» Wto maja 25, 2010 16:51
Re: Hospicjum 'J&j'[7]. Wisła powoli opada.
Z tego, co doczytałam [też nie mam teraz czasu zbyt dokładnie przeszukiwać] to podawano Fredzi... steryd.
U Ewo jest to bardzo ryzykowny zabieg - ona jest nosicielem FIV. Jeśli jelita nie są efektem autoimmunologii, to steryd nie dość, że zamaskuje objawy i pogorszy stan jelit, to jeszcze może upośledzić odporność na innych `frontach` [np. GDO]. Prędzej przerobimy opcję trzustki, choć bad. krwi Ewo były całkiem niezłe.
Nieco podobny problem, podać/nie podać sterydy, mam u Twilighta [też FIV(+)] - on jest ewidentnym alergikiem [ma AZS], ale jednocześnie ma oporny na leczenie antybiotykami ropny katar i zapalenie oskrzeli.
Steryd za to pomógł w przypadku limfocytarnego zapalenia wątroby u Przemysia - biegunki się ustabilizowały, dalej kupa odbiega od ideału, ale Przemyś to już totalny absurd jeśli chodzi o podawanie leków.
Niestety, stan Leto pogarsza się gwałtownie. Jeśli nie zatrybi z jedzeniem po podanym Relanium, będę poważnie brać pod uwagę eutanazję. Leto jest trudny w obsłudze i ewidentnie jest obolały. Musi jeść, bo inaczej nie będzie żadnych szans, by kroplówki i leki zadziałały [zresztą jest leczony od kiedy miał zrobione bad. krwi - od 15 kwietnia]. Z powodu wymiotów odstawiłam Hemofer, który dostawał by wspomóc regenerację czerwonych krwinek, musi wystarczyć w tym względzie sama B12.
Ostatnio edytowano Śro gru 28, 2011 14:52 przez
Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882
'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'