Koty p.Ali - Tricolorka za TM (')

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 31, 2007 9:32

Wczoraj wróciłam do domu przed północą. Na szczęście TŻ nic nie mówił.
Jeździłyśmy wieczorem do Głuchołaz po kotkę z kociętami, która okociła sie pod drzewem przy szpitalu. W nocy robił podchody lis. Pewnie tej nocy znowu by przyszedł. Biedna siedziała w kartoniku pod tym drzewem, na dworze było zimno, a ona bała się co będzie jak zrobi sie ciemno. Bez problemu dała sie wziąć do samochodu. Kocięta spały w kartoniku, a ona całą podróż przeleżała na moich kolanach i drzemała. Zapewne była bardzo zmęczona. Kocięta są trzy, dwie tricolorki i chyba chłopczyk czarno-biały. Mają około tygodnia. kotka jest krówkowa, bardzo miła i spokojna.
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Wto lip 31, 2007 10:05

Co ja będę dużo pisać CoToMa... :aniolek: :aniolek: :aniolek:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Wto lip 31, 2007 10:11

Pani Ala bardzo dziękuje za zainteresowanie i wpłaty. Jest Wam wszystkim bardzo wdzięczna. Ja również wszystkim dziękuję!
:1luvu: :1luvu: :1luvu:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Wto lip 31, 2007 13:45

Czarny maleńtas wymiotuje i ma biegunkę. Zwymiotował cały zwitek żywych glist. Kilka dni temu był odrobaczany. Bierze już drugą serię interferonu. Zaraz się zbieram i jedziemy z panią Alą do weta...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Wto lip 31, 2007 13:52

to szczęście w nieszczęściu, że to "tylko"robale
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Wto lip 31, 2007 13:55

Femka pisze:to szczęście w nieszczęściu, że to "tylko"robale

oby, ale boimy się jak cholera...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Wto lip 31, 2007 13:58

CoToMa, nie ma czego, wymioty są od robali, biegunka też. Kciuki trzymamy, bo się kocię męczy, ale TAMTEJ opcji nie bierzemy pod uwagę
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Wto lip 31, 2007 14:01

Uciekam, trzymajcie kciuki, wieczorem się odezwę...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Wto lip 31, 2007 21:00

Czarny Maleńtas na szczęście zaczął jeść. Te wymioty i biegunka była chyba od robaków.
Z Chubbym byłam dzisiaj u mojej wetki. Morfologię ma w porządku, tylko trochę podwyższony poziom leukocytów. Rano będę wiedziała więcej. Nadal nie chce jeść, po południu zwymiotował, biegunki nie ma, raz zrobił siusiu. jest na kroplówkach, nadal nie chce jeść.
Jutro zabieram Maćka drugiego do mojej wetki. Nadal nie chce jeść, dostaje nospę i betamox.
O poparzonej koteczce napisałam w jej wątku.
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Śro sie 01, 2007 7:23

Siedzę i ryczę. Byłam u pani Ali, poparzona koteczka w nocy odeszła.
Najprawdopodobniej to była p. Ale chyba w jakiejś zmutowanej formie.

Maleństwo, brykaj szczęśliwie na Tęczowych Łąkach. Tam już nic nie boli i na pewno masz cztery piękne łapki...

(') (') (')
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Śro sie 01, 2007 7:41

Maleńka.....['] :cry:

ewa74

 
Posty: 3570
Od: Pt paź 06, 2006 10:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 01, 2007 8:12

:(
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Śro sie 01, 2007 13:34

Wyniki Chubbika są w porządku, kreatynina też już jest w normie. Wieczorem je wkleję. Jest ciut lepiej. Najprawdopodobniej jest to krwotoczne zapalenie jelit. Mamy nadzieję, że z tego wyjdzie.

Byłam z Maćkiem w lecznicy. Na razie podajemy leki, obserwujemy i ewentualnie karmimy convalescencem przez strzykawkę. Jeżeli do jutra nie bedzie poprawy, to bierzemy krew na badania. Jego stan jest dobry.

Wszystkim nieszczepionym kotom będziemy podawać na wszelki wypadek interferon (część z nich już brała wcześniej).
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Śro sie 01, 2007 13:35

Witam! Trafiłam na to forum po śmierci mojego kota. Kiciuś zachorował na białaczkę, niestety nie udało się go uratować! Przeżył u nas 1,5 roku. Był mądrym, cudownym kotem. Miał na imię Dino. W tej chwili mamy jeszcze kotkę Dianę która też przebywa u nas od 1,5 roku i małego Bazyla (3 miesięcznego). Niebawem dołączy do nas jeszcze mała koteczka. Wszystkie koty mamy z przytuliska Pani Ali. (opiekujemy się nimi razem z moim partnerem) Chcielibyśmy bardzo serdecznie podziękować pani Alicji i forumowiczce CoToMa za okazaną pomoc!!!! Załączam zdjęcia naszej szczęśliwej gromadki!


Diana
[img=http://img248.imageshack.us/img248/2157/020smallzb7.th.jpg]
[img=http://img295.imageshack.us/img295/9413/021smallox9.th.jpg]


Dino
[img=http://img63.imageshack.us/img63/9320/dinuww6.th.jpg]
[img=http://img70.imageshack.us/img70/3308/dinu2lc7.th.jpg]


Bazyl
[img=http://img70.imageshack.us/img70/8906/bazyl015smallbd8.th.jpg]
[img=http://img170.imageshack.us/img170/6615/bazyl0071smallci1.th.jpg][/img]

andziula20

 
Posty: 3942
Od: Czw lip 26, 2007 22:03
Lokalizacja: Opole

Post » Śro sie 01, 2007 13:45

CoToMa :1luvu: :king: :aniolek:
Pani Ala :1luvu: :king: :aniolek:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: BillyRen, Google [Bot] i 51 gości