Jeszcze i jeszcze[2]. ZAMYKAMY.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt gru 05, 2008 16:00

Agn pisze:
mokkunia pisze:U mnie na takim samym krzesełku mieści się ledwo jeden koteczek :twisted:

Za małe krzesełko masz, ot co. Ale mogę dostarczyć Ci koteczki, które będą kompatybilne z takim rozmiarem krzesełka. :wink:

podpisano: Agn, specjalista od koteczków i od krzesełek

:mrgreen:



Kiedy będą newsy o Światełkowym domku? 8)

sanna-ho

 
Posty: 7530
Od: Wto sie 28, 2007 13:41

Post » Pt gru 05, 2008 16:20

sanna-ho pisze:
Agn pisze:
mokkunia pisze:U mnie na takim samym krzesełku mieści się ledwo jeden koteczek :twisted:

Za małe krzesełko masz, ot co. Ale mogę dostarczyć Ci koteczki, które będą kompatybilne z takim rozmiarem krzesełka. :wink:

podpisano: Agn, specjalista od koteczków i od krzesełek

:mrgreen:

:roll: :lol:

sanna-ho pisze:Kiedy będą newsy o Światełkowym domku? 8)


Pan przyjeżdża po mnie o 18.00 - na pewno jak wrócę zdam relację.
:D
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt gru 05, 2008 20:18

Pan przyjeżdża po mnie o 18.00 - na pewno jak wrócę zdam relację.
:D


Mam nadzieję, że Cię przywiezie z powrotem :roll: Też czekam na relacje:)
Obrazek

ania toruń

 
Posty: 909
Od: Wto cze 06, 2006 14:14
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt gru 05, 2008 23:42

Czyżby ktoś adoptował Światełko razem z Agn? :roll:

sanna-ho

 
Posty: 7530
Od: Wto sie 28, 2007 13:41

Post » Pt gru 05, 2008 23:43

Nie, Agn jak zwykle śpi. :roll: Śpiąca królewna. :twisted:
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt gru 05, 2008 23:49

mirka_t pisze:Nie, Agn jak zwykle śpi. :roll:


skąd wiesz? 8)

sanna-ho

 
Posty: 7530
Od: Wto sie 28, 2007 13:41

Post » Pt gru 05, 2008 23:52

Parę minut po godz.20 oznajmiła mi, że zaraz się położy, bo rano ma spotkanie w sprawie......kociąt. Teraz pewnie śpi kamiennym snem.

Ale będzie zła jak to przeczyta. No cóż taka ze mnie donosicielka.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob gru 06, 2008 7:07

mirka_t pisze:Parę minut po godz.20 oznajmiła mi, że zaraz się położy, bo rano ma spotkanie w sprawie......kociąt. Teraz pewnie śpi kamiennym snem.

Ale będzie zła jak to przeczyta. No cóż taka ze mnie donosicielka.


Wszystko się zgadza, poza jednym - nie jestem zła na Ciebie, Mirko. Szczerze powiedziawszy - na to właśnie liczyłam. :lol:
Ależ mnie ścięło wczoraj....

A teraz relacja. Niestety, nie będzie zdjęć, bo p.T. przyjechał nieco wcześniej i zapomniałam złapać aparat... :oops:
Za to u Państwa T., po otwarciu nosiłki, Światełko wyszła, jak u siebie. Ogon do góry i zwiedzanko. Pan T. stwierdził, że chyba urosła przez ten tydzień. :lol: Mnie też się tak wydawało, ale to pewnie przez to, że nie było dorosłych kotów do porównania. I dopiero u Państwa T. doszłam do wniosku, że Światełko jest półdługowłosa. 8O Ma nawet dłuższe kłaczki między opuszkami. [Punkty za spostrzegawczość, Agn!]
Mała bez krępacji zwiedzała mieszkanie. Stojące na podłodze pierzaste kwiatki natychmiast okazały się super atrakcją. Na szczęście Pani T. nie pracuje, więc małej nie będzie smutno, że siedzi sporą część dnia sama.
Pan T. miał całą listę pytań odnośnie szczegółów dot. opieki [lista na piśmie! - odhaczał i zapisywał wszystkie wskazówki]. Umowę podpisywał także Pan T. :wink: I kiedy Światełko zaczęła za nim łazić po domu, wiedziałam już, czyj to będzie kot. :lol: I zrozumiałam również dlaczego poprzedni kot też był jego. 8)
Co prawda Światełko co jakiś czas podchodziła do mnie i patrzyła mi w oczy - jakby pytała `grzeczna jestem?`. Myślę jednak, że świetnie trafiła.
Mam obiecane info za kilka dni, co słychać u małej.

A za dwie godziny jestem umówiona w sprawie kociąt z jakiegoś zrujnowanego domu. :? Kocięta malutkie - nie jedzą jeszcze w pełni samodzielnie.... Koty dorosłe są trzy. No zobaczymy...
Zgłosił je Pan K., od którego do Toszy pojechały Bliźniaki.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob gru 06, 2008 8:43

Cieszę się, że Światełko ma dobry dom :).

Współczuję maluchów :(.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18777
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Sob gru 06, 2008 10:38

Byłam. Zobaczyłam. :strach:
Zaraz założę osobny wątek.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob gru 06, 2008 11:09

Tu jest wątek:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=85411

Potrzebujemy pomocy przy sterylce aborcyjnej - pilnie. Kastracjach kocurków i domów tymczasowych dla półdzikich :roll: trzymiesięcznych kociąt.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob gru 06, 2008 21:40

Księżniczka z puli `Kotów Pana Kruka` została dziś złapana. Martwią mnie tylko jej kocięta. Są samodzielne, ale to tylko małe kociaki...

Z akcji `Blair Witch` mała Jędrusia właściwie już zdrowa, została odrobaczona. Duża Jędrusia ma podwyższona temperaturę, wiec odrobaczanie zostało na razie odłożone i poza tym czeka ją poważny `remont paszczy` - dziąsła krwawią przy najlżejszym dotyku. Mała J. troszkę podobno dziczy, ale wzięta na ręce zachowuje się spokojnie. Za to Duża J. na sam widok człowieka wywala brzucho do góry. Niestety - to wszystko informacje z drugiej ręki, bo nie byłam w fundacji. Bardzo się cieszę, że można było im pomóc. Dużej J. wybaczam nawet te gonitwy pod fundacją. 8) Jak też dziwne uśmiechy i spojrzenia ludzi, którzy mijali mnie, gdy stałam wtedy samotnie pod fundacją, czekając brudna i mokra na taksówkę. :twisted: Nie mogłam nawet wejść się ogrzać do fundacji, czy choćby umyć rąk - przez PP.
Bardzo chciałabym je zobaczyć, zwłaszcza Dużą J. Mam słabość do burasów...

Z domowych atrakcji. Koty jedzą jak opętane. Zima będzie ciężka i długa? Czy zasmakowała im nowa karma - K-9?

Mim ma znowu spadek formy. Źle oddycha, ma nawrót kataru.

Powoli przymierzam się do kastracji Chudego i ToTego.

I ciągle mam w pamięci ewentualną operację Płomyka. Na razie widać, że mocz mu się nie zbiera jakoś szczególnie w pęcherzu. Pęcherz jest zawsze wypełniony, ale nie jest tak twardy, jak pamiętam u Orzecha. Stąd ta zwłoka, bo zabieg jest trudny technicznie i zawsze lepiej jest go przeprowadzić na większym kocie. U Płomyka możemy pozwolić sobie na czekanie aż kot urośnie, bo pęcherz opróżnia się sam dość dobrze. W sumie wolałabym uniknąć tego zabiegu, jeśli się uda.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob gru 06, 2008 21:54

Agn pisze:gdy stałam wtedy samotnie pod fundacją, czekając brudna i mokra na taksówkę. :twisted: Nie mogłam nawet wejść się ogrzać do fundacji, czy choćby umyć rąk

całe szczęście, że nie załapałaś zapalenia płuc, jak Cię wtedy "odesłałyśmy" w takim stanie do domu

Agn pisze:Bardzo chciałabym je zobaczyć

zobaczysz - na zdjęciach :twisted: :wink:

Fundacja KOT

 
Posty: 1165
Od: Sob cze 28, 2008 13:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie gru 07, 2008 12:33

Fundacja KOT pisze:
Agn pisze:gdy stałam wtedy samotnie pod fundacją, czekając brudna i mokra na taksówkę. :twisted: Nie mogłam nawet wejść się ogrzać do fundacji, czy choćby umyć rąk

całe szczęście, że nie załapałaś zapalenia płuc, jak Cię wtedy "odesłałyśmy" w takim stanie do domu

Sama się odesłałam. :twisted:
A co do zapalenia płuc - adrenalina i nieprzemakające buty skutecznie chronią przed infekcją, jak widać. :lol:

A teraz troszkę porannych atrakcji.
Tak wyglądają moje kolana:
Obrazek

I portretówka:
Obrazek
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie gru 07, 2008 22:29

Agn pisze:A teraz troszkę porannych atrakcji.
Tak wyglądają moje kolana:
Obrazek


:1luvu:

kłębuszek słodki, i całkiem dorodny 8)

sanna-ho

 
Posty: 7530
Od: Wto sie 28, 2007 13:41

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 209 gości