SPIS KARM DLA KOTA CZ. 2

[czarnekoty123]

A mnie chyba czeka BARFowanie nawet CFF ma za dużo podrobów w stosunku do mięsa jak na gust Magnolci... porównałam do mieszanek BARFowych i tam jest zdecydowanie mniej podrobów /tyle, ile ona jest w stanie tolerować/ niż nawet w najlepszych karmach; kotuś mi królika surowego/sparzonego/gotowanego/pieczonego młóci aż miło, a karmy z królikiem zje ze średnią radością (o ile Catz FineFood) lub musi być bardzo głodny (o ile to GranataPet lub Grau); chyba więcej w nich podrobów /w tym serc/ i skór niż mięsa; tylko ta animonda vom feinstein dla kastratów (bez podrobów - same mięso) jej podchodzi. Teraz muszę dopaść dobre źródło mięsa do BARFu... już przy Mokate myślałam o BARFie (jadła chrupki + surowe mięso /indyk, wołowina, cielęcina, królik/ + surowe podroby + biały tłusty ser + tauryna), ale zanim się naumiałam, to ją białaczka zabiła. Ale czego się nie robi dla kotusia... tylko ponoć to on ma polować, a nie ja!

[kotkins]

Catz FineFood jest dobry, prawda?
Jemy od 2 tygodni.

Barf mnie przeraża, ale jeśli będę musiała...

[czarnekoty123]

CFF jest dobry jak na mokrą karmę - nawet bardzo. Ale jak na gust Magnolki, to i tak.... za dużo podrobów (choć i tak lepsze to niż GP czy Grau). Rozgrzebuje, wyjada mięsko i mielonkę, a widoczne kawałki podrobów omija; karm z bazą w postaci kurczaka lub tuńczyka nawet nie tknie. Ona ma już z 5 lat - to nie jest kotuś, który coś dogoni i zje - to kotuś, który dogoni, pacnie łapą, dobrze obwącha i zastanowi się, czy zjeść. Ale chyba dobre to jest dla niej - w wieku 5 lat wyniki idealne (robiłam morfologie, rozmaz, pełną biochemię i max. rozszerzony jonogram). Czyli kotuś wie, co robi (schroniskowej karmy jadła tylko tyle, żeby nie umrzeć, ale schudła koszmarnie).

Wygląda, że BARFowanie to kwestia czasu. RC fibre response na kłaki jej smakowało - kilka dni, a później stwierdziła, że woli trawę i Orijen itp. były zdecydowanie smaczniejsze (widocznie stwierdziła, że po tych się lepiej czuje). Teraz trzeba znaleźć dobre źródło mięsa i chyba BARFować - na początku zapewne połowa, a 25% suche i 25% mokre. Później pozbędziemy się suchego, a na końcu - mokrego, bo kotuś bardziej wykazuje zainteresowanie muchami i ćmami niż puszeczkami. Kotuś widać mądry jest, a nie zepsuty (ponoć dzieci też się rodzą z dobrym instynktem do jedzenia, tylko dorośli im zaszczepiają złe nawyki - w tym do cukru i innego świństwa... i chyba coś w tym jest: mam alergię na gluten /nie celiaklię, tylko alergię/ i od dziecka rybka czy mięsko mniam, czkoladka uszła, ale chlebek i ciasteczka fuj; soja też powoduje cuda; mięso - nawet bez przypraw - mogę jeść samo na surowo i mi smakuje, podobnie jak jajka /rodzice się zawsze śmiali, że kiedyś to ich zjem w nocy/; nikt w rodzinie tak nie miał, ale też nikt nie urodził się z ciężką anemią i nie chorował na nią wiele lat).

[doma1036]

Czy mogę dawać surowe lub gotowane lotki z kurczaka? Puma je lubi, a rzadko kiedy zdarzy się jej że lubi surowe mięso, a lotki wcina aż jej się uszy trzęsą

[ab.]

BARF przeraża, ale tylko na początku.
Trzeba to rozgryźć na spokojnie. U nas dwie pierwsze mieszanki zrobione. Szajka szczęśliwa i zjada, aż się uszy trzęsą.
Na puszki nigdy tak nie reagowała. I poprawę w kuwecie zauważyłam. No cóż człowiek dla swojego koteczka jest w stanie dużo zrobić, nawet Barf

[czarnekoty123]

BARF mnie nie przeraża - interesuję się nim od początku mieszkania tu pierwszego kotusia (zresztą i tak część suplementów oraz wagę mam, żeby spokojnie dawać mięsko i żółtka), ale zdobywanie dobrej jakości mięsa będzie nie lada wyczynem (nie jest takie proste, jak zamówić i kurier dostarczy).

W kuwecie u Magnoli od czasu wytępienia kokcydiów jest idealnie, ale mina przy jedzeniu nie zachwyca (poza Orijenem: ten jej pasuje i nawet jednemu chrupkowi nie popuści) - chyba, że to gotowany/pieczony królik lub indyk: wtedy mruczy jak najęta. Ale gotowe karmy coraz mniej jej pasują. Surowe żółtko w każdej ilości (jakby wpadła do kurnika, to strach myśleć) pod warunkiem, że jaja wiejskie (marketowe - nawet z chowu ściółkowego - powącha, spojrzy na mnie jak na kretyna i idzie obrażona). Jak jej zrobię żółtko plus sparzony indyk + tauryna + skorupki + witaminy, to je jakby rok ją głodzili: żadna karma tak nie wchodzi.

[agula76]

I to jest włAśnie to Latek puszki nie chce ruszyć nie może być na samym orijen- tak jak piszecie same polędwicki z indyka za słabe ale on jak poczuje coś dodatkowego powacha i odchodzi zrobiłam raz mieszankę typu indyk tłuszcz z kurczaka plus serca wg przepisu barfowego wszyscy sie nad tym modlą i odchodzą
W jakiej ilości lub poleccie mi gotowe witaminy z turyna żebym mola dodawać do tych mieszanek -podaje już osobno efa olie

[czarnekoty123]

Spróbuj sosik multawitaminowy Miamora - tauryny tam mało, ale witaminy to jakieś 30% dzirnnego zapotrzebowania (innych Magnolka nie tknie); ja go mieszam właśnie z żółtkiem (dużo tłuszczu, mniej białka), tauryną, skorupkami i chudym mięsem (zwykle indyk): kotuś je, że aż miło; tak właśnie zastępuję 1/3 porcji karmy 2-3 razy w tygodniu (jak miała anemię, to codziennie to szło i po 2 tygodniach efekt porażający). Nie jest to BARF, ale i tak lepsze niż puszka, bo surowe żółtko ma pewną substancję, której syntetyczny analog jest w lekach przeciwwirusowych podawanych w ciężkich przypadkach w szpitalu typu tamiflu, relenza itp. (pisałam kiedyś o tym w wątku WALCZĄCYCH) - stąd nasze babki tak zachęcały do surowego żółtka na zdrowie; a jajko jest sterylne do czasu otwarcia - wystarczy dobrze umyć, sparzyć przez 30 sekund i czystymi (umytymi detergentem w ciepłej wodzie) rękami je rozbić, wydzielić żółtko i od razu podać; poza tym z tego, co czytałam (literatura znowu anglojęzyczna), to pałeczki salmonelli normalnie żyją w przewodzie pokarmowym kota i ewentualna salmonelloza to nie efekt tego, że jedzą surowe mięso a niskiej odporności; pytałam mojej wet o mięso i braki błonnika itp., a ona na to "to jest kot - jego podstawowe jedzenie to mięso i sobie poradzi, ale trawę powinien mieć dostępną" (ona uważa, że kot wychodzący wcale nie jest złym pomysłem w spokojnej okolicy: ogólnie wierzy mocno w naturalne siły kota, a nie w chemię, aczkolwiek w skrajnych przypadkach nie waha się jej użyć po analizie zalet i skutków ubocznych).

[ab.]

ja zrobiłam mieszankę ze wszystkimi suplementami wg przepisu i Szajka ją uwielbia. Ona jeszcze młoda jest ma dopiero 5 miesięcy i od 12 tygodnia dostawała surowe mięsko. Tylko pierwszy raz nie wiedziała co z tym zrobić, ale cierpliwie podkładałam pod pyszczek i załapała. Do 12 tygodnia była na suchym RC. U mnie w domu w ciągu dwóch tygodni przeszła na puszki i surowe mięsko. Ostatnio jak szykowałam jedzenie dla kotów działkowych to rozsypałam chrupy PON, Szajka podeszła powąchała i poszła. Wie kotuś co dobre.

[agula76]

Ok a ile razy w tyg zoltko na jednego kota , bo moje chętnie jedzą samo rozbite z mięsem niechętnie już

[czarnekoty123]

Masz szczęście, że Szajka młoda - inaczej się wpaja nawyki żywieniowe małemu dziecku, a inaczej dorosłemu w średnim wieku (jak Magnolcia), ale wszystko się da. Ona ponoć żadnych chrupek nie chciała i tylko Whiskas - u mnie ani jednego Whiskasa nie dostała, a chrupki (TOTW, Orijen, WildCat) wcina. Widać kotuś uważa, że albo zdrowo (mięsko i dobre chrupki) albo grzeszyć smacznie (fast food), a na średnie to szkoda żołądka, bo ani smak nie powala, ani skład


Co do żółtka: weci są podzieleni - od jednego tygodniowo do jednego dziennie. A tak naprawdę to zależy od kota i tyle. Poszukaj przepisów BARFowych - one są sprawdzone (np. w ekozwierzak.pl przy info o Lily's easy barf). Tylko jak żółtka, to z dodatkiem tauryny i skorupek, bo inaczej braki tauryny i nadmiar fosforu gwarantowane (na krótko to nie problem, ale na dłuższą metę będą problemy).

[Arcana]

ja zrobiłam mieszankę ze wszystkimi suplementami wg przepisu i Szajka ją uwielbia.

A mozesz podac ten przepis? U mnie indyk idzie jako tako jako jeden z posilkow, ale bez jakiegos szalu. Wolowina jeszcze gorzej. Obawiam sie, ze mieszanka to juz calkiem niekoniecznie.

[Ratio]

Skoro już mowa o BARFie, wie ktoś, gdzie w miarę tanio kupić taurynę?
I w ogóle co sądzicie o karmie Porta 21? Skład wygląda ciekawie, tylko właśnie tej tauryny brakuje. Na surowe jeszcze nie zamierzam przechodzić, u kotów trochę mnie to przeraża... z psami łatwiej, heh.

[czarnekoty123]

Wolowina jeszcze gorzej.

Wołowina wołowinie nierówna, np. Mokate lubiła z goleni, ale innej to by nie tknęła; oczywiście wołowina tylko z jednego sklepu była OK, a z marketów - niejadalna. Więc pytanie, czo to ogólnie wołowina niejadalna czy ta konkretnie wołowina. Inna rzecz, że kot - z racji swojej wielkości - pisklaki i mniejsze ptaki jest w stanie upolować, a krowy raczej nie, więc nie dziwota, że mu smak ptaka bardziej podchodzi.

Porta 21 - sucha czy mokra? I która?

[ab.]

Skoro już mowa o BARFie, wie ktoś, gdzie w miarę tanio kupić taurynę?

Ja taurynę nabyłam na forum barfny świat, zamówienie zbiorowe.
Kot jest bardziej surowo-żerny od psa. One udomowione zostały dużo później, a te dziko żyjące nadal polują.