Bielskie B.- 7 tymczasów-kciuki za Sane.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 16, 2008 20:55

Za Franię słodziaka :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob maja 17, 2008 19:49

:ok:
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Sob maja 17, 2008 20:33

jak Frania dzisiaj?

:ok: :ok: :ok:
Obrazek

Amidalka

 
Posty: 4512
Od: Czw cze 10, 2004 14:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie maja 18, 2008 9:19

Myślę cieplutko o Was.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie maja 18, 2008 14:01

okropny dzien dzis...
Za nami cieżka noc...czasami wydawało sie mi mała już nie oddycha. Lezała pod kołdrą przytulona do mnie...noce są najgorsze, wszytsko wydaje sie groźniejsze. Ja id rana na tabletkach przeciwbólowych, nie wiem jak sie nazywam. Brzuch mnie boli jak nie wiem co...

Mała tak sobie...duzo spi.
Dzieki Tomkowi (Tż-towi Anity5) bylam wczoraj z Franią na badaniu hematokrytu tak na cito. Franie obejrzał jeszcze jeden wet, niestety hematokryt spadł do ok 25%...

Dzis byłam z Franią u mojej Pani Wetki na antybiotyki i witaminkach...

Pozostaje nam czekać na badania. Mam nadzieje ze bedą już jutro.Piep...weeeknd...

Niestety brzusio znowu bardzo urósł. Musze obserwować czy Frania się nie dusi..Jakby co to natychmiast mam ją przywieść na sciągniecie płynu.Chyba dzis jeszcze pojade, mimo ze lecznica zamknieta i bedę dzwoniła po dyzurnego weta. Tata nie wiem czyby ją jutro wział po drodze do lecznicy.Na pyszczku wysypał sie jej grzyb...

Nadal Frania ma apetyt i to jest dobrą wiadomoscią. Zjadła na kolacje kuraczka, conv i w nocy jeszcze chrupała chrupeczki.
Dzis chce tylko conv, ale za to zmiata go z miseczki z wielkim apetytem.
Mniej się bawi, za co chce cały czas zeby być blisko niej.Włazi na kolana i rozkoszne mruczy jak tylko człowiek do niej zagada.
Jutro bedzie musiała na 10 godzin zostać sama. Bardzo sie tym martwię.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Moje malutkie dzielne Słoneczko.
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Nie maja 18, 2008 14:11

:(

Mogę tylko kciuki trzymać...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Nie maja 18, 2008 14:51

Tak mi smutno czytać te rzeczy. Frania to taka śliczna kocia dziewczynka.
to czekanie, najgorsze.
żeby już były wyniki. oby były dobre, dawały nadzieję ...
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Nie maja 18, 2008 15:26

Franiulko :ok:
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18770
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Nie maja 18, 2008 15:50

:ok: za małą
Obrazek
Obrazek Obrazek

mimw

 
Posty: 7010
Od: Sob mar 10, 2007 17:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie maja 18, 2008 16:11

Frania :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Amidalka

 
Posty: 4512
Od: Czw cze 10, 2004 14:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie maja 18, 2008 16:54

Franiu :ok: :ok: :ok:



Berni, a może lepiej byłoby ją w dzień zostawic w szpitaliku?

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Pon maja 19, 2008 7:44

:ok: :ok:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon maja 19, 2008 10:31

Malutka :ok:
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Pon maja 19, 2008 11:55

malutka od rana w lecznicy..
tak dla mojego swietego spokoju ze ma opieke przez te kilka godzin...
ja mam za to ponad dwugodzinne spóźnienie w pracy.

Mała wczoraj na cito trafiła do weta w innej lecznicy. Doslownie puchła w oczach no i wydawalo sie mi ze zaczyna sie dusić. Upuscił płyn (niestety dla niego też fipowy-gesty, z włoknikiem), jak tylko nakłuł brzusio to lalo sie i lało.... :( :( Dostała tez leki moczopedne.

W domu panika, wszedzie gdzie mała staneła kałuza z płynu. Nastraszona przez wetów wszedzie widziałam wirusy..pół nocy przeryczałam z obawy o moją reszte gromadki.

Dzieki Anitko, Tomku za rady i pomoc :1luvu: ...kompletnie wczoraj spanikowalam.
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Pon maja 19, 2008 12:12

Berni, jesli Cie to uspokoi choc troszke to do znudzenia bede Ci powtarzac w tym watku - FIP nie jest tak zakazny jak np. PP.
Wiem jak trudno sie opanowac, ale niepotrzebna Ci jeszcze histeria zwiazana z zakaznoscia.

Kciuki trzymam i mysle cieplutko.

Franka slicznie wyszla na tych nowych zdjeciach.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, egw, elmas, Google [Bot] i 99 gości