
Kciuki jak co dzień

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Ewa JANCZUK pisze:Przykro mi, że tak odbieracie to co napisałam.
Wydaje mi się, że w ogóle nie zrozumiałyście o czym piszę.
Ale widocznie wolicie schować głowę w piasek.
Ja nie oskarżałam Moniki i nie są mi potrzebne Jej rozliczenia.
Napisałam tak tylko dlatego, że wiem jak ludzie podchodzą do tych, którzy korzystają z pomocy finansowej, a rozliczenia nie są jasne.
I naprawdę, nie obchodzi mnie co myślicie. Jestem za stara na takie gierki.
NIE POTRAFICIE DROGIE PANIE wysłuchać, przyjąć dobrej rady. Uważacie się za najmądrzejsze. Trudno.
Tylko po co w takim razie prosicie o POMOC FINANSOWĄ?
Zależy mi na tym forum, bo robi dobrą robotę, dla KOTÓW.
Ale jeżeli ludzie zwątpią w to co robicie, UCIERPIĄ tylko ZWIERZĘTA!!!!!!!
Myślę, że to mój ostatni wpis, bo nie lubię być lekceważona i obrażana.
A czy pomagam, czy nie pomagam, to moja sprawa.
"Niech nie wie prawica, co robi lewica"
Mimo wszystko pozdrawiam
Ewa
monika74 pisze:Ide zaraz na łowy bo dostałam cynk ze ktoś wyrzucił na działkach długowłosą koteczke i od paru dni bidulka sie tam błąka
Bazyliszkowa pisze:Jak czuje się piękna Sisi?
monika74 pisze:dominikanna1 mam nadzieje ze kiedyś kota sie przełamie i zaakceptuje towarzystwo innych kotów narazie to twardy orzech do zdryzienia jest strasznie agresywna w stosunku do pozostałych kociastych.Wygląda na to ze trzeba jej domku niezakoconego.Jeśli macie doświadczenie z takim kotem to bardzo prosze o rady .Moze podpowiecie jak mam z nią pracować zeby choć troche była mniej agresywna
a oto pruba udobruchania kocimiętką bo dzisiaj Sisi ma tak zły dzień że zaatakowała pluszowego misia z braku kociastych bo sie przed nią pochowały
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 79 gości