[Białystok3]'syjamiątko' s.82 i 'rosyjski' Iwan s.91

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 06, 2009 23:06

Gibcio coraz piekniej wyglada :) Ktos bedzie miala duzo pociechy z niego.

Ted69

 
Posty: 27
Od: Wto gru 30, 2008 22:36
Lokalizacja: Białystok - Zielone Wzgorza

Post » Wto sty 06, 2009 23:22

Rudasek jest na prawdę boski :)
Podoba nam sie niezmiernie... :D

Ania i Krzyś

 
Posty: 155
Od: Pon kwi 14, 2008 13:12
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro sty 07, 2009 9:03

Rudzik jest cudowny, ale też nowy Kić, ten Nokiopodobny jest przepiękny a charakterek może odziedziczył po rodzicach i jak się już oswoi, bedzie nakolankowym, miziastym traktorkiem? Gdyby nie totalne zakocenie mieszkania na m2....sama bym go chętnie wzięła :)
Obrazek ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Pumeczku kochany... cały dom jest taaaki pusty bez Ciebie (*)

Basica

Avatar użytkownika
 
Posty: 3101
Od: Czw lis 27, 2008 20:37
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro sty 07, 2009 12:37

Magma pozbyła się szwów ale nie było łatwo, w lecznicy bardzo się postarali i mocno związali nici ledwo zdjęliśmy a Magma wcale nie chciała współpracować ale się w końcu udało.
Uszki wyczyszczone ale niestety zaawansowany świerzb ciekawe czy Pan będzie chodził z nią czy poczeka aż sie wyleczy :wink: Po powrocie od weta kicia zrobiła się mega przytulna, sama dopraszała sie o głaski i drapanko za uszkiem.
W nocy jest nieznośna, biega, skacze po półkach, bawi się myszkami a cały dom na nogach :evil: muszę ją chyba w dzień pomęczyć zabawami to w nocy będzie spać jak grzeczny kiciuś :evil:

monia3a

 
Posty: 2009
Od: Wto paź 16, 2007 13:00
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro sty 07, 2009 15:57

Krecik, młodsza siostra Pięknej Tri, pojechała do nowego domu, do Supraśla, do rodziny która już kiedyś wzięła kota na mruczeniu. Proszę trzymać kciuki żeby się przyjęła mimo swojego trudnego charakteru. :roll:

Monia3a
a wiesz że ten pan co chce wziąć Magmę, miał kiedyś chęć na Krecika? Rozmawiałam z nim przez telefon, wydawał się bardzo sympatyczny, a kiedy dowiedział się że Krecik jest już zarezerwowany, to powiedział że zadzwoni do Ciebie, żeby zapytać o tego pięknego kota w kubraczku którego widział na zdjęciach w kotkowie:)

beata87

 
Posty: 347
Od: Czw mar 27, 2008 22:42
Lokalizacja: bialystok-centrum

Post » Śro sty 07, 2009 20:30

Wiem Beatko, wiem :) Pan się na samym początku pochwalił, że bardzo chciał adoptować tę piękną tri :roll: cieszę się, że Krecik znalazła dom, trzymam kciuki aby nie wróciła :wink:

monia3a

 
Posty: 2009
Od: Wto paź 16, 2007 13:00
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro sty 07, 2009 20:44

Staram się nie zaglądać na koty ani na kociarnie, żeby się nie zakochać, a dziś... Cudowny ten 'prawie' MCO. I rudy! Moje marzenie... Ale TŻ nie pozwala :? Mam nadzieję, że znajdzie cudowny domek.
Leelex, Tereska & Leeloo za TM :(

leelex

Avatar użytkownika
 
Posty: 1910
Od: Śro lut 01, 2006 22:17
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sty 07, 2009 21:36

Dzwonił Pan z Ełku zainteresowany Magmą i jutro przyjedzie po nią :ok:
próbowałam go trochę zniechęcić, że świerzb, że trzeba uszki czyścić itp a Pan tylko powiedział: przecież trzeba się liczyć z tym, że kot może zachorować i trzeba będzie go leczyć, ma dobrego weta więc poradzi sobie ze świerzbem. I to mi się podoba takiej odpowiedzi się spodziewałam :)

monia3a

 
Posty: 2009
Od: Wto paź 16, 2007 13:00
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro sty 07, 2009 22:02

Taaak, tacy odpowiedzialni właściciele są super :). Fajnie też, że Magma zauważa, że przytulanki i głaskanie to sama radość :).
Dzisiaj też miałam z takim panem do czynienia - przyjechał po Koreczka z dwójką nastoletnich dzieci. Wszystko w domu czekało przygotowane, karmy, kuwetkę, posłanie. Pan od razu zainteresował się książeczką zdrowia i terminem kolejnego szczepienia. Super. A najważniejsze - Korek bardzo się spodobał. Wygląda na to, że kiciuś będzie miał szczęśliwy domek. Ulżyło mi bardzo, bo jak wczoraj Plamek pojechał to zaczęły się smutki korkowe. Płakał troszkę, więc cieszę się że długo nie musiał być sam.

Szałwia

 
Posty: 1010
Od: Pon lis 20, 2006 20:02
Lokalizacja: Białystok --> Gdańsk

Post » Śro sty 07, 2009 22:14

Bardzo się cieszę, że Plamek i Korek pojechali do swoich domków, tak długo czekali i się doczekali :)

monia3a

 
Posty: 2009
Od: Wto paź 16, 2007 13:00
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro sty 07, 2009 23:10

Piękna Tri zostala siostrzyczką Bączka pani Danusi. Bączek bardzo urósł i jest pięeknym i milutkim kocurem. Państwo chyba go lubią :wink:
Była nieco zbulwersowana przewożeniem - z tego szoku dała mi się wyjąć z transportera i swoje uwagi na temat moich prób spoufalania się zachowała dla sieie :D Dała sobie obejrzeć brzuszek - trochę szew sobie oskubała ale mam nadzieję, że jakoś się wyliże (tj nie wyliże :twisted:) bo byliśmy już w Supraślu z jeszcze jednym kotem na pace i perspektywą śmierci głodowej mojego stada na działce i już nie było jak wrócić. Ale państwo powiedzieli, że na miejscu tez przecież jest wet i jakby co to się udadzą...
No zobaczymy czy im Tri nic nie odgryzie....

A potem szczęśliwy (mam nadzieję) finał dramatycznej historii.

Było tak - 04.01 o 22.42 na białystokonline pojawiło się ogłoszenie (nawet płatne :twisted: ) o treści:
"ODDAM KOTKĘ PÓŁROCZNĄ , z kuwetą, miskami.
KOTKA BARDZO LUBI LUDZI (nie lubi być długo sama ).
ODDAM TEŻ KOTA 1,5 ROCZNEGO.
Chadza swoimi ścieżkami ale bardzo sobie ceni towarzystwo ludzi i pieszczoty:)
Umieją korzystać z kuwety.
CHCIAŁABYM JE ODDAĆ DO 5.01.09 do godziny 17stej.
Muszę ją oddać gdyż się przeprowadzam i w nowym miejscu nie mogę mieć kotów:( "

Pomyślałam sobie - co za ludzie - jutro się przeprowadzają a dziś dopiero szukają dla kotów domu... :roll:

Dziś rano do kotkowa przyszedł mail
:

"Mam problem.Otóż,wynajmowałem część domu i wczoraj okazało się, że lokatorzy ...się wyprowadzili...a na ogrodzie (luuudzie,toż na dworze było ponad MINUS 20 stopni)zostały dwa porzucone przez nich koty:2-letni bury 'facet' i jak z reklamy whiskasa, półroczna 'tygrysica'.BEZDUSZNOŚĆ,WYGODNICTWO i NIEODPOWIEDZIALNOŚĆ,wręcz GŁUPOTA,ludzka jest przerażająca:/,wrrrrRRRRR.

Ja,niestety,nie mogę się nimi zaopiekować-szczegóły i przyczyny podam telefonicznie,ewentualnie zapraszam do siebie (mieszkam w B-stoku)...wtedy Panstwo naocznie...
Proszę o odzew.
Błaaagaaam, pomóżcie..."

NIe trzeba być Sherlokiem Holmesem żeby skojarzyć, że to te same koty.
Whiskaska pojechała do kochanej Martyski do Czarnej Białostockiej. (chociaż też Monia z zimną krwią powiedziała dziś - przywoź :D) Kicia jest kochana, grzeczna, dała się sfotografować i mruczała na kolankach.
Z kocurkiem będzie problem - ma 1,5 roku, niekastrowany... Mam nadzieję, że jakiegoś zapalenia płuc nie dostaną od tej dzisiejszej nocy - wyobraźcie sobie - domowe koty na takim mrozie przez całą noc...
Oto kicie:
Obrazek
Kocurek - tak jakoś smutno wygląda:
Obrazek;Obrazek
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro sty 07, 2009 23:41

Piękności bure :)
Kocurek wygląda smutno, ale ma powody - przecież wyrzucony z ciepłego domu, w taki sposób... szok. Takie informacje bulwersują wręcz. Nigdy nie zrozumiem, dlaczego ludzie traktują zwierzęta jak rzecz...
Mam nadzieję, że oba kitki znajdą szybko nowych właścicieli, takich na zawsze.

Szałwia

 
Posty: 1010
Od: Pon lis 20, 2006 20:02
Lokalizacja: Białystok --> Gdańsk

Post » Czw sty 08, 2009 0:20

aga&2
Straszne to co piszesz... Dobrze, ze tak to się skończyło... Oby tym razem kotuszom się poszczęściło i znalazły kochające domki.

Ania i Krzyś

 
Posty: 155
Od: Pon kwi 14, 2008 13:12
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw sty 08, 2009 8:22

o rany
zwierze nie jest rzeczą....
szkoda ze ludzie są tacy wstretni
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sty 08, 2009 8:23

Nasz whiskaesk juz sie troche przyzwyczaił... spał z nami cała noc :) a teraz siedzi gdzies pod kanapa bo nasz maly terorysta go szuka ale po kilku dniach sie przyzywczai :)
martyska
Obrazek

martyska

 
Posty: 23
Od: Pon gru 15, 2008 7:44
Lokalizacja: Czarna Białostocka

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 77 gości