» Pon lip 08, 2013 13:56
Re: Sunia "zrastamy" łapkę i czekamy na kolejną operację s.
wieści z dt Maszy
Miałyśmy z Maszą wczoraj nieprzewidzianą wizytę u weta.
Wszystko było w porządku do wczoraj, do około godziny 22, kiedy wróciłam z biegania. Masza oczywiście zgubiła majtki z wkładką podczas mojej nieobecności, więc chciałam je jej założyć... i zahaczyłam nimi o coś metalowego, wystającego ze zrastającej się łapy Maszy... myślałam, że umrę.. śruba wystawała na około 3mm w dolnej części nogi, bliżej pięty Maszy.
Zadzwoniłam do przychodni na Bemowie, okazało się, że na miejscu jest ortopeda, więc złapałam Maszę do taksówki i popędziliśmy. Masza bardzo dzielnie jechała samochodem, dużo mniej się stresowała i prawie wcale go nie zaśliniła.
U weta szybkie oględziny i rentgen. Okazało się, że jedna ze śrub usztywniających złożoną łapę Maszy przesunęła się w dół.. o blisko 3 cm i przebiła się aż na zewnątrz. Dr miał na początku pretensje, że to pewnie od skoków i biegów - ale zapewniłam, że masza ani nie skacze, ani nie biega, jeździ windą, a w domu leży głównie... staramy się bardzo, aby nie ruszała się zbyt gwałtownie.
Na rentgenie widać było już trochę zrostów kostnych. Dr powiedział, że Maszę podda narkozie po czym przytnie wystający fragment śruby, spróbuje ją podbić wyżej i wsadzi łapę w opatrunek usztywniający ponownie, na 2 tygodnie.
Masza zasnęła szybko, po około 20 minutach operacja była przeprowadzona, po następnych 10 min Masza stała znów na swoich 3 nogach. Koszt tej operacji to około 320,00zł. Dr powiedział, że wszystko poszło dobrze i udało mu się podsunąć śrubę wyżej, niż się spodziewał.
Czułam się fatalnie wczoraj o tej 1:30 nad ranem przywożąc ją z kliniki, ale naprawdę nie wiem co jeszcze mogłybyśmy zrobić, aby ochronić tę nogę. Jestem z tego względu bardzo zadowolona, że Masza ma znów opatrunek - dzięki temu np. jak kuca do sikania czy kupy nie obciąża tak tych wszystkich śrób..
Wszystkie informacje na temat samej operacji są w klinice. Miałyśmy jechać z Maszą dziś na wizytę kontrolną, ale w związku z wydarzeniami w nocy mamy się pojawić w klinice za około 2 tygodnie. Może wtedy będzie można już śruby Maszy usunąć całkiem, ale na pewno będzie to wiadomo dopiero po kolejnym prześwietleniu.