Tymczasy u horacy7. wychudzona tri, sama skóra DT/szpitalik?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 03, 2012 22:25 Re: Tymczasy u horacy7. Maluszki w schronie. PILNIE DT = ŻYC

lidka02 pisze:
joanna3113 pisze:
lidka02 pisze:Jestem dopiero przyjechałam trzepneliśmy 500km, ale Kasia już bezpieczna :ok:
Dam radę na działce robić im mleczko mam tam prąd tylko myśle czy tam nie za zimno jak tu im zrobić , może farelką dogrzewać czy lepiej nie , a może zrobić im kartonik ze styropianem co tu wykąbinować ...A mamuśka z małymi - mamuśka jest dzika ...Może bym miała miejsce dla niej ale w gospodarstwie dbają tam o koty , tylko gorzej jak mamuśka dzika .Koty tam chodzą sobie swobodnie mają tam kupe gleby nie wiem ....

Lidka one muszą mieć ciepło, jak masz możliwość postawić im budkę ze słomą i jakimś polarem w środku.

Z budką nie ma problemu zrobie im mam ciepły polarek , bo teraz te dni zimne jednak w domu jest cieplej .W altanie jest ciepło jak na dworze jest też cieplej...Od środy ma się ocieplić ja na działce nieraz siedzę połowe dnia ......Gdybym wiedziała że małe nie zachorują to bym mogła zabrać wszystkie do siebie z mamuśką , te trzy bym miała w dużej klatce 1.20 na metr , a mamuśka z tamtymi luzem na altanie ...Ale w razie choroby to sama nie ogarne tego chyba...

Lidka one w schronisku zmarznięte, szukały w kogo by się w tulić, napisz czy u Ciebie jest dostępny zylexis jakby musiały dostawać.
joanna3113
 

Post » Nie cze 03, 2012 22:42 Re: Tymczasy u horacy7. Maluszki w schronie. PILNIE DT = ŻYC

joanna3113 pisze:
lidka02 pisze:
joanna3113 pisze:
lidka02 pisze:Jestem dopiero przyjechałam trzepneliśmy 500km, ale Kasia już bezpieczna :ok:
Dam radę na działce robić im mleczko mam tam prąd tylko myśle czy tam nie za zimno jak tu im zrobić , może farelką dogrzewać czy lepiej nie , a może zrobić im kartonik ze styropianem co tu wykąbinować ...A mamuśka z małymi - mamuśka jest dzika ...Może bym miała miejsce dla niej ale w gospodarstwie dbają tam o koty , tylko gorzej jak mamuśka dzika .Koty tam chodzą sobie swobodnie mają tam kupe gleby nie wiem ....

Lidka one muszą mieć ciepło, jak masz możliwość postawić im budkę ze słomą i jakimś polarem w środku.

Z budką nie ma problemu zrobie im mam ciepły polarek , bo teraz te dni zimne jednak w domu jest cieplej .W altanie jest ciepło jak na dworze jest też cieplej...Od środy ma się ocieplić ja na działce nieraz siedzę połowe dnia ......Gdybym wiedziała że małe nie zachorują to bym mogła zabrać wszystkie do siebie z mamuśką , te trzy bym miała w dużej klatce 1.20 na metr , a mamuśka z tamtymi luzem na altanie ...Ale w razie choroby to sama nie ogarne tego chyba...

Lidka one w schronisku zmarznięte, szukały w kogo by się w tulić, napisz czy u Ciebie jest dostępny zylexis jakby musiały dostawać.

Ostatnio zamawiał wet mi do Wacusia pewnie coś mu zostało ......Ja im zrobie cieplutko ....

lidka02

 
Posty: 15916
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Nie cze 03, 2012 22:44 Re: Tymczasy u horacy7. Maluszki w schronie. PILNIE DT = ŻYC

Będą mialy ciepłe jedzonko mleczko , na pewno lepiej jak w schronie jak tam też zimno .Niebyłam nigdy w schronie na kociarni bo u nas tu nie ma więc nie wiem jak to jest...Są hoteliki dla kotów może mamuśkę z małymi :?:

lidka02

 
Posty: 15916
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Nie cze 03, 2012 23:32 Re: Tymczasy u horacy7. Maluszki w schronie. PILNIE DT = ŻYC

To ja tak krotko o maluchach- wszystkie maja biegunke:( Ale sa bardzo zywe, jeszcze takich malych skoczkow to nie widzialam, jeden zakochal sie w moim bucie, zasypia w nim. Male jedza tylko mleczko, ale probuja tez pasztecikow, gdy dodam do nich troche cieplej wody- choc wlasciwie to jest tylko lizniecie. Jeden maluch ma 2 oczka juz bardzo brzydkie, drugi jedno oczko, trzeci tylko kicha, ale kk bedzie na pewno u wszystkich:( Oby nie gorzej. Maluchy bawia sie niesamowicie, sa bardzo radosne i proludzkie. No moze tylko ten z dwoma chorymi oczkami wiecej spi. Aha, no i maja pchły niestety na dokladke..:( Musza miec na pewno Lidko cieplo.. Jesli dobrze pojdzie to bedziemy we wtorek okolo 15tej w Bydzi, pewnie niedlugo potem do Ciebie Lidka pojedziemy. Bardzo prosze, wyslij mi swoj adres i tel. na PW, ja podaje swoj tel. 507898846

raiya

 
Posty: 377
Od: Pon sty 09, 2012 17:02

Post » Nie cze 03, 2012 23:46 Re: Tymczasy u horacy7. Maluszki w schronie. PILNIE DT = ŻYC

Trzymam kciuki za maluszki :ok: :ok: :ok:
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3873
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon cze 04, 2012 4:44 Re: Tymczasy u horacy7. Maluszki w schronie. PILNIE DT = ŻYC

Lidko, z farelką chyba lepiej uważać i nie stawiać jej w miejscu, gdzie nie ma człowieka stale.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon cze 04, 2012 6:06 Re: Tymczasy u horacy7. Maluszki w schronie. PILNIE DT = ŻYC

Jeżeli to pp to konieczne będzie podawanie interferonu przez trzy dni i niestety trzeba jeździć do Olsztyna.
joanna3113
 

Post » Pon cze 04, 2012 7:13 Re: Tymczasy u horacy7. Maluszki w schronie. PILNIE DT = ŻYC

Całe szczęscie ,ze są takie żywiołowe mam nadzieję ,że ta biegunka to jednak nie pp.Nie wiem co zrobimy gdyby to było to bo nie mamy dla nich miejsca wtedy,u mnie Kleks i Bąbelek dopiero co szczepione,u Joanny Calineczka .Musze sie jakoś zorganizować by dzisiaj pojechać do Olsztyna.Lidko czy w razie czego gdyby dzisiaj dostały zylexis będziesz miała go jak podać w środę i za tydzień.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Pon cze 04, 2012 8:57 Re: Tymczasy u horacy7. Maluszki w schronie. PILNIE DT = ŻYC

Oby te maluchy były zdrowe, jak tak czytam ten wątek to aż nie chcę tu wchodzić bo tak żal mi tych biedaków i ta bezsilność mnie dobija :(

darialekarzyk

 
Posty: 322
Od: Pt paź 28, 2011 18:37

Post » Pon cze 04, 2012 9:33 Re: Tymczasy u horacy7. Maluszki w schronie. PILNIE DT = ŻYC

Maluchy żywiolowe, wczoraj wszytskie miały biegunke, ale dzis kupy fajne:) Wcinaja az milo, rozrabiaja i śpią;) Przez noc zjadły trochę paszteciku rozcieńczonego, probuja suchą dla kociąt podżerać:) To duży plus, ze są takie radosne i peklne energii, bądźmy dobrej myśli:)

raiya

 
Posty: 377
Od: Pon sty 09, 2012 17:02

Post » Pon cze 04, 2012 9:55 Re: Tymczasy u horacy7. Maluszki w schronie. PILNIE DT = ŻYC

raiya pisze:Maluchy żywiolowe, wczoraj wszytskie miały biegunke, ale dzis kupy fajne:) Wcinaja az milo, rozrabiaja i śpią;) Przez noc zjadły trochę paszteciku rozcieńczonego, probuja suchą dla kociąt podżerać:) To duży plus, ze są takie radosne i peklne energii, bądźmy dobrej myśli:)

To super wieści oby tak już tylko było. :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Energii to one mają ,oj mają. :ryk:
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Pon cze 04, 2012 10:12 Re: Tymczasy u horacy7. Maluszki w schronie. PILNIE DT = ŻYC

Strach na karku pozostaje... ale każda dobra nowina... każdy kolejny dzień daje więcej nadziei.

Niech się do ch... uda...
Żeby tylko nam karma była potrzebna i dobre domki...

Najgorsze jest to, że winowajcy tego stanu to troglodyci,którzy nawet nie myślą nad tym co zrobili... a co jest niezgodne z misją tej instytucji :evil:
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Pon cze 04, 2012 11:10 Re: Tymczasy u horacy7. Maluszki w schronie. PILNIE DT = ŻYC

Co do ciepła to moge im zrobić budkę styropianowa i polar w środek , pogoda fatalna .Jak będzie cieplej to w altanie też się zrobi ciepło , co do farelki to nigdy nie zostawiam jak mnie nie ma a takie dogrzewanie chwilowe ciepło a potem zimno to chyba jeszcze gorzej .Już od dłuższego czasu planuje tam zrobić piecyk kurierek ale ciągle kasy nie ma a to by było dobre .....Pudełka tak potrzebuje ..

lidka02

 
Posty: 15916
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Pon cze 04, 2012 20:39 Re: Tymczasy u horacy7. Maluszki w schronie. PILNIE DT = ŻYC

Byłyśmy z Joanną i z kotami u weta w Olsztynie.Ogólnie maluchy w dobrej kondycji chociaż bardzo drobne widać,że chyba rzeczywiście wcześniej jadły chleb z pasztetem.Mogą mieć około 7 tygodni ,ważą dwa po 500g ,jedna 400g czyli drobne.Mają zap.spojówek i kichają otrzymały krople do oczu 6 razy dziennie,zostały odrobaczone i odpchlone.Za tydzień jak będzie wszystko dobrze mogą być szczepione.Są dwie dziewczynki i chłopiec.Teraz Magda walczy z maluchami.Od wczoraj jest ogromna różnica koty w końcu najedzone nie krzyczą przeraźliwie tylko się bawią lub śpią.Feliks od Dari też został dzisiaj zaszczepiony,teraz myślimy co dalej z mamusią i małymi oraz resztą która czeka.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Pon cze 04, 2012 20:44 Re: Tymczasy u horacy7. Maluszki w schronie. PILNIE DT = ŻYC

Jakieś pogodniejsze te wieści, choć strach jest.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: florka, puszatek i 404 gości