trafiłam na lokalnym portalu na wieści z Misiowego domu
Nie kupiłam Ząbka,bo te koty nie były do sprzedania tylko do oddania. Wzięłam natomiast Misia, który tak jak Ząbek jest kocurkiem po przejściach / wybite kilka zębów przez "dobrego człowieka". Jest u mnie dopiero kilka dni, ale już dał się poznać jako miła przytulanka,pozwolił skrócić sobie pazurki, co nie u każdego kota się udaje. Jest bardzo ufny i lgnie do ludzi. Ciesze się, że spędzi w moim domu swoje dorosłe już życie/ ma 6 lat/.Moje poprzednie zwierzęta już odeszły/ dwa psy i jeden kot/. Było po kolei: Kamo-12 lat, Saba-11 lat i Robin- 13 lat.Teraz Misiu, którego u siebie nazwałam Bolkiem będzie mi umilał moje również dorosłe już życie.