
Jakie leki można podawać kotom z FIV? Na pierwszej stronie wątku przeczytałam, że pod żadnym pozorem nie wolno dawać sterydów- Astra miała je dzisiaj podane( :evil: )- na razie nic się nie dzieje, czy dobrze rozumuję, że może jej jeszcze bardziej wysiąść odporność teraz?
Przymierzam się do wykonania morfologii- dzisiaj było już za późno- na co zwracać uwagę?
Miau,miau,miau :)

sebriel

 
Posty: 2250
Od: Pt mar 13, 2009 11:21
Lokalizacja: Szczecin/NDG

Post » Pt kwi 09, 2010 21:08 Re: FIV-ki, pariasi kociego świata.

Dobry wieczór... Zaglądam tu sporadycznie kiedy prosi mnie o to sąsiadka.. Ona też ma kotka z FIV+. Do tego dwa psy i królika.. Prosiła żebym się Was poradziła w jednej sprawie. Otóż pod koniec czerwca jadą z mężem na Mazury, no a właściwie mają zamiar bo pojawia się problem opieki nad kotkiem. Psy bierze jej siostra, kotka i królika niestety nie bo też już ma stado.. Zgodziłam się jej pomóc i zaglądać do kotka co drugi dzień . Tylko ona się strasznie martwi i chyba szuka potwierdzenie słuszności swojej decyzji u kogoś doświadczonego.. Czyli u Was... CO myślicie?? Może jechać, tzn. czy jeśli się tak zdarzy że nie będe miała jak i zajrze do niego co drugi dzień to czy może się stać coś złego?????? Piszcie proszę....

maruda_1982

 
Posty: 7
Od: Śro mar 31, 2010 11:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 10, 2010 8:22 Re: FIV-ki, pariasi kociego świata.

A ja jeszcze z jednym pytaniem do was :oops:
Powiedzcie mi: czy jeżeli w moim domu przybywają od wczoraj do dzisiaj dwa małe(4 tygodnie) kociaki, nie mają żadnego kontaktu z Astrą i resztą moich kotów( osobne pomieszczenie i śpią w transporterku)- to czy jest jakakolwiek możlieość by zaraziły się FIV-em? Mnie się wydaje- po tym co przeczytałam wczoraj o objawach, sposobach zakażenia itp itd- że to jest niemożliwe. Bo niby jak miały by się zarazić?

Pytam, bo od wczoraj jestem oskarżana- co prawda nie wprost- że przyniosłam koty do domu, i one teraz mają kociego hiva, i jaka jestem zła i okrutna, że życie kotom zmarnowałam, bo one teraz umrą :?
Miau,miau,miau :)

sebriel

 
Posty: 2250
Od: Pt mar 13, 2009 11:21
Lokalizacja: Szczecin/NDG

Post » Sob kwi 10, 2010 8:29 Re: FIV-ki, pariasi kociego świata.

sebriel pisze:A ja jeszcze z jednym pytaniem do was :oops:
Powiedzcie mi: czy jeżeli w moim domu przybywają od wczoraj do dzisiaj dwa małe(4 tygodnie) kociaki, nie mają żadnego kontaktu z Astrą i resztą moich kotów( osobne pomieszczenie i śpią w transporterku)- to czy jest jakakolwiek możlieość by zaraziły się FIV-em? Mnie się wydaje- po tym co przeczytałam wczoraj o objawach, sposobach zakażenia itp itd- że to jest niemożliwe. Bo niby jak miały by się zarazić?

Pytam, bo od wczoraj jestem oskarżana- co prawda nie wprost- że przyniosłam koty do domu, i one teraz mają kociego hiva, i jaka jestem zła i okrutna, że życie kotom zmarnowałam, bo one teraz umrą :?


Sebriel jesli są izolowane nie ma możliwości, żeby się zakaziły. W przypadku FIV nie ma pośredniej drogi zakażenia. Nie przeniesiesz wirusa na ubraniu czy rekach, ani drogą kropelkową się nie rozprzestrzeni. A bezpośrednio, jak pewno czytałaś najczęstszym sposobem zakażenia są pogryzienia. Czyli zakażenie następuje poprzez zakazoną krew.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14867
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Sob kwi 10, 2010 8:38 Re: FIV-ki, pariasi kociego świata.

maruda_1982 pisze:Dobry wieczór... Zaglądam tu sporadycznie kiedy prosi mnie o to sąsiadka.. Ona też ma kotka z FIV+. Do tego dwa psy i królika.. Prosiła żebym się Was poradziła w jednej sprawie. Otóż pod koniec czerwca jadą z mężem na Mazury, no a właściwie mają zamiar bo pojawia się problem opieki nad kotkiem. Psy bierze jej siostra, kotka i królika niestety nie bo też już ma stado.. Zgodziłam się jej pomóc i zaglądać do kotka co drugi dzień . Tylko ona się strasznie martwi i chyba szuka potwierdzenie słuszności swojej decyzji u kogoś doświadczonego.. Czyli u Was... CO myślicie?? Może jechać, tzn. czy jeśli się tak zdarzy że nie będe miała jak i zajrze do niego co drugi dzień to czy może się stać coś złego?????? Piszcie proszę....

Ja mam kolejnego tymczasa z FIV w domu, izolowanego w lazience. Normalnie pracuje, co oznacza, ze dlugo nie ma mnie w domu i czasem wyjezdzam. Samo nosicielstwo wirusa nie oznacza choroby, nie wymaga szczegolnej pielegnacji. Moje koty zostaja same w domu, FIVki tez. :-)
Wizyta sasiadki co 2 dni na pewno w zupelnosci wystarczy. :-)
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Sob kwi 10, 2010 8:45 Re: FIV-ki, pariasi kociego świata.

mimbla64 pisze:
sebriel pisze:A ja jeszcze z jednym pytaniem do was :oops:
Powiedzcie mi: czy jeżeli w moim domu przybywają od wczoraj do dzisiaj dwa małe(4 tygodnie) kociaki, nie mają żadnego kontaktu z Astrą i resztą moich kotów( osobne pomieszczenie i śpią w transporterku)- to czy jest jakakolwiek możlieość by zaraziły się FIV-em? Mnie się wydaje- po tym co przeczytałam wczoraj o objawach, sposobach zakażenia itp itd- że to jest niemożliwe. Bo niby jak miały by się zarazić?

Pytam, bo od wczoraj jestem oskarżana- co prawda nie wprost- że przyniosłam koty do domu, i one teraz mają kociego hiva, i jaka jestem zła i okrutna, że życie kotom zmarnowałam, bo one teraz umrą :?


Sebriel jesli są izolowane nie ma możliwości, żeby się zakaziły. W przypadku FIV nie ma pośredniej drogi zakażenia. Nie przeniesiesz wirusa na ubraniu czy rekach, ani drogą kropelkową się nie rozprzestrzeni. A bezpośrednio, jak pewno czytałaś najczęstszym sposobem zakażenia są pogryzienia. Czyli zakażenie następuje poprzez zakazoną krew.


Dziękuję bardzo za odpowiedź :D Tak też myślałam, że nie ma bata, by kociak u mnie się zaraziły. Weterynarz tez tak twierdzi.
No, ale są niektórzy mądrzejsi, którzy gadają, byle dowalić. Bo ukradłam małe koty podobno :twisted: :mrgreen:

A co z dorosłymi kotami- moimi własnymi? Astra jest spokojna, bezkonfliktowa- nigdy się nie lały na tyle mocno, żeby polała się krew( jedna kotka leje ją po głowie czasami, ale ona pazurów raczej nie używa). Myć też się za bardzo nie myją. Ani nie rozmnażają się :mrgreen:
Czy słusznie przypuszczam, że ryzyko zakażenia jest bardzo małe w tym przypadku? A testy i tak moim zrobię- dla pewności
Miau,miau,miau :)

sebriel

 
Posty: 2250
Od: Pt mar 13, 2009 11:21
Lokalizacja: Szczecin/NDG

Post » Sob kwi 10, 2010 9:16 Re: FIV-ki, pariasi kociego świata.

Sebriel co do dorosłych to według Frymusa ("Wirusowe, bakteryjne, grzybicze i prionowe choroby kotów") nosiciele FIV w domu nie muszą byc izolowane od innych kotów, o ile nie dochodzi między nimi do walk.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14867
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon kwi 12, 2010 19:27 Re: FIV-ki, pariasi kociego świata.

Od pewnego czasu miała podawaną Scanomunę- i dalej zamierzam jej ją podawać/ Czy jeszcze jakieś witaminy/immunostymulatory warto podać kotce?
Jakie leki można podawać kotom z FIV? Na pierwszej stronie wątku przeczytałam, że pod żadnym pozorem nie wolno dawać sterydów- Astra miała je dzisiaj podane( :evil: )- na razie nic się nie dzieje, czy dobrze rozumuję, że może jej jeszcze bardziej wysiąść odporność teraz?
Miau,miau,miau :)

sebriel

 
Posty: 2250
Od: Pt mar 13, 2009 11:21
Lokalizacja: Szczecin/NDG

Post » Pon kwi 12, 2010 21:02 Re: FIV-ki, pariasi kociego świata.

Znaczę teren, na razie po cichutku, wątek przeznaczam do doczytania.

Pozdrawiam wraz z Matejkiem (+)

_kathrin

 
Posty: 3339
Od: Wto lip 31, 2007 16:53
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510 i 227 gości