NO tak.... nie mogę się wypowiadać, bo jeszcze nigdy domkiem tymczasowym nie byłam. Choć pomału do tego dojrzewam, i mój TŻ nie byłby już największym problemem tutaj, a bardzo przyziemne sprawy m.in. pieniądze. No bo wiadomo, tyle jest DT, potrzebujących kotków i jeszcze te w schronie, a rodzinkę mam 4-osobową z dwójką wymagających dzieciaków

do tego dwa koty i świnki, które akurat są najmniej finansowożerne, jednakowoż też wymagają i jedzonka i ściółki itd.
ale ja myślę, że za jakiś czas zdecyduję się...przynajmniej bardzo bym chciała pomóc bidzie ze schroniska
no ale nie będę tu zaśmiecać Maciejkowego wątku - piękna panienko szukaj super domku