



Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Willow_ pisze:Ależ ja to wszystko rozumiem, a Twoje oświadczenie popieram w całej rozciągłości i też zachęcam do zainteresowania ankietą![]()
Z regulaminu wynika, że banerki można mieć, ale agitować bezpośrednio można tylko na wątku ankietowym i kandydatów. Na innych nie, nawet kiedy nie wskazuje się kandydata.
Ale to tylko do 16 grudnia do 21:48 ... później przystąpimy do powszechnej agitacji
Masz rację, Willow_ - praca nad blogiem zajmuje sporo czasu i umysłu.Willow_ pisze:No nie o taką ciszę mi chodziło![]()
Ale rozumiem ... VVu dał się pochłonąć swojemu blogowi - skrupulatnie wpisuje tam codziennie notkę, więc na wątek na miau już czasu nie znajduję![]()
Zapraszam sympatyków na http://kotmiksy.blox.pl/html
genowefa pisze:Jak w tytule. Dwa tygodnie temu złapałam do kastracji młodą kotkę.
Kotka ta była już jedną z bohaterek wątku na forum: viewtopic.php?f=1&t=115471
Wtedy nie udało się jej złapać jej i jej brata. Były jeszcze bardzo małe i słuchały mamy, która nie pozwalała im wejść do klatki-łapki.
Postanowiłam wiec, że złapię je do kastracji jak już urosną. Przypuszczałam, że jak będą większe to już tak bardzo mamy słuchać nie będą
Jak postanowiłam tak zrobiłam. Dwa tygodnie temu, jeszcze przed tym atakiem zimy złapałam małą do kastracji celem wypuszczenia jej tydzień później. Co się wydarzyło w polskiej pogodzie tydzień temu wszyscy wiemy, także z Koterii nawet do mnie dzwonili, żebym ją zabrała.
Dzisiaj zadzwonili i w poniedziałek powinnam ją wypuścić. Ale zwyczajnie żal mi jejŁapiąc ją dwa tygodnie temu myślałam, że jak co roku jeszcze z miesiąc potrwa jesienna aura i zdąży jej zarosnąć futerko na brzuszku. Te koty mieszkają w deskach
nie w żadnej ciepłej piwnicy
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], indestructibleperson, puszatek i 218 gości