
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
MB&Ofelia pisze:No a ja mam pociąg 4,30 rano (o ile można to nazwać ranem, niestety to jedyny sensowny dojazd bez ryzyka, że przesiadka mi ucieknie).
W czyim transporterku ma podróżować kiciunia? Mam zapasowy, wprawdzie wolałabym się z nim nie targać w te i we wte, ale gdyby było trzeba to i tak się da.
Acha, i potrzebny mi będzie kontakt do osoby, która będzie odbierać malutką w Warszawie. Ja dojadę na dworzec Warszawa Zachodnia, tam mam przesiadkę.
Dyktatura pisze:Ja poproszę zielone na ramie. O tak wczesnej porze dźwigać jeszcze plastikowy transporter to sobie nie wyobrażam.
Jak wiozłam rudzielce do Poznania to zielonej wcale nie czułam, że ją niosę.
MB&Ofelia pisze:Czyli w torbie. Jeszcze tylko spytam, czy kotka zostanie na dworcu "przełożona", czy w drodze powrotnej trzeba będzie zrobić przekazanie torby.
Sorki że tyle dopytuję, ale nie chcę nic namieszać, a ja blondynka jestem. W dodatku dzisiaj półżywa bo zarobiona po uszy.
MB&Ofelia pisze:Czyli w torbie. Jeszcze tylko spytam, czy kotka zostanie na dworcu "przełożona", czy w drodze powrotnej trzeba będzie zrobić przekazanie torby.
Sorki że tyle dopytuję, ale nie chcę nic namieszać, a ja blondynka jestem. W dodatku dzisiaj półżywa bo zarobiona po uszy.
kinia098 pisze:MB&Ofelia pisze:Czyli w torbie. Jeszcze tylko spytam, czy kotka zostanie na dworcu "przełożona", czy w drodze powrotnej trzeba będzie zrobić przekazanie torby.
Sorki że tyle dopytuję, ale nie chcę nic namieszać, a ja blondynka jestem. W dodatku dzisiaj półżywa bo zarobiona po uszy.
Raczej trzeba będzie przełożyć ją na dworcu. Tylko błagam- ostrożnie... Najlepiej w zamkniętym miejscu, np. w toalecie.
Czy kontaktowałaś się już z Anią ?
Szalony Kot pisze:To wiele zależy od kota
Przekładałam w sumie sporo kotów na dworcach, z racji wożenia po kraju - i tylko dzikom lub kotom, które bywały agresywne w stresie to darowywałam, bo jednak zwiać by mogły. A tak to za kark i nie było problemu...
kinia098 pisze:MB&Ofelia pisze:Czyli w torbie. Jeszcze tylko spytam, czy kotka zostanie na dworcu "przełożona", czy w drodze powrotnej trzeba będzie zrobić przekazanie torby.
Sorki że tyle dopytuję, ale nie chcę nic namieszać, a ja blondynka jestem. W dodatku dzisiaj półżywa bo zarobiona po uszy.
Raczej trzeba będzie przełożyć ją na dworcu. Tylko błagam- ostrożnie... Najlepiej w zamkniętym miejscu, np. w toalecie.
Czy kontaktowałaś się już z Anią ?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 368 gości