BIAŁA KOTKA SISI

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 03, 2009 7:19

Prawdziwa ślicznotka - piękne fotki :love:
Kciuki jak co dzień :)

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 03, 2009 7:39

mizianki dla białej królewny :love:

honda11

 
Posty: 6665
Od: Wto maja 27, 2008 10:43
Lokalizacja: Leszno / Wielkopolska

Post » Pt kwi 03, 2009 7:39

dominikanna1 mam nadzieje ze kiedyś kota sie przełamie i zaakceptuje towarzystwo innych kotów narazie to twardy orzech do zdryzienia jest strasznie agresywna w stosunku do pozostałych kociastych.Wygląda na to ze trzeba jej domku niezakoconego.Jeśli macie doświadczenie z takim kotem to bardzo prosze o rady .Moze podpowiecie jak mam z nią pracować zeby choć troche była mniej agresywna

a oto pruba udobruchania kocimiętką bo dzisiaj Sisi ma tak zły dzień że zaatakowała pluszowego misia z braku kociastych bo sie przed nią pochowały

ObrazekObrazekObrazekObrazek

monika74

 
Posty: 3711
Od: Czw gru 25, 2008 14:45
Lokalizacja: Świnoujście

Post » Pt kwi 03, 2009 8:49

Ewa JANCZUK pisze:Przykro mi, że tak odbieracie to co napisałam.
Wydaje mi się, że w ogóle nie zrozumiałyście o czym piszę.
Ale widocznie wolicie schować głowę w piasek.

Ja nie oskarżałam Moniki i nie są mi potrzebne Jej rozliczenia.

Napisałam tak tylko dlatego, że wiem jak ludzie podchodzą do tych, którzy korzystają z pomocy finansowej, a rozliczenia nie są jasne.

I naprawdę, nie obchodzi mnie co myślicie. Jestem za stara na takie gierki.

NIE POTRAFICIE DROGIE PANIE wysłuchać, przyjąć dobrej rady. Uważacie się za najmądrzejsze. Trudno.

Tylko po co w takim razie prosicie o POMOC FINANSOWĄ?

Zależy mi na tym forum, bo robi dobrą robotę, dla KOTÓW.

Ale jeżeli ludzie zwątpią w to co robicie, UCIERPIĄ tylko ZWIERZĘTA!!!!!!!

Myślę, że to mój ostatni wpis, bo nie lubię być lekceważona i obrażana.

A czy pomagam, czy nie pomagam, to moja sprawa.
"Niech nie wie prawica, co robi lewica"

Mimo wszystko pozdrawiam
Ewa


W całości popieram Ewo!!!!
Niektórzy nie potrafią czytac ze zrozumieniem , widocznie obca im polska mowa, a tym bardziej ortografia, może za krótko do szkoly chodzili :wink:
Widocznie mlodziez teraz taka kłotliwa , chamska i egzaltowana zarazem
:(

Kciuki za najfajniejszy domek dla Sisi !

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Pt kwi 03, 2009 11:46

Czytam Twój wątek Monika - cieszę sie ulgą i plasterkiem na duszę jakimi sa dla mnie postępy z Sisi Normalnie cud, że ją uratowałaś :D
Nie przejmuj się tymi głupimi kometarzami. Ja bym na Twoim miejscu w ogóle ignorowała wszystkie agresywne uwagi, czepianie się i żądania rozliczeń. Nie odpowiadaj na takie rzeczy i już. W ogóle ten który zakłada wątek powinien mieć możliwość kasowania niektórych wpisów :evil:
Zleciało sie na Twój wątek pełno wrednych bab. Myślą, że mogą Cie zastraszyć. Nie wiem czy czerpią z tego jakąś przyjemność - ignoruj je i już. Znudzi im się jak zobaczą, że nie mogą nikim manipulować 8)
Obrazek

Istna

 
Posty: 1380
Od: Sob sty 19, 2008 14:25
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt kwi 03, 2009 18:11

wiesz Monika jak Karolinka(ta szara ze zdjecia :D )zaczela do mnie wlazic do domu to tez taka jakas agresywna bywala w stosunku co do nas :roll:
od czasu kiedy jestem na bezrobociu i siedze z nia wlasciwie calymi dniami jej zachowanie zmienilo sie diametralnie
chodzi teraz za mna jak piesek przy nodze

wiesz a moze jednak Sisi probuje wszystkim twoim kotom przekazac ze tak czy siak nie wazne co zrobia to ona bedzie rzadzic :!: dlatego zachowuje sie agresywnie bo chce je po prostu zdominowac
a kot nie glupi zwierz jak wie ze boli to probowac niczego nie bedzie
i dlatego wyladowuje sie na pluszaku

moze jej po prostu trzeba czasu
moze ona nie wierzy ze bedzie ok bo tyle razy ja zawiedziono :roll:

w razie wu mozna sprobowac z terapia bacha albo z faliway'em
moze trochu waleriany?
to jej napewno nie zaszkodzi wiec moze warto sprobowac?

pozdrawiam
i trzymam kciuki :D nadal :wink:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Pt kwi 03, 2009 18:21

jutro Ania cos tam82 idzie do weta i zapyta sie o faliway'a bo tez o tym pomyślałam ale najpierw zanim kupie chce to skonsultować z wetem Sisi

Akcja z pluszakiem była niesamowita az mi szczęki opadły nie zdażyłam polecić po aparat bo chciałam wam to pokazać :twisted:

Ide zaraz na łowy bo dostałam cynk ze ktoś wyrzucił na działkach długowłosą koteczke i od paru dni bidulka sie tam błąka :cry:

monika74

 
Posty: 3711
Od: Czw gru 25, 2008 14:45
Lokalizacja: Świnoujście

Post » Sob kwi 04, 2009 9:51

monika74 pisze:Ide zaraz na łowy bo dostałam cynk ze ktoś wyrzucił na działkach długowłosą koteczke i od paru dni bidulka sie tam błąka :cry:


I jak z tą kotką znalazłaś ją ?
Obrazek

Istna

 
Posty: 1380
Od: Sob sty 19, 2008 14:25
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob kwi 04, 2009 10:19

Prawie trzy godziny spędziłam z cypiskiem na tych działkach i niestety śladu po koteczce nie ma :cry:
Będziemy dalej prubować

monika74

 
Posty: 3711
Od: Czw gru 25, 2008 14:45
Lokalizacja: Świnoujście

Post » Sob kwi 04, 2009 10:23

Właśnie rozmawiam z ryśką o terapi kroplami bacha dla Sisi

monika74

 
Posty: 3711
Od: Czw gru 25, 2008 14:45
Lokalizacja: Świnoujście

Post » Sob kwi 04, 2009 19:00

Jak czuje się piękna Sisi?

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 04, 2009 19:27

Bazyliszkowa pisze:Jak czuje się piękna Sisi?

fizycznie myśle że jest lepiej chociaz je bardzo malutko
za to agresor z niej straszny zamówiłam jej terapie kroplami bacha zobaczymy czy pomogą
Obrazek Obrazek

monika74

 
Posty: 3711
Od: Czw gru 25, 2008 14:45
Lokalizacja: Świnoujście

Post » Nie kwi 05, 2009 11:44

Krople Bacha są dużo lepsze! Hormony uspokajają ale i usypiają, efekty widoczne szybko ale nie o to konkretnie chodzi :? . Problem z kroplami jest taki że krople Bacha muszą być podane dopyszcznie :roll: ewentualnie do wody lub z żarełkiem. Może okazać się że regularne codzienne podawanie znerwicowanemu kotu nie jest możliwe. Jednakże nie zainwestujesz, nie sprawdzisz , nie dowiesz się :D . Pozdrawiam i trzymam kciuki za powodzenie. :ok: :ok: :ok:

dominikanna1

 
Posty: 1807
Od: Wto lis 04, 2008 0:21
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie kwi 05, 2009 11:56

monika74 pisze:dominikanna1 mam nadzieje ze kiedyś kota sie przełamie i zaakceptuje towarzystwo innych kotów narazie to twardy orzech do zdryzienia jest strasznie agresywna w stosunku do pozostałych kociastych.Wygląda na to ze trzeba jej domku niezakoconego.Jeśli macie doświadczenie z takim kotem to bardzo prosze o rady .Moze podpowiecie jak mam z nią pracować zeby choć troche była mniej agresywna

a oto pruba udobruchania kocimiętką bo dzisiaj Sisi ma tak zły dzień że zaatakowała pluszowego misia z braku kociastych bo sie przed nią pochowały

ObrazekObrazekObrazekObrazek



Nie miałam nigdy do czynienia z agresywnym kotem ,ale jednego jestem pewna, czas działa na wszystko pozytywnie. Zamówiłaś już krople to duży krok do przodu. Bądz pełna wiary w siłę miłości , spokoju, cierpliwość iiiiiiii za dużo nie pomogłam. Pozdrawiam!!!

dominikanna1

 
Posty: 1807
Od: Wto lis 04, 2008 0:21
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie kwi 05, 2009 11:58

Musze sprubować wszystkiego żeby jakoś zapanować nad tą agresją
Licze na to ze kropelki uda sie podać jeśli to zrobi moja córka bo to jej kotka najbardziej ufa jesli nie będzie efektu wprowadze Feliway
Wczoraj chciałam uszczęśliwić Sisi rybką no i chyba to nie dla niej bo zwroty były całą noc :cry: dzisiaj dostaje intestinala mam nadzieje ze jej przejdzie bo jak nie to jutro wet :cry:
Obrazek Obrazek

monika74

 
Posty: 3711
Od: Czw gru 25, 2008 14:45
Lokalizacja: Świnoujście

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 79 gości