S.K.NIEKOCHANE VIII-czekaja i wciąz przybywają

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 18, 2008 10:18 Drukowanie

Mała - dziś po 16.00 mogę drukować - w kolorze też. Daj znać.

Mylek

 
Posty: 91
Od: Pon sie 18, 2008 8:14

Post » Czw wrz 18, 2008 10:22

Mylek :1luvu: -tym razem drukneła Julitka :1luvu:
wykorzystamy Cie następnym razem :twisted: :P :wink:
Przesle Ci mailem inne ulotki-ich tez trzeba-czarno białe-je mozna raz druknac potem kserowac

no i posiałam Twojego maila :roll: -przeslij mi jeszcze raz

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw wrz 18, 2008 10:30

Filmik piękny. Szlachetnie prosty a przemawiający bardzo. Fachowiec chwali 8)
Zryczałam się okropnie...

Trzymam kciuki za zdrowe uszy Kacperkowej, może nawet za domek
i oczywiście ... za wspaniałe domki dla wszystkich Niekochanych
i za zdrówko Małej.

Mała, pamiętasz o naszej rozmowie? Jakby coś, to dzwoń ze stosownym numerem.

Be

 
Posty: 713
Od: Wto wrz 04, 2007 0:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 18, 2008 10:46

Film fajny, ale dodalabym jeszcze cos.
Czy wszystkie koty pokazywane zyja? Jesleli wybralyscie tylko te, ktore przezyly to dodalabym plansze typu np" Te miały szczescie, przezyly, ale nie wszystkim sie to udalo" a jesli sa tamowniez zdjecia niezyjacych to plansza typu "Nie wszystkim udało sie doczekac normalnego domu, zabila je tęsknota i choroby"
A po pieknej sekwencji wybiegowej dalabym jednak cos takiego" Niech Cie nie zwiedzie sielanka tego miejsca, to wybrancy, ktorym udalo sie przetrwac. Zyja dzieki ogromnemu wysilkowi garstki zapalencow. Mozesz do tych zapalencow dolaczyc, albo chocby wspomoc"

Ale nawybrzydzalam, chociaz wlasciwie nie wybrzydzalam tylko uzupelnilabym:))

Jeszcze tylko wramach wybrzydzania pod koniec taktowanie czasem ukazywania sie zdjec jest troszke jakby ktotsze niz na poczatku. Ale to tylko w jednym miejscu.

I jeszcze moze po sekwencji dawniej - dzis takie cos "Ratowanie ich wymagalo wielu srodkow, czasu i zaangazowania."

No i "Jesli w ktoryms z kotow rozpoznales swojego to pomysl co mu zrobiles"

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw wrz 18, 2008 10:53

MAla czy ten kot z Osowskiego jest jeszcze w schronisku?
Bo wydrukowalabym sobie ogloszenie i w ramach zapoznawania sie ze swiatem zewnetrznym po chorobie wywiesilabym.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw wrz 18, 2008 10:57

jest

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw wrz 18, 2008 10:59

Tylko nie wiem, czy dodawanie kolejnych informacji nie zmniejszy czytelności przekazu. A te krótsze przebitki, to podejrzewam, że z powodów technicznych, kiedy materiał jest zbyt kusy a jeszcze potrzeba czasu na przenikanie.
ALe nie wolno marudzić, bo i tak kawał dobrej roboty. :)

Be

 
Posty: 713
Od: Wto wrz 04, 2007 0:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 18, 2008 11:00

Lidka musze przyznac ze to co napisalas - podoba mi sie hehe ;)

A co do dlugosci scenek kotow, zdjec, to tylko metamorfozy sa o jedna sekunde dluzsze;) A reszta fotek jest o sekunde krotsza:)

Wiec jesli ktores wczesniej foty wydaja Ci sie dluzsze, to na pewno sa takie same jak te na poczatku:)

Metamorfozy wydluzylam bo jednak sa one wazne:)

mika_xx

 
Posty: 1959
Od: Pon lis 27, 2006 22:51
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw wrz 18, 2008 11:01

jest ten kot cały czas

Lidka juz nie ma czasu nawet na najmniejsza zmiane.
Temat losów tych kotów ze zdjec omawialismy i stwierdziłysmy, ze to sa przykłady-czesc jeszcze jest w schrronisku-a moga za kilka dni nie byc.
A nie ma szans na to ,zeby ciagle to aktualizowac.

a co do sielanki-wiesz-nam tez zalezało na tym ,zeby pokazac, jakie piekne koty czekaja w scheonisku na dom-nie tylko chore , ale rowniez zdrowe, zadbane, gotowe do adopcjii.

dodamy moze jakis tekst o tej sielance-ale juz po akcjii terazniejszej-czasu brak
Ostatnio edytowano Czw wrz 18, 2008 11:05 przez Mała1, łącznie edytowano 1 raz

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw wrz 18, 2008 11:05

Gdybysmy mialy zmieniac to na pewno nie zdazymy na te akcje, ale mysle ze mozna o tym pomyslec po tej akcji i wydluzyc filmik o troche, zeby byl jeszcze "glebszy" ;)

mika_xx

 
Posty: 1959
Od: Pon lis 27, 2006 22:51
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw wrz 18, 2008 11:23

No przeciez napisalam, ze powybrzydzalam:))
A mialas przyjac wszystko na klate:)) No ale wlasciwie ilez ty mozesz przyjac na te klate wiotka galazko:))

A to co zawsze i wszedzie w rozmowach o schronisku podkreslam,ze gdyby nie Wy, Wasze poswiecenie, Wasze samozaparcie i zapamietanie w tej pomocy to przeciez te koty nie mialy by takich warunkow. Nie przezylo by ich tyle, nie znalazloby tyle domow. Gdyby nie te ciche sponsorki, ktore zamiast kupic sobie kolejny ciuch laduja w leki, zarelko i wetow, Wy nie mialybyscie szans na to, zeby pomagac. Bo powiedzmy sobie szczerze tylko polaczenie tych dwoch czynnikow - poswiecenia czasu i poswiecenia pieniedzy skutkuje takimi wynikami. I to trzeba wyraznie i glosno mowic. Wszedzie. Nie wstydzic sie.
Jeszcze dzis widze w oczach taka wypowiedz. "Dalam kota do schroniska bo przeciez tam mu bedzie lepiej niz u mnie". Moze czasem tak jest rzeczywiscie. To podobno jakas starsza pancia powiedziala ale nie pamietam gdzie. Dlatego trzeba wszedzie mowic ile kosztuje takie ratowanie pokrzywdzonych.

Przeciez jak sie popatrzy na zdjecia czy film, gdzie na wybiegu koty z podniesionymi ogonkami chodza i wygrzewaja sie to nic tylko wszyskie wylapywac i wiezc, gdzie im bedzie dobrze.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw wrz 18, 2008 11:51

no wiem o czym mówisz-wiem

myslałyśmy na poczatku o wersjii hard corrowej :wink: nawet-ale to ma byc pokazywane dzieciom, czasem małym-przed filmem

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw wrz 18, 2008 11:52

Lidka pisze:No przeciez napisalam, ze powybrzydzalam:))
A mialas przyjac wszystko na klate:)) No ale wlasciwie ilez ty mozesz przyjac na te klate wiotka galazko:))

A to co zawsze i wszedzie w rozmowach o schronisku podkreslam,ze gdyby nie Wy, Wasze poswiecenie, Wasze samozaparcie i zapamietanie w tej pomocy to przeciez te koty nie mialy by takich warunkow. Nie przezylo by ich tyle, nie znalazloby tyle domow. Gdyby nie te ciche sponsorki, ktore zamiast kupic sobie kolejny ciuch laduja w leki, zarelko i wetow, Wy nie mialybyscie szans na to, zeby pomagac. Bo powiedzmy sobie szczerze tylko polaczenie tych dwoch czynnikow - poswiecenia czasu i poswiecenia pieniedzy skutkuje takimi wynikami. I to trzeba wyraznie i glosno mowic. Wszedzie. Nie wstydzic sie.
Jeszcze dzis widze w oczach taka wypowiedz. "Dalam kota do schroniska bo przeciez tam mu bedzie lepiej niz u mnie". Moze czasem tak jest rzeczywiscie. To podobno jakas starsza pancia powiedziala ale nie pamietam gdzie. Dlatego trzeba wszedzie mowic ile kosztuje takie ratowanie pokrzywdzonych.

Przeciez jak sie popatrzy na zdjecia czy film, gdzie na wybiegu koty z podniesionymi ogonkami chodza i wygrzewaja sie to nic tylko wszyskie wylapywac i wiezc, gdzie im bedzie dobrze.

hm, coś w tym jest, wiem, że jest za późno na zmiany i może też się niepotrzebnie wymądrzam, ale ja bym nie pokazała kotów na wybiegu, bo jak ktoś nie wie, jak faktycznie jest w schronisku to może faktycznie pomyśleć, że to raj dla kotów: pełna miseczka, trawka, słoneczko itd, i porównując w myślach ten "sielski obrazek" np z jakąś brudną i ciemną piwnicą pomyśleć: zabiorę kota z tej osiedlowej piwnicy i przywiozę do schroniska, bo tam będzie mu lepiej.
A jeśli już pokazać koty na wybiegu, to może zrobić to od bliskiej perspektywy do dalszej, tzn. pokazać koty chodzące po trawce, grzejące się na słoneczku, a potem stopniowo kamera się oddala, pokazuje siatkę odgradzającą ten "raj" i np. jakiegoś kota siedzącego blisko siatki (a najlepiej wiszącego na niej) i wielkim oczami, w których jest niema prośba: zabierz mnie z tego "raju".
To tyle mojego "wymądrzania" :oops: przepraszam, jeśli uraziłam tym kogoś, bo nie było to moim zamiarem, film jest bardzo dobry, trafia do serca ale Mała te moje wypociny sprowokowała zwrotem, ze bierze to na "klatę" 8)
hm skoro Mała ma klatę, to co ma Pudzian? :lol:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw wrz 18, 2008 12:26

no co, no co-ja nie wiem co wy chcecie od wielkosci mojej klaty :mrgreen:
moze mała, jak sama nazwa wskazuje :P -ale pojemna i płaska-wiec sie dobrze wszystko od niej odbija :lol:

ja wiem ,co Was kłuje w oczy :wink: ,ze wypasione, z ogonkami do gory :wink: - a nas to cieszy :mrgreen: :P

I wiecie-bo tez miałysmy tone przemyslen zwiazanych ze schroniskami
I to chyba jest tak, ze schroniska musza byc-
musza być dla zwierzat ,których nikt nie chce.
Lepiej,zeby ktos domowego kota oddał do schroniska-niz wywalił na ulice-bo w schronisku jest zle.
Moze wiecej powinno byc o tym-zeby szukać samemu najpierw domu.
a wolnozyjacych do schroniska oddawac nie wolno.To miejsce dla domowych, niechcianych kotów.

Problem ten-jakie warunki w schroniskach czasem są-to odrębny problem

Nam chodziło przede wsztstkim o to,zeby zachecic do adopcjii kota ze schronu-ze czekaja fajne, piekne-gotowe do spania w łózeczku :wink:
Bo im wiecej adopcjii, tym mniej zwierzat -a co za tym idzie -tym lepsze warunki dla tych co tam siedzą.No ale zeby przy okazjii pokazać, ze leca do człowieka jak głupie na tej kociarni-bo im go brak.

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw wrz 18, 2008 12:41

Mała1 pisze:no co, no co-ja nie wiem co wy chcecie od wielkosci mojej klaty :mrgreen:
moze mała, jak sama nazwa wskazuje :P -ale pojemna i płaska-wiec sie dobrze wszystko od niej odbija :lol:

ja wiem ,co Was kłuje w oczy :wink: ,ze wypasione, z ogonkami do gory :wink: - a nas to cieszy :mrgreen: :P

I wiecie-bo tez miałysmy tone przemyslen zwiazanych ze schroniskami
I to chyba jest tak, ze schroniska musza byc-
musza być dla zwierzat ,których nikt nie chce.
Lepiej,zeby ktos domowego kota oddał do schroniska-niz wywalił na ulice-bo w schronisku jest zle.
Moze wiecej powinno byc o tym-zeby szukać samemu najpierw domu.
a wolnozyjacych do schroniska oddawac nie wolno.To miejsce dla domowych, niechcianych kotów.

Problem ten-jakie warunki w schroniskach czasem są-to odrębny problem

Nam chodziło przede wsztstkim o to,zeby zachecic do adopcjii kota ze schronu-ze czekaja fajne, piekne-gotowe do spania w łózeczku :wink:
Bo im wiecej adopcjii, tym mniej zwierzat -a co za tym idzie -tym lepsze warunki dla tych co tam siedzą.No ale zeby przy okazjii pokazać, ze leca do człowieka jak głupie na tej kociarni-bo im go brak.

Mała, to, że wypasione, z ogonkami do góry to tylko i wyłącznie Wasza zasługa :king: , i za to należy się wam conajmniej złota korona, ale MOIM zdaniem nie zaszkodziłoby pokazanie na filmie też tej ciemniejszej strony schroniska, tak na zasadzie kontrastu
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 84 gości