Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Jana pisze:Dzwoniłam do lecznicy, kotka ciachnięta, jest ok.
Maryla pisze:Jana pisze:Dzwoniłam do lecznicy, kotka ciachnięta, jest ok.
dobrze że się udało
no i że nikt Ci nie napisał że poszłaś na łatwiznę
Jana pisze:Maryla pisze:Jana pisze:Dzwoniłam do lecznicy, kotka ciachnięta, jest ok.
dobrze że się udało
no i że nikt Ci nie napisał że poszłaś na łatwiznę
Po tym, co zobaczyłam przez ostatni miesiąc - ciesze się. Ale jest mi trochę ciężko na duszy. Jednak. To trudne jest, nawet jeśli nie ma innego wyjścia.
A z tą łatwizną - wyciągnęliśmy z piwnicy 10 chorych kociaków, kolejne 4 są za małe. W pobliskiej piwnicy widziałam trzy podrośnięte i kompletnie dzikie kotki, chore oczywiście. Co najmniej trzy kotki gdzieś maja małe. Niech by mi tylko ktoś spróbował pisnąć cokolwiek o łatwiźnie![]()
Maryla pisze:był taki wątek o sterylkach aborcyjnych
wtedy z eve69 pisałyśmy jak punkt widzenia się zmienia w niektórych sytuacjach
Ty piszesz tu o wszystkim wprost - o sytuacji jaką zastałaś i jakie macie problemy, wiadomo że to trudne
dobra lektura dla niektórych
Jana pisze:Maryla pisze:Jana pisze:Dzwoniłam do lecznicy, kotka ciachnięta, jest ok.
dobrze że się udało
no i że nikt Ci nie napisał że poszłaś na łatwiznę
Po tym, co zobaczyłam przez ostatni miesiąc - ciesze się. Ale jest mi trochę ciężko na duszy. Jednak. To trudne jest, nawet jeśli nie ma innego wyjścia.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Google Adsense [Bot], Maniek19, puszatek i 1301 gości