DT u Hani, czyli..-Nasze FelViki+ tak sobie żyjemy...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 23, 2012 8:02 Re: DT u Hani, czyli...- się balkonujemy:) c.d. -str.31

mpd pisze:masz na myśli Napoleonka ? ;)



rzeczywiście nasz "Napoleonek" jest nieco nadmiarowo wyrośnięty :mrgreen:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 25, 2012 20:30 Re: DT u Hani, czyli...- się balkonujemy:) c.d. -str.31

Karolinka od czasu ładnej pogody i wychodzenia na balkon znowu głośno i dosyć ciężko oddycha, i dlatego Tż pojechał dzisiaj z nią do B.
Po dokładnym osłuchaniu i opukaniu dr stwierdził, że na razie mamy tylko małą obserwować (przecież dopiero niedawno skończyliśmy podawanie tych wszystkich prochów, zastrzyków i syropów). Mamy na razie robić inhalacje.
Grzyb dalej świeci, więc Karola dostałą Biocan, dalej się smarujemy i jeszcze dodatkowo dajemy prochy.

Małe scury szaleją.
Codziennie po południu mogą wyjść z kojca na wybieganie się na wolności -z pełnym zaangażowaniem z tego korzystają :ryk:
Dzisiaj świadkiem tych biegów byli ciocia Jus z Tż, gdy przywieźli nam zamówienie :1luvu:

W piątek ciocia Afron zawozi Morelkę i Lolka do nowego domku.
U Loli przepuklinka chyba znowu jest trochę większa :|

Kocia młodzież zdrowa i w pełni sił roznosi mieszkanie w dzień i w nocy :mrgreen:
Kociaste rozrabiają i tylko odpowiednich domków wciąż nie ma :(

Rezydenci też zdrowi :ok:

W imieniu swoim i futerek dziękuję pozaforumowej cioci Gabrysi za 10 kg dobrego jedzonka -to była wielka niespodzianka, gdy kurier pojawił się u nas z taką dostawą :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 26, 2012 8:07 Re: DT u Hani, czyli...- się balkonujemy:) c.d. -str.31

Po wczorajszej wizycie u weta Karola ma jeszcze większy katar, w nosku jej świszczy i gwiżdże.
Na szczęście wszystko poza tym jest ok, apetyt dopisuje, a panienka bawi się jak zupełnie zdrowy kotecek.

Obserwując Karolinkę nabieram przekonania, że pogorszenie stanu zdrowia zawsze ma podłoże emocjonalne (oczywiście musi w niej ciągle coś siedzieć, ale stres to mega-uaktywnia): poprzednio po zmianie domu (dodatkowo kilka godzin spędziła wtedy w kontenerku w samochodzie w czasie łapanki i dopiero dotarła do nas), teraz oddychanie pogorszyło się znacznie po porannym mierzeniu temperatury w domu i późniejszej wizycie w lecznicy.

Coś się obawiam, że panienka jest wyjątkowo wrażliwa i każda większa zmiana może spowodować nawrót choróbska :|

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 26, 2012 8:22 Re: DT u Hani, czyli...- Karolinka znowu trochę gorzej :(

ech.

pisze pw
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 27, 2012 22:50 Re: DT u Hani, czyli...- nowe bidy:((

Aga przywiozła maluchy -matko, jakie to bidy :( :(
Jaśniejszy maluch zjadł już trzy porcyjki i to nawet po kilka cm, ale ciemniejszy nie chce jeść -wlewamy mu mleko dosłownie po kropelce, a i tak połowa wylewa się z drugiej strony pysia :(
Dzisiejszą noc mamy z głowy, bo jedzonko będzie co godzinkę, żeby tylko ich troszkę odkarmić. Ja niestety jutro pracuję, ale tż jest jeszcze w domku, więc damy radę :mrgreen:
Antybiotyk w kuju już dostali, kropelki do ślepek też, brzusie wymasowane (u jaśniejszego było i sioo i rzadziutki qupolek, u ciemniejszego tylko to drugie).
Maluchy mają miejscówkę w kartonie wyłożonym polarem, mają też małą kuwetę (tak zasugerowała Asia), ale na razie leżą wtuleni w siebie i nie przejawiają zainteresowania otoczeniem :|
Bardzo proszę o pozytywne fluidy, żeby udało się te maleństwa utrzymać przy życiu :!:


A teraz dobre wiadomości :dance: :dance2: :dance: :dance2: :dance: :dance2:
Wieczorem zawiozłyśmy z Agą do nowego domku Morelkę i Lolka :ok:
Mają naprawdę fajnych i odpowiedzialnych Dużych i myślę, że dzieciaki mają przed sobą wiele lat szczęśliwego życia -tego życzę im i ich Opiekunom :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 28, 2012 5:05 Re: DT u Hani, czyli...- nowe bidy:((

Po nocy jesteśmy w komplecie.
Pół nocy czuwał tż, a drugie pół ja. Karmimy maluszki jakieś dwie godz: jaśniejszy/niebieski je ciut lepiej, a ciemniejszemu wlewamy mleko w zasadzie na siłę (po pierwszym cm zasypia i trzeba go wybudzić żeby zjadł jeszcze trochę). Rewelacji nie ma, bo na jedno karmienie jedzą 3-4 cm, no ale może wreszcie "zaskoczą".

Brzuszki i pupinki masujemy po każdym posiłku, ale maluchy nie załatwiają się za każdym razem (od północy nie było ani sioo ani qupola pomimo trzech karmień -czy mam się martwić :?: :?: :?:

Duże futra obchodzą pudełko z maluchami z daleki i nikt nie chce się niestety nimi zająć :|

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 28, 2012 5:57 Re: DT u Hani, czyli...-nowe bidy-podpowiedzcie pliss -str 3

Może parafinki dodaj do jedzenia? Nie duzo. Ale przy kazdym posiłku.
Haniu a ile one mają?
Czasem jak mi malce mleka czy convy jeść nie chciały to sprawdzał sie rosołek z kuraka z przetartym kleikiem ryżowym i tym kurakiem.Koniecznie ciepłe podawane.

Może im butelkę z wodą ciepła,termofor czy poduszkę elektryczną podłącz.

Kciuki są.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56059
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 7 >>

Post » Sob kwi 28, 2012 6:18 Re: DT u Hani, czyli...-nowe bidy-podpowiedzcie pliss -str 3

Asiu, to te bidy:
viewtopic.php?f=1&t=140078&start=765

mają ok 3 tygodni, ale wyglądają na 1,5 -to takie malutkie szkieleciki ze stópkami i główkami większych koteczków :(

załatwili się w drodze do nas (czyli ok 20 wczoraj), potem koło 22 po jedzeniu i masowaniu było sioo i rzadka qupka u niebieskiego i tylko rzadka qupka u ciemniejszego (ilość to bardziej plamki niż "prawdziwa" qupa) i do teraz nic
zaraz będę znowu karmić, to zobaczymy...

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 28, 2012 6:56 Re: DT u Hani, czyli...-nowe bidy-podpowiedzcie pliss -str 3

Boże jakie maleńtasy.nasza Lila jak do nas trafiła to miała 2 tyg a wyglądała na mniej.Parówkami ja próbowano karmić.Do dziś ma sentyment do nich :mrgreen:
Dawaliśmy jej mleko Gimpet Cat-Milk+tuaryna.
Ja sie nie dziwię,ze kupala nie ma.Brzunie puste ,jelitka też :cry: .Zanim sie napełnią i dojdą do wylotu troszkę czasu minie.Żołądeczki tez pewnie mniejsze niz zwykle.
Biedne kocie dzieci.
Będzie ok.Zobaczysz. :ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56059
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 7 >>

Post » Sob kwi 28, 2012 7:17 Re: DT u Hani, czyli...-nowe bidy-podpowiedzcie pliss -str 3

jesteśmy po posiłku:
jaśniejszy/niebieski zjadł 3-3,5 cm i po masowanku była luźna żółciutka qupka :1luvu:
ciemniejszy/ burasek/marmurek zjadł też koło 3,5 cm i po masowaniu brzusia było i sioo i qupolek :1luvu:

teraz sobie smacznie śpimy :ok:

Duże koty omijają malce i syczą :|

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 28, 2012 7:49 Re: DT u Hani, czyli...-nowe bidy-podpowiedzcie pliss -str 3

Wysyłam moc pozytywnych fluidów :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
: :1luvu:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Sob kwi 28, 2012 8:01 Re: DT u Hani, czyli...-nowe bidy-podpowiedzcie pliss -str 3

Widziałam malce na fb. Haniu, czy masz na razie dla nich wszystko? Mogłabym coś kupić.

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Sob kwi 28, 2012 8:18 Re: DT u Hani, czyli...-nowe bidy-podpowiedzcie pliss -str 3

dziękuję :love:
Na razie mam jeszcze pół puszki MIXOLU od Afron, a dzisiaj rano podobno ma do nas dotrzeć dostawa od Bardzo Sympatycznej Pani z Fb :piwa:
W razie problemów będę wołać o pomoc :mrgreen:

a to zdjęcia sprzed chwili z żabą cioci Afron :

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek



a to z wczoraj żłobek (już prawie przedszkole) jeszcze we czwórkę z Morelką i Lolkiem

Obrazek

Dostałam właśnie sms, że Morelka rozrabia i czuje się jak u siebie w domu, a Lolek choć jest trochę bardziej zdystansowany, to i tak nie pozostaje w tyle za przyszywaną siostrą :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 28, 2012 15:29 Re: DT u Hani, czyli...-nowe bidy-zdjęcia -str 32

Przed moim wyjściem do pracy zważyliśmy jeszcze maluchy (przed jedzeniem) i ważyły po 236g -wczoraj, jeśli dobrze zrozumiałam Asię, było ok 200g, tak więc jest chyba znacznie lepiej :ok:
W ciągu dnia dzieciaki dwa razy jadły (po ok 5 cm na każdy posiłek), teraz sobie śpią :1luvu:

Reszta futer porozciągana w cienistych miejscach na balkonie i w mieszkaniu :wink:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 28, 2012 17:41 Re: DT u Hani, czyli...-nowe bidy-zdjęcia -str 32

Kciuki cały czas za malce.
I za aklimatyzacje w nowym domku też.
:ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56059
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 7 >>

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek, Wix101 i 116 gości