Mam duże zaległości, a zmieniło się sporo.
Felka znalazła wspaniała opiekunka. Nie zraziła jej depresja Felka, jego ciągły płacz za bratem.
Jest już szczęśliwy ze swoją Panią
Marmusie też znalazły domek, wspólny
Kacperek od paru dni jest nowym domku. Trafił w stado: 3 dorosłe kotki i pies. Musi się mały sporo nauczyć. Do tego składu przynależą jeszcze 100%-owo prozwierzęcy opiekunowie. Zobaczę go pewnie jeszcze w tym tygodniu. Jestem trochę niespokojna, a Malibu tęskni za przyjacielem. Nie jestem pewna, czy dobrze zrobiłam
Śnieżynka od wczoraj szczęśliwa - idealna kotka z idealną panią w idealnym domku (bez kotów)
Tęsknię za nią.
Za to odważyłam się na otwarcie domu dla następnych tymczasów.
Tyle, że nie będę brała już kotów z miejsca, które podejrzewam o przywleczenie do mnie isospory
Kilka dni temu odłowiłyśmy z Moguncją i AnielkąG miot 4 kociąt, ok. 7 tygodniowych.
Zdrowiuteńkie: ani świerzba, ani pchły. Właśnie zostały odrobaczone.
Są to 3 buraski i jedno czarne. Dwóch chłopców i dwie dziewczynki. Bure mają domieszkę rudego w podszerstku. Są świetnie odkarmione przez mamę i będą sporymi kotami. Trochę przypominają małe maine coon

To chyba będą szybkie adopcje
Odłowiłam też dwa czarne podrostki, nie wiem czy uda się je zsocjalizować. Chciałabym bardzo, bo nie mają dobrych warunków bytowania. Jeden z nich na razie okropnie płacze, gdy tylko nie śpi.
Wczoraj wieczorem przywieziono mi kocię znalezione na budowie przy Pańskiej.
Wygląda przerażająco, ma olbrzymie zaropiałe, wywalone oczko. Herpes zrobił straszliwe spustoszenie
Nie mogłam znaleźć z nerwów telefonu do dra Garncarza, Bazyliszkowa poratowała mnie i udało się zapisać małego na wizytę już na dziś. Zobaczymy.
Pora zakładać wątki