Kajtuś odszedł za TM do Frodzia... Żegnajcie Przyjaciele [']

Dziękujemy

Pisząc, że boję się Froda ruszać, miałam na myśli wszelkie nieprzyjemne dla niego zabiegi, np. higieniczne. Ale oczywiście jest co chwila głaskany

Choć nie tak "jowialnie" jak kiedyś, tylko delikatnie...

Byliśmy dziś u naszego weterynarza (prowadzącego). Niestety nie miał pozytywnych wieści. Zresztą chyba się takich nie bardzo spodziewałam

Nic się już nie da zrobić, poza jednym

Nie musi być już, dziś.. Ale... Guzy się gdzieś tam rozrastają, uciskają (prawdopodobnie dlatego Frodo ma problem z lewym okiem - zachodzi na nie trzecia powieka, a mam wrażenie, że coś jest nie tak z akomodacją). Zanik żuchwy jest bardzo duży, język zwisa.. Ale mamy Dexafort (podamy mu w sobotę) oraz Dexaven. Tylko tak możemy mu jeszcze ulżyć

Ola też miała problemy z okiem guz musiał jej naciskać na jakiś nerw, bo praktycznie go nie zamykała a gałką manewrowała na bok, żeby nie wyschła nie wiem jak to opisać, ale jak jednym okiem normalnie poruszała w dół zamykając powiekę tak tym drugim na boki wyglądało to... dziwnie i aż mnie bolało jak tak robiła. Ale przynajmniej oko jej nie wysychało.

Aluś trzymaj się walczycie dzielnie i to nie jest porażka, zobacz jak długo jesteście razem mimo postępu choroby to naprawdę wasza wielka wygrana i przecież się nie żegnacie, spotkacie się. Pamiętajcie o Kajtku, on też to będzie przeżywał.

Dzięki, girlonthebridge

Frodo zamyka to oczko, na szczęście. Teraz właśnie sobie drzemie w kąciku na podłodze, gdzie pewnie mu chłodniej, obok ulubionego koszyczka i obrazka od Przemka. Wiatrak cały czas jest skierowany w tamtą stronę, trochę chłodzi i pozwala żyć.

Nowe zdjęcia Frodo w galerii https://picasaweb.google.com/1024678340 ... directlink
A tu kilka wybranych:

Obrazek

Z cudownym obrazkiem od Przemka :1luvu:

Zaglądam i przesyłam ciepłe myśli...

Też przesyłam ciepłe myśli i do Froda, i do Was - bo dla Was wszystkich to ciężki czas...
Frodo ma takie śliczne oczy, mimo choroby, tego co się z nią wiąże, dyskomfortu.
To dzielny koci wojownik

Przykro strasznie że walczy z chorobą z którą nie ma szans wygrać - ale wcale nie jest tak że przegrał, żyje choć już dawno powinien minąć jego czas. Choróbsko nie ma z nim łatwej sprawy :twisted:

A Wy macie czas na pożegnanie, przygotowanie się do tej chwili. Nigdy do końca się nie uda. Ale choć troszkę można i to potem pomaga.
Frodo tak po cichutku, powolutku, zbiera się w swoją drogę. Widać po biedactwie....
Niech się za bardzo nie spieszy, ale gdy nadejdzie na chwila - oby to było też po cichutku, spokojnie i łagodnie...
Tego Wam wszystkim z całego serca życzę.

Żal serce ściska

Otulam Was najcieplejszymi myślami.

Zagladamy i cieple mysli przesylamy dla Was i Frodusia :1luvu:

Frodo odszedł ['] Dziś ok. 5:30 nad ranem...
Spał w koszyczku, wstał na siusiu, poszedł szarpać drzewko (chyba poczuł przypływ sił) i wtedy to się stało. Dostał ataku, nie mogłam go uratować, zastrzyk nie działał, nic nie pomogło :cry:

Nie męczył się długo, tak mi się wydaje, bo był bardzo osłabiony. Organizm szybko dał za wygraną.

Żegnaj, Frodo, nasz kwiatuszku :flowerkitty:

Pozostaniesz na zawsze w naszych sercach :!:

Galeria zdjęć, od początku (zdiagnozowania choroby) do końca https://picasaweb.google.com/1024678340 ... directlink

Dzielnie o niego walczyliście
['] żegnaj, Frodo

http://dragcave.net/user/beznadziejna

przykro mi bardzo, przytulam Was...
Frodo [']

Nie dość dzielnie, ariel

Za mało dla niego zrobiliśmy, za mało... Czekaliśmy na naszego lekarza, za 3 dni Frodo miał przejść za TM, spokojnie...chyba.. Wybrał dzień dzisiejszy, niedzielny poranek, wybrał samodzielną podróż.. Był bardzo dzielny, bardzo

Bardzo mi przykro...
:cry:

(*)

[`]
alahari, to że zdecydował się odejść dziś to dla Was lepiej. Nie musieliście podejmować tej tak bardzo bolesnej decyzji.

Kajtuś odszedł za TM do Frodzia... Żegnajcie Przyjaciele [']

Kto przegląda forum