Paluch 4 - ponad 1000 zł długu, SYTUACJA DRAMATYCZNA!

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Nie sty 16, 2011 23:32 Re: Paluch 4 - ponad 1000 zł długu, SYTUACJA DRAMATYCZNA!

Ef25 polecam Lecznicę Boliłapka na Ursynowie,łatwy dojazd metrem.Byłam w wielu lecznicach ,na Woli pewnie we wszystkich,ale z takim profesjonalizmem i serdecznością nie spotkałam się nigdzie.Lekarze w Boliłapce mają serce do zwierząt :D
Obrazek

renatab

 
Posty: 4157
Od: Pt paź 08, 2010 19:58
Lokalizacja: Warszawa / Wola

Post » Pon sty 17, 2011 14:07 Re: Paluch 4 - ponad 1000 zł długu, SYTUACJA DRAMATYCZNA!

Dziekuje za wszystkie odpowiedzi, bylam juz z Leonkiem u wet., jednak tu u nas, bo nie chcialam go stresowac tramwajami i metrem, a samochodem moglibysmy pojechac dopiero wieczorem, a nie chcialam juz czekac. Dzisiaj byla inna pani doktor, zrobila na mnie lepsze wrazenie niz ostatnio, ale ocenic ja bede mogla dopiero za jakis czas, jak sie okaze, ze kocio zdrowieje ;)
Generalnie jestem podlamana. Leon oczywiscie ma koci katar :( narazie ponoc poczatkowe stadium, zreszta na oko zachowuje sie normalnie, nie jest ospaly, wiec moze chorobsko bardziej juz mu sie nie rozwinie... mam nadzieje :(

Podobno z 2 oczkami ma cos nie tak, tzn. to jedno, co myslalam, ze jest dobre, to tez jest chore, tyle ze wyglada lepiej. Poza tym ma opuchniete dziasla, nie wiem czemu, to tez element tej choroby?
Przepisano nam do oczu difadol i gentamicyn + przemywanie woda przegot. a na kichanie tabletki Engystol i krople Cebion.
Zrobilam juz sobie grafik na caly tydzien, zeby sie nie pomylic z tym wszystkim, bo jedno 2x dziennie, jedno 3, jedno 3 dni, jedno 14, jedno 3 tyg, zmiany dawek itp. itd, normalnie chaos :D

Tyle tylko ze nie wyobrazam sobie jak bede mu to podawac... juz z uszami mam problem, bo strasznie tego nie lubi, mysle ze oczy jakos opanuje, bo juz mi sie udalo mu zakropic jakims cudem, ale ten Cebion w kroplach? Wet. powiedziala, ze na lyzeczce, ale kompletnie nie umiem mu tego podac! moze kropelka mu wpadla do ust, wyrywa mi sie, a ja nie chce tego robic na sile :/ myslicie, ze moge mu te krople do wody dolewac? wprawdzie nie wiem, czy na to pojdzie, ale one maja smak dosc dobry, wiec moze nie wyczuje...
No a tabletka to juz w ogole! przez 3 tyg.ma je brac,a ja nie wiem jak mu chociaz pol wepchne :/ Leon nic mokrego nie je, wiec nie mam szans mu tam tego ukryc, a nawet jakby to i tak by wyczul, bo to samo bylo z tabl. na robaki ze schronu, nie tknal tego zarcia z rozpuszcz.tabletka, mimo ze wczesniej zajadal je z apetytem.
Mozecie mi cos poradzic odnosnie podawania kropli i tabletki? Prosze...
Leon to mnie chyba znienawidzi, bede mu sie kojarzyc tylko z meczeniem lekami :oops:
A tak w ogole, to czy rozwojowi tej choroby mozna bylo zapobiec? Mam zal do tej poprzedniej wetki, bo powiedzialam jej, ze Leon jest ze schroniska i ze moze powinien dostac cos na wzmocnienie odpornosci, czy cos, ale mi powiedziala, ze nie, nie, nie trzeba, ze mam obserwowac i dopiero jak sie cos bedzie dzialo... Moze gdyby mi wtedy juz przepisala, to by sie nie rozchorowal? Ja sie nie znam, ale jakos czuje sie winna, ze mu od razu czegos nie zaaplikowalam :/
Sorry za te moje wywody, wiem, ze pelno tu bardziej chorych kotkow, a ja tak przezywam, ale tak juz mam, martwie sie po prostu o Leonka ...
Pozdrawiamy :)

ef25

 
Posty: 210
Od: Śro gru 22, 2010 11:04
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 17, 2011 14:45 Re: Paluch 4 - ponad 1000 zł długu, SYTUACJA DRAMATYCZNA!

Nie łam się! Koci katar to nie tragedia. W domowych warunkach, kiedy kot jest leczony wychodzi z tego po dwóch, trzech tygodniach. :D

Ozymandias

 
Posty: 364
Od: Pon maja 18, 2009 8:41
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 17, 2011 15:15 Re: Paluch 4 - ponad 1000 zł długu, SYTUACJA DRAMATYCZNA!

smarti pisze:Jeśli to ona to może jest jakiś rejestr jakie umaszczenie kotki komu wydali,nie wiem..no bo skoro ona nawet nie ma numeru to jak ją teraz znależć :oops:


Są umowy adopcyjne.
Żeby ustalić, czy koteczka poszła do nowego domku, należy odszukać odpowiednią umowę adopcyjną (o ile istnieje). A do tych mają dostęp chyba tylko pracownicy.
Co do numeru kotki - pisałam już, że to na 99% jeden z tych: 0778/10 (ten ma info bez zdjęcia) lub 0779/10 (o tym nie ma danych). Numer rzymski odpada (sprawdziłam numery miotów z sąsiednich dni).

-Anula-

 
Posty: 1453
Od: Pt kwi 20, 2007 14:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 17, 2011 15:56 Re: Paluch 4 - ponad 1000 zł długu, SYTUACJA DRAMATYCZNA!

Pokap cebionem na chrupki. Daj więcej kropki niż zalecila wetka, ale jak to zje to będzie OK.
To chyba najprostszy sposób.
Zamiast cebionu możesz dac mu rutinoscorbin.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Pon sty 17, 2011 17:08 Re: Paluch 4 - ponad 1000 zł długu, SYTUACJA DRAMATYCZNA!

przepraszam ale
-czy do mnie dziś Bąbel przyjeżdza czy nie..bo ja nic nie wiem..

bo wypadł mi nagły wyjazd i nie mogę dłużej czekać na wiad a nie wiem o której wrócę,dlatego jeśli ktoś planuje mi go przywieżć to proszę jutro wieczorem.
Ostatnio edytowano Pon sty 17, 2011 17:26 przez smarti, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Pon sty 17, 2011 17:19 Re: Paluch 4 - ponad 1000 zł długu, SYTUACJA DRAMATYCZNA!

Słuchajcie, z kociem 100nieszczęść - nazwanym przeze mnie Bonzo, aby miał jakieś "prawdziwe" imię ;) - chyba bardzo źle się dzieje :cry: :cry: :cry: Jest koszmarnie chudy :!: :!: :!: Dosłownie sama skóra i kości! Niedługo nic z niego nie zostanie, jest w bardzo kiepskiej kondycji psychicznej i możliwe, że to wszystko to skutek depresji :( Kocurek non stop siedzi w swoim koszyku, nie wychodzi z niego, nic go nie interesuje, i zachowuje się, jakby już było mu wszystko jedno... Na dodatek nic nie je! (A przynajmniej przy mnie) Dziś mu dałam dla testu jakieś super smakowe kocie pychotki, które inne koty mi chciały z ręki wyrywać, a Bonzo owszem, zlizał odrobinę galaretki, ale to było tyle co nic... Spróbował zjeść jeden mikro kawałek "mięska", ale nie radził sobie jakby z tym, miał wielkie trudności, wypadało mu z pyszczka (problemy w pysiu..? nadżerki...?) i nie zjadł nawet tego mikro kawałka... Prawdopodobnie jutro trafi do Azylu II!

PILNIE potrzebny dla niego DT/DS!

Z charakteru to jest kochany, bardzo miły kot... :( Może ktoś..?

jhet

 
Posty: 1491
Od: Wto lip 14, 2009 23:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 17, 2011 20:56 Re: Paluch 4 - ponad 1000 zł długu, SYTUACJA DRAMATYCZNA!

Są zdjęcia Bonzo/ On jest teraz w schronie, tak?
Obrazek
Obrazek Obrazek

Catnaperka

 
Posty: 4734
Od: Wto paź 12, 2010 10:28
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 17, 2011 21:01 Re: Paluch 4 - ponad 1000 zł długu, SYTUACJA DRAMATYCZNA!

Zdjęcia są na pierwszej stronie w poście numer 4 - on ma na imię tam 100nieszczęść! i jest biedaczek. Daje się nosić na rękach. Jak wczoraj mu jedzenie podetknęłam pod nosek - Miamorka, ledwo skubnął i później już nie chciał.

Jhet, co zaś do rudego MCOpodobnego się tyczy, on podobno już ma kogoś kto go chce adoptować, czeka tylko na kastrację.
Więc ja go wczoraj nie umieszczałam.
ObrazekObrazek

naline

 
Posty: 2067
Od: Pt lip 02, 2010 8:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 17, 2011 21:56 Re: Paluch 4 - ponad 1000 zł długu, SYTUACJA DRAMATYCZNA!

Biała Złośnica poszła dzisiaj do domu. Wczoraj oprócz biało-czarnej śmieszki, Florki i biało-czarnej Szalonej Kotki Szalonego Kota do domu poszła miłościwie nam panująca królowa Morunia13!!! :lol: :lol: :lol: Teraz panować będzie u swojego pana w domu :D :D :D A władzę na kuchni przejęła Pyza... Szczególnie wczoraj niezwdowolona, bo ją zmuszano do fitnessu - miała chodzić, więc się trochę potoczyła i odmówiła dalszej współpracy...

Przez tydzień poszło jeszcze kilka kotów, w tym czarna persica w trakcie leczenia :ok: :ok:


Rudy MCO jest klepnięty, czeka na kastrację, a po kastracji ludzie go zabierają.


Pojawiły się dwie recydywistki. Jedna to Zielonooka-Flora, druga to Niebieska. Obie po wszystkich antybiotykach, obie z glutem. Bardzo potrzebują domów. Niebieska niestety jest bardzo wystraszona i fukliwa. Zielonooka za to bardzo miła, towarzyska.
ZIELONOOKA - FLORA RECYDYWA :!: :!: :!:
Obrazek
Wesoła kicia robiąca często śmieszne minki i posiadająca niesamowite szmaragdowe oczy :1luvu: Jest kolejnym mega miziakiem, nie mogłam się od niej opędzić, tak bardzo chciała głasków i mizianek :D Wystraczy na nią spojrzeć, a ona już pędzi z nadzieją na głaski, ale ma swoją "godność" i gdy inny kot mi siedział na kolanach, ona cierpliwie siedziała obok czekając, aż sobie pójdzie ;) Jest bardzo spokojna i łagodna, cierpliwa, potrafi długo siedzieć u stóp czekając na pogłaskanie. Dobrze dogaduje się też z innymi kotami, choć chwilami wygląda, jakby traktowała resztę kociarni z lekkim pobłażaniem - zdaje się być bardziej dostojna niż reszta kotów, jakby była panną z wyższych sfer ;) Wygląda już na niemal zdrową, ale niestety ma przewlekłego gluta i ciągle się "leczy"... EDIT: Zielonooka to tzw. Recydywistka - dostała już wszystkie antybiotyki. Lekko gluci, raczej jest wysterylizowana, bo niezła z niej kluska. Bardzo potrzebny jej dom, bo jej szanse na przerzut do A1 są nikłe...

NIEBIESKA RECYDYWA :!: :!: :!:
Obrazek Obrazek
:arrow: Niebieska przeszła już wszystkie antybiotyki - glut bez zmian. Do tego bardzo mocno wystraszona. Rękę wita z fuczeniem, bo myśli, że to leczenie... Pracownik trzymał ją na rękach, nie była agresywna, ale bardzo wystraszona. Ma znikome szanse na wyleczenie w warunkach schroniskowych. Pilnie potrzebny jej dom na leczenie i powrót do normalności!



Facet od Niebieskiego od Mrunia przywiózł go do schronu... na "darmowe leczenie"... Jak zabierał kot był zdrowy, a teraz ma megagluta i żółtaczkę. Badania krwi w miarę, testy ujemne. MOŻEMY GO WZIĄĆ DO SPA, ALE POTEM BARDZO POTRZEBUJE LOKUM :!: :!: :!: To on:
Obrazek

alareipan

 
Posty: 7217
Od: Wto lip 22, 2008 13:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 17, 2011 22:01 Re: Paluch 4 - ponad 1000 zł długu, SYTUACJA DRAMATYCZNA!

I jeszcze z serii wieści paskudnych...

Ekka posłałam mail.


Gilda jest w formie... Znęca się nad Pchłą... Panią pogryzła "tylko" 2 razy...

Norweżka wczoraj dostała ataku furii, skoczyła Panu na twarz, Pani pogryzła nogi i ręcę. Po nocy w izolacji, rano była miła dla Pani, ale dla Pana niebardzo. Dziś popołudniu znowu zaatakowała Panią. Kotka ma chyba jakiś problem z momentem, gdy człowiek wstaje. Dobrze nie jest, bo Państwo oberwali nie na żarty.
Ostatnio edytowano Pon sty 17, 2011 22:39 przez alareipan, łącznie edytowano 1 raz

alareipan

 
Posty: 7217
Od: Wto lip 22, 2008 13:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 17, 2011 22:05 Re: Paluch 4 - ponad 1000 zł długu, SYTUACJA DRAMATYCZNA!

A ten koleś w końcu zrzekł się praw do niebieskiego, mam nadzieję?

No Florka, to będzie miała życie :D
Poszła do domku z 3 dzieci. Nie linczujcie mnie, ale myślę, że to dobry pomysł. Dwoje dzieci są już nastolatkami ponad 11 co najmniej, więc wiem że nie będą nią tarmosiły i bzdury im nie w głowie, a będą raczej ją oswajały. W końcu dzieci są więcej w domu niż dorośli, którzy pracują i są wciąż zalatani. Dzieci mają więcej czasu, aby się pobawić. Będzie miała kocurka ok.3 lat do towarzystwa, więc też że tak powiem nie będzie sama. Na pewno Florce potrzeba troszkę czasu, ale ona nie jest agresywna, a nawet ostatnio mniej w PA się płoszyła.
Jakby były jakieś problemy, to podałam Pani namiary na mnie, więc będę mogła kontrolować sytuację.


Edit: Dopisek

Matulu. Co się norweżce stało? Oby Państwo się nie zrazili. Mam nadzieję, że jej minie....
Grzybki? To słodkie rodzeństwo białe z czarnymi śladami? One już mają z 7 mc. Ogromnie szkoda ich, że muszą dorastać w takim miejscu.
ObrazekObrazek

naline

 
Posty: 2067
Od: Pt lip 02, 2010 8:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 17, 2011 22:39 Re: Paluch 4 - ponad 1000 zł długu, SYTUACJA DRAMATYCZNA!

A tak a propos Florki... cisza, cisza, a dzisiaj dwa telefony na nią miałam :roll: Jedna pani szuka czarnulki do swojego 6 latka, bo w zeszłą niedzielę odeszła jej 13-letnia czarnulka i chłopakowi bardzo smutno.

Niebieskiego się zrzekł, bo go pracownik kociarni po wnikliwej rozmowie zniechęcił do zatrzymania kota - kot nie jadł 3 dni, a facet dawał mu tę samą puszkę ciągle. A dziś Niebieski wsunął jedzenie strzykawą, jak złoto.


Co się stało Norweżce nie wiem, ale mała nie przebiera w środkach. Państwo przeczesują net, szukają pomocy, Pani jest psychologiem to próbuje to ogarnąć, ale nie da się ukryć, że boją się jej jak ognia, bo jak dostaje furii, to nie ma litości. Chyba ją denerwuje jak ktoś wstaje, ale to myślę oceni behawiorysta, jeśli uda się znaleźć kogoś dobrego w okolicach Państwa, bo oni 180 km od Wawy.

alareipan

 
Posty: 7217
Od: Wto lip 22, 2008 13:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 17, 2011 22:42 Re: Paluch 4 - ponad 1000 zł długu, SYTUACJA DRAMATYCZNA!

alareipan pisze: Jedna pani szuka czarnulki .

a Klementyna ?
Obrazek Obrazek ObrazekFranek, Tośka, Kredka i LusiObrazek
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los." Oscar Wilde
Lalunia [*] zawsze w naszych sercach

EdytaB_a

 
Posty: 3162
Od: Śro gru 15, 2010 10:21
Lokalizacja: okolice warszawy

Post » Pon sty 17, 2011 22:46 Re: Paluch 4 - ponad 1000 zł długu, SYTUACJA DRAMATYCZNA!

Pani wolałaby teoretycznie zdrową, bo jej kot nie dość, że z natury jest lękliwy, to teraz bez przyjaciółki jest w dole (kotek był 3 tygodniową, wykarmioną znajdą, przez ostatnie 6 lat nigdy nie został sam w domu)... W tej sytuacji zapewne ma niższą odporność i Pani wolałaby minimalizować ryzyko...

alareipan

 
Posty: 7217
Od: Wto lip 22, 2008 13:50
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 39 gości