Przepraszam, że tak się wcinam nie na temat, ale wrzucam pieluchowego chłopaka na wszystkie wątki które śledziłam i śledzę, bo u niego taka cisza a on tyle już wycierpiał, że zasługuje na domek, a przynajmniej na odrobinę uwagi: viewtopic.php?p=9742990
Przy szpitalu nieciekawie, z 4 rezydentów, które tam zostały (wysterylizowane) żyje jeden. Pokazalo sie też kilka innych bid. Nie ma już Mau Mau ani jej córeczki Nie zostałysmy wpuszczone do piwnicy by przeszukać czy bidulka gdzieś nie leży. To b ciężki temat. Księża.