Ja sobie się pozwolę wypowiedzieć. BArdzo wysoce prawdopodobne, ze problem jest czysto emocjonalny. Ktoś tu już zwrócił uwagę, ze kot miziany się uspokaja, a zostawiony wyje. Właśnie polknęłam ksiązkę "koci detektyw" i były tam opisywane właśnie takie przypadki gdzie nocą kot nie dał mieszkańcom spać i wcale nie chodziło o jedzenie tylko o uwagę. Może potrzebny koci behawiorysta?
Nie wiem w jakim wieku jest kot? To się zdarza u starszych kotów, które są coraz bardziej zależne od swoich opiekunów.
Takie tam tylko sugestie, ale weźcie je pod uwage zwłaszcza, ze lekarze uważają, ze Fredzio zdrów.