Borówka z Mazur

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw gru 07, 2006 19:28

ja wiem, że ona potrzebuje czasu. daje go jej, staram sie, zeby miala najbardziej komfortowe zycie, jak to mozliwe u nas w domu.

czytam na forum o innych zestresowanych kotach, o ich powrotach do normalnosci i wiem, ze czasem trzeba naprawde duzo czasu, ale sie udaje. i to daje mi nadzieje...
tylko ze jeszcze nie trafilam na historie kota takego jak moja Bo. takiego, ktory ma nawracajace doły. no bo nie da sie ukryc, ze Borówka ma juz czwarty raz taki "spadek formy", czwarty raz zamknela sie w sobie, tym razem na dobre. dochodzenie do jako-takiej normalnosci nigdy nie zajmowalo jej tyle czasu (jesli chodzi o te porzednie trzy razy) jak teraz...

ciesze sie kazdym jej malutkim kroczkiem naprzód jak dziecko. ale czy za pare tygodni sytuacja sie nie powtorzy? co zrobic, zeby temu zapobiec? jak jej pomoc tak juz na zawsze, tak, żeby depresja nie wrócila? a przynajmniej nie z taką siłą, jak ostatnio? wiem, wiem, zadaję pytania, na ktore nikt nie zna odpowiedzi... :? :roll:
Obrazek Obrazek Obrazek

anie

 
Posty: 1541
Od: Czw sty 19, 2006 19:30
Lokalizacja: z usa

Post » Pt gru 08, 2006 9:35

Borówka, maupa jedna, spi w kuwecie :twisted:
kuwete mamy zamkniętą, więc dziś rano Bajka nie swiadoma niczego wlazła do niej i nagle wrzaski, łomot, góra kuwety wyskoczyla w powietrze, pół żwirku na podłodze :twisted: wszystko przed 6 rano :twisted:

nie dośc, że mialam sprzątanie i spóźniłam się do pracy to jeszcze nie wiem, jak maupiszona oduczyć spania w toalecie :twisted: już miala takie akcje i myslalam, że jej przeszło. a tu suprise. i kolejka do kuwety :evil:
a poza tym dziś jakas taka marudna byla i nie zrobiła qupy, mam nadzieje, ze to nie skutek uboczny realnium, ktore moze dawać efekt spowolnienia układu pokarmowego. dzis i tak mielismy zaplanowaną kontrole u weta, wiec bedzie macanie brzucha, czy nie zapchany i nie zgazowany. oby nie :roll:

a wczoraj kolejny szok. Bo polowe ciala (górną) wystawila z transportera i bawila sie ze mna myszka na gumce. zapewne to efekt podanego godzine wczesniej relanium, ale i tak super było się z nią pobawić :D
Obrazek Obrazek Obrazek

anie

 
Posty: 1541
Od: Czw sty 19, 2006 19:30
Lokalizacja: z usa

Post » Pt gru 08, 2006 9:53

Sprawdźcie te jelitka koniecznie. Mój Zenek stale podczas kuracji psychotropami brał leki pobudzające perystaltykę jelit. Inna sprawa, że to nic nie pomogło a działały jedynie czopki. Zaraz po włożeniu kawałeczka czopka glicerynowego leciał do kuwety. To wszystko wyglądało jakby on po prostu nie czuł parcia i dopiero włożenie czopka na tyle podrażniało odbyt, że "przypominał" sobie, że czas na kupala.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt gru 08, 2006 10:00

Sylwka pisze:Sprawdźcie te jelitka koniecznie. Mój Zenek stale podczas kuracji psychotropami brał leki pobudzające perystaltykę jelit.



Bo tez bierze cały czas Gasprid i przy kilku ostatnich kontrolach jelita pracowaly jej bardzo dobrze, wetka stwierdzila, ze jak na nią to jest naprawde super.

ale oczywiście trzymamy rękę na pulsie. dziś u weta zajmiemy się tym.

Sylwko, a z Zenkiem to bylo tak, że mu jelita przestaly pracowac czy pracowaly, a on mimo tego qupy nie robil?
Obrazek Obrazek Obrazek

anie

 
Posty: 1541
Od: Czw sty 19, 2006 19:30
Lokalizacja: z usa

Post » Pt gru 08, 2006 10:14

Pracowały ale jakoś powoli. Kłupale były potwornie zagęszczone i robił twarde i bardzo ciemne "kołki" (aż się martwiłam, czy cos sie nie dzieje, bo ten kolor był dziwny). Załatwiał się przy mojej pomocy co 5-8 dni (jak wkładałam czopek wcześniej to najczęściej nie było efektu) i to było tak, że jakbym musiała mu o tym przypomnieć. On do tego był na diecie: tylko kacze mięso bez wypełniaczy co też nie ułatwiało sprawy.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon gru 11, 2006 13:53

bylismy w piątek przed weekendem na kontroli. jelita Borówki pracują jak trzeba. żadnych wzdęc na szczęscie. ze względu na to, ze Bo malo pije i jej qupy są strasznie suche, wetka pozwoliła wprowadzić mokre jedzonko. dostaje więc czasem porcję animondy i codziennie kurczaka, ktorego uwielbia. pije tez do chrupek rosól, który pozostaje po gotowaniu owego kurczęcia :D cieszę sie, że mozemy jej urozmaicić posiłki bo na tego Intestinala już nie chciala patrzec (za to Biszkopty chętnie by go zjadly :twisted: )

Bo dalej prowadzi nocne zycie. kiedy wszyscy śpią łazi po domu, wyżywa sie na drapaku, ale zdaża jej się niestety posypiać w kuwecie :twisted:
wczoraj pierwszy raz od dawna wyszla do kuwety w dzien, ale widac, że obawia sie pozostałych kotów. kiedy napatoczyła się Bajka, Bo zrobiła w tył zwrot i zaczęla zmykać do siebie. ale udalo mi się ją jednak przekonac, żeby poiszła do tej kuwety :)

a poza tym to także wczoraj, zaraz po podaniu relanium, kiedy jest zawsze najbardziej wyluzowana, dała mi sie wziąść na łóżko i sie miziałyśmy, miziałysmy... z godzine... a ona mruczała :D
Obrazek Obrazek Obrazek

anie

 
Posty: 1541
Od: Czw sty 19, 2006 19:30
Lokalizacja: z usa

Post » Pon gru 11, 2006 14:00

anie pisze:a poza tym to także wczoraj, zaraz po podaniu relanium, kiedy jest zawsze najbardziej wyluzowana, dała mi sie wziąść na łóżko i sie miziałyśmy, miziałysmy... z godzine... a ona mruczała :D

:D
Teraz to już tylko co raz lepiej musi być! Za co trzymamy kciuki :ok:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Pon gru 11, 2006 14:12

Super :D Teraz musi byc tylko lepiej musi :ok: :ok: :ok: :ok:
Tajguś i Pusiaczek za TM.... już nie wierzę w cuda....

crisis

 
Posty: 1322
Od: Nie lis 27, 2005 19:08
Lokalizacja: dom nr1-Braniewo dom nr2-Włocławek

Post » Wto gru 12, 2006 10:24

a ja teraz z innej bajki, bo u nas nic zlego sie na szczęście nie dzieje, nie ma też jakichkolwiek znaczących wydarzen.. zycie sobie płynie, Borówka nadal w transporterze, minąl właśnie tydzien odkąd bierze realnium.


za to u mojej mamy wydarzenie rodzinne. wczoraj jej Zulka zostala wysterylizowana. mama przeżywa, martwi sie o koteczke. mają już pierwszą noc za soba. zulka raz zwymiotowała, zaczęla chodzic (sterylka byla wczoraj o 13tej). ale jest okropnie zla i nic nie chce zjeśc ani sie napic. ja nie mam takiego doświadczenia, bo moje kocice chcialy pic i jesc od razu po wyjściu z narkozy. wiec mam pytanie. ile kot moze nie chcieć jesc i pic po sterylce? mija juz poltorej doby, odkad Zulka sie nawet nie napila. ile jeszcze moze taki stan trwac i kiedy ewentulanie nalezy sie niepokoić? będę wdzięczna za jakies info, bo musze mame pocieszyc. ona teraz jest w tej znanej niektórym fazie pod tytulem "co ja mojej ukochanej koteczce zrobilam??" :wink:
Obrazek Obrazek Obrazek

anie

 
Posty: 1541
Od: Czw sty 19, 2006 19:30
Lokalizacja: z usa

Post » Wto gru 12, 2006 10:36

Po narkozie kot nie powinien jesc ani pic, ale to tak na marginesie.
Teraz juz powinna. Mozna jej zwilzac pyszczek namoczona szmatka, albo sprobowac wlewac po kilka kropli strzykawka. Po sterylce nie powinna dostawac suchego, tylko mokre jedzenie, wiec trzeba przynajmniej namoczyc chrupki.
Moze zaskoczy i odzyska apetyt, jak (do powiedzmy g. 15) nic sie zmieni zadzwoncie do weta. Moze trzeba bedzie podac kroplowke.
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Wto gru 12, 2006 10:48

Anja pisze:Po narkozie kot nie powinien jesc ani pic, ale to tak na marginesie.
Teraz juz powinna. Mozna jej zwilzac pyszczek namoczona szmatka, albo sprobowac wlewac po kilka kropli strzykawka. Po sterylce nie powinna dostawac suchego, tylko mokre jedzenie, wiec trzeba przynajmniej namoczyc chrupki.


wiem, wiem ze kot zaraz po narkozie nie powinien jeśc ani pic, napisałam, że moje kocice chcialy, ale nie dostały :wink:

suchego tez oczywiscie mama Zulce teraz nie proponuje, tylko wode i mokre w malutkich porcjach. dala jej tez pare kropel wody na język.
mam nadzieje, ze wszystko z Zulką będzie dobrze.
Ostatnio edytowano Wto gru 12, 2006 12:23 przez anie, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek Obrazek Obrazek

anie

 
Posty: 1541
Od: Czw sty 19, 2006 19:30
Lokalizacja: z usa

Post » Wto gru 12, 2006 11:33

Zulka wracaj szybciutko do zdrowia :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Tajguś i Pusiaczek za TM.... już nie wierzę w cuda....

crisis

 
Posty: 1322
Od: Nie lis 27, 2005 19:08
Lokalizacja: dom nr1-Braniewo dom nr2-Włocławek

Post » Wto gru 12, 2006 11:33

Na pewno bedzie dobrze 8)
Po prostu sterylka to dosc rozlegly zabieg i kocica musi miec chwile, zeby dojsc do rownowagi.
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Wto gru 12, 2006 12:20

Anja pisze:Na pewno bedzie dobrze 8)
Po prostu sterylka to dosc rozlegly zabieg i kocica musi miec chwile, zeby dojsc do rownowagi.


tak właśnie wytłumaczyłam mamie 8) przypomnialam jej, jak sama wychodzila z narkozy po operacji i jak sie wtedy czula :roll:
Obrazek Obrazek Obrazek

anie

 
Posty: 1541
Od: Czw sty 19, 2006 19:30
Lokalizacja: z usa

Post » Pt gru 15, 2006 8:13

pare dni było spokojnie, ale chyba za długo :twisted:

kupiłam kotom zabawke, futrzaną kulkę na gumce. wczoraj, na moment dosłownie zostawiłam Bajkę z zabawką sam na sam. no i zeżarła kawał gumki od tej zabawki, ze 20 cm :( znaczy nie wdzialam jej z tą gumka w pyszczku, ale nigdzie nie ma tego kawałka, do tego Bajka ma sklonosci do zżerania takich rzeczy. zawsze ja bardzo pilnuję, wczoraj doslownie sie odwrocilam na moment. fuck, dupa ze mnie


w kazdym razie Bajka jak narazie zachowuje sie normalnie. a ja nie wiem, co robic. czy sa jakies sposoby, ktore pomoga jej jakos "oddac naturze" tę gumkę? czy mam po prostu czekac? i obserwowac?

help...

ps. ciarki mnie przechodzą bo jestem na bieżąco z historią Mruv tanity i Uschi
Obrazek Obrazek Obrazek

anie

 
Posty: 1541
Od: Czw sty 19, 2006 19:30
Lokalizacja: z usa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości