Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 23, 2023 20:06 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

Jarka pisze:
Marzenia11 pisze:
Jarka pisze:Info z zaufanego żródła: dopuszczono do uboju całą kurzą fermę zarażoną ptasią grypą. Nie karmcie surowym kurczakiem.

dlaczego nikt nie ujawni i nie zgłosi tej informacji????

Bo odpowiedzialne placówki działaja opieszale.

ALE mimo że opieszale, to będzie to ujawnione? Czy zamiecione pod dywan?
Obrazek

zapietanaguzik

 
Posty: 809
Od: Śro cze 24, 2009 17:58
Lokalizacja: wrocław

Post » Pt cze 23, 2023 20:08 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

zapietanaguzik pisze:
Jarka pisze:
Marzenia11 pisze:
Jarka pisze:Info z zaufanego żródła: dopuszczono do uboju całą kurzą fermę zarażoną ptasią grypą. Nie karmcie surowym kurczakiem.

dlaczego nikt nie ujawni i nie zgłosi tej informacji????

Bo odpowiedzialne placówki działaja opieszale.

ALE mimo że opieszale, to będzie to ujawnione? Czy zamiecione pod dywan?

Tego to już nie wiem. Na razie info rozchodzi się wśród weterynarzy.
Fundacja Pomocy Zwierzętom Kłębek KRS: 0000449181

Jarka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11671
Od: Czw kwi 10, 2008 16:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt cze 23, 2023 20:14 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

Jarka pisze:
zapietanaguzik pisze:
Jarka pisze:
Marzenia11 pisze:
Jarka pisze:Info z zaufanego żródła: dopuszczono do uboju całą kurzą fermę zarażoną ptasią grypą. Nie karmcie surowym kurczakiem.

dlaczego nikt nie ujawni i nie zgłosi tej informacji????

Bo odpowiedzialne placówki działaja opieszale.

ALE mimo że opieszale, to będzie to ujawnione? Czy zamiecione pod dywan?

Tego to już nie wiem. Na razie info rozchodzi się wśród weterynarzy.

A czy wiesz cokolwiek więcej, np. gdzie ta ferma? Chociaż nie wiem czy to ma znaczenie, bo nie wiem jak to działa: czy z danej fermy mięso idzie do okolicznych województw, czy na cały kraj.
Obrazek

zapietanaguzik

 
Posty: 809
Od: Śro cze 24, 2009 17:58
Lokalizacja: wrocław

Post » Pt cze 23, 2023 20:15 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

zapietanaguzik pisze:A czy wiesz cokolwiek więcej, np. gdzie ta ferma? Chociaż nie wiem czy to ma znaczenie, bo nie wiem jak to działa: czy z danej fermy mięso idzie do okolicznych województw, czy na cały kraj.

No własnie.
Poza tym to trochę dziwne - farmerzy dostają duze odszkodowania za utylizację zwierząt na wypadek wykrycia choroby, więc bardziej im się opłaca zabić zwierzeta i dostac odszkodowanie niż ryzykowac dużą karę za zatajenie choroby.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt cze 23, 2023 20:23 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

megan72 pisze:Mazowsze, Małopolska: https://www.agrofakt.pl/grypa-ptakow-w- ... e-ogniska/

Wielkopolska: https://tenpoznan.pl/ptasia-grypa-w-wie ... 41deBmTLic

Coś kiepsko Inspekcja Weterynaryjna sobie radzi....

Chyba wcale sobie nie radzi. Przede wszystkim w kwestii informowania.
Ale jak tam na kierowniczych stanowiskach takie same "orły" z nadania, jak w innych instytucjach państwowych, to nie dziwota.

Pisałam parę godzin temu o tym, że w moim mieście wykryto ogniska w lutym. A dowiedziałam się o tym dzisiaj, gdy zaczęłam szukać w necie.
Ograniczono się do postawienia tablic nad morzem i na wjazdach (podobno). Ja nad morze nie chodzę, samochodem nie jeżdżę. Skąd miałam się dowiedzieć?
A teraz przypomniałam sobie, że znalazłam w tym roku (w maju) w ogrodzie kilka martwych ptaków (2-3 w całości, bez żadnych śladów urazów, dzięcioła w połowie zeżartego). Nawet się zdziwiłam, że nigdy czegoś takiego nie było. W poprzednich latach znajdowałam tylko pojedyncze wróble, które wypadły z gniazd.

Zamiast durnych sms-ów RCB, że mam iść na wybory, to powinni takie informacje rozsyłać.
Obrazek

mgj

 
Posty: 12114
Od: Czw mar 17, 2011 21:06
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt cze 23, 2023 20:37 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

zapietanaguzik pisze:
kudlaty88 pisze:Cały czas uważam ze żadan grypa covid itp tylko jest jakiś syf w karmie/mięsie czy moze nawet w żwirku o który nikt opiekunów zapewne nie pytał ani nie sprawdzi za 100 lat.
Za małe ogniska chorobowe rozsiane po całym kraju bez składu ładu,brak jakiegokolwiek info o padnietych bezdomniakach a padały by masowo przy takim wirusie. Smierdzi mi to na kilometr zamiataniem sprawy pod dywan i wiem zakładam foljową czapeczke jak skończe pisać posta.

Ja o bezdomniakach czytałam.

Te małe ogniska w całym kraju wcale nie muszą być argumentem, bo nie mamy pewności, że wszystkie te przypadki to ta sama choroba. Na początku jakiś wet się wypowiadał, że objawy pasują do wielu przyczyn. Równie dobrze może być tak, że ognisk a są m.in. na Pomorzu, a reszta kraju to zatrucia itp. Albo jest tak jak pisze Jarka, kwestia jakiejś partii mięsa.


Też tak sądzę. Nie wszystkie zgony muszą być z tego samego powodu.
Lecę zaraz doczytywać, które gatunki ptaków nie chorują - choć jak zaczęły chorować te dotychczas odporne, to nie wiem, raczej nie będzie to pewnik. W brzozach mam wilgi i dzięcioły, tuż za płotem sówki, rudziki, słowiki i pewnie masę innych. I wcale nie jestem pewna, czy to, że ten wirus był w kocie, to pewność, że spowodował zgon. Tak trochę jak z koinfekcjami boreliozy: nosi się je latami, dopóki nie wybuchną przy osłabieniu odporności z jakiegoś powodu.

Zatrucia to w ogóle meksyk nie do ogarnięcia chyba. Substancji uszkadzających układ nerwowy myślę jest całkiem sporo. A kombinacji, jakie tworzą pomysłowi rolnicy i zwolennicy zwalczania komarów i kleszczy - jeszcze więcej. Nagminnie w wiejskich sklepach ogrodniczych słychać: jaki niedrogi pestycyd na 2 ha? Bo unia wycofała cośtam? Pan weźmie to i to, domiesza jeszcze cuś, a w chemicznym dostanie pan drugie cuś, i będzie prawie to samo.

megan72

 
Posty: 3501
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Pt cze 23, 2023 20:43 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

Jarka pisze:
zapietanaguzik pisze:
Jarka pisze:
Marzenia11 pisze:
Jarka pisze:Info z zaufanego żródła: dopuszczono do uboju całą kurzą fermę zarażoną ptasią grypą. Nie karmcie surowym kurczakiem.

dlaczego nikt nie ujawni i nie zgłosi tej informacji????

Bo odpowiedzialne placówki działaja opieszale.

ALE mimo że opieszale, to będzie to ujawnione? Czy zamiecione pod dywan?

Tego to już nie wiem. Na razie info rozchodzi się wśród weterynarzy.

Prawie 10 lat temu w ramach usuwania awarii do wodociągów w Maczkach dostał się syf - m.in. bakterie kałowe (Poniedziałek). Firma wykonująca remont zgłosiła to zgodnie z procedurą do Sanepidu i do Gówno ciągów śląskich. Które nie uznały za wskazane ostrzec 10 tysięcy + ludzi że woda w kranach nie nadaje się nie tylko do spożycia, ale nawet do mycia. W tym oberwał szpital pediatryczny, gdzie 3/4 małych pacjentów zaczęło się odwadniać. Gdy nic nie było słychać o ostrzeżeniach, w końcu któryś z robotników zawiadomił anonimowo urząd miasta (środa). Sanepid wszystko co zrobił to na swojej stronie umieścił alert. Jeśli taka jest szybkość przesyłania komunikatów w sprawach dotyczących zdrowia i życia ludzi, to czy możemy się spodziewać, że w kwestii dobrostanu zwierząt możemy liczyć na coś więcej?
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24274
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt cze 23, 2023 20:50 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

megan72 pisze:Choć są i takie relacje (z fejsbukowej grupy o tajemniczej chorobie; wklejam treść za zgodą autorki):
https://www.facebook.com/groups/1382403 ... 445967118/

"Moje dwa koty odeszły w zeszły weekend, trzeci w stanie krytycznym walczymy jeszcze
Koty domowe, niewychodzące, przebywające w wolierze w ogrodzie.
Dwa koty jednocześnie zaczęły chorować.
W niedzielę brak apetytu, zrobiły się apatyczne, w poniedz to samo plus gorączka. Wizyta u weta - leki
Wróciły jeden coś zjadł drugi nic.
Na wtorek dostałam leki do podania.
Stan pogorszył się...
Środa wizyta u weta już brak gorączki ale bezsilne i nic nie jadły, cały czas spały.
We czwartek już jeden został w gabinecie na kroplówki - zero poprawy, Pojawiła się żółtaczka, stan krytyczny.
Dodam że miał robione badania krwi i pod kontem wątrobowym i nerkowym oraz ogolne - wyniki ok nic nie pokazały, usg też ok
W sobotę zmiany neurologiczne, drgawki niestety zdecydiwalismy się na eutanazje to już był jego kres
Aby ratować drugiego kota wykonano sekcję zwłok - zmiana koloru płynu wokół watroby i zmiana w płynie mózgowo rdzeniowym. Diagnoza na 90% zatrucie.
Na następny dzień zawiozłam kotkę, stan idetyczny.
Odeszła dzień po Simbie .
Od niedzieli trzeci kotek bez sił, nic nie je nie ma gorączki. Dziś już nawet nie jest w stanie podnieść główki, tylko patrzy, słucha i reaguje na nasz dźwięk, widok.
Dokarmiamy i nawadniamy strzykawką, dwa razy dziennie jeździmy do weta / leki i kroplówka. W domu podajemy węgiel raz na dobę ....
Mieszkami pod miastem, za płotem mamy pole kukurydzy i nawozili rolnicy je półtora tygodnia temu dwa razy.
Były susze ( województwo kujawsko pomorskie) i nawóz najprawdopodobniej wiatr zawial na naszą działkę.
Nie wyobrażacie sobie co czujemy.
Może komuś mój wpis pomoże ☹️
Jadły surowe piersi z kurczaka kupione w biedronce
Jadły mokrą karme Winston z Rossmana
Gurmet Gold Kupiona w Rossmanie"
Było coś o leczeniu atropiną. Trzeba spróbować.
Najlepiej ogarniam tematy: Behawiorystyka(kot-kot + kot-ludź), FIP(leczenie + lekarstwa), Transfuzje(oznaczanie grupy krwi + banki krwi), grafika komputerowa, strony internetowe, html, css, php, bazy danych, meble ogrodowe xD

Krzesimir

Avatar użytkownika
 
Posty: 48
Od: Czw maja 25, 2023 4:02

Post » Pt cze 23, 2023 20:54 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

Marzenia11 pisze:Poza tym to trochę dziwne - farmerzy dostają duze odszkodowania za utylizację zwierząt na wypadek wykrycia choroby, więc bardziej im się opłaca zabić zwierzeta i dostac odszkodowanie niż ryzykowac dużą karę za zatajenie choroby.

Nie wiem, jak to się odbywa, ale może ktoś coś przeoczył, zawalił, nie chciał się przyznać i było to już na takim etapie, że łatwiej było np. dać łapówkę? Nie mam pojęcia, tak tylko głośno myślę. Nic mnie już w tym kraju nie zdziwi...
Obrazek

zapietanaguzik

 
Posty: 809
Od: Śro cze 24, 2009 17:58
Lokalizacja: wrocław

Post » Pt cze 23, 2023 21:02 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

mgj pisze:
megan72 pisze:Mazowsze, Małopolska: https://www.agrofakt.pl/grypa-ptakow-w- ... e-ogniska/

Wielkopolska: https://tenpoznan.pl/ptasia-grypa-w-wie ... 41deBmTLic

Coś kiepsko Inspekcja Weterynaryjna sobie radzi....

Chyba wcale sobie nie radzi. Przede wszystkim w kwestii informowania.
Ale jak tam na kierowniczych stanowiskach takie same "orły" z nadania, jak w innych instytucjach państwowych, to nie dziwota.

Pisałam parę godzin temu o tym, że w moim mieście wykryto ogniska w lutym. A dowiedziałam się o tym dzisiaj, gdy zaczęłam szukać w necie.
Ograniczono się do postawienia tablic nad morzem i na wjazdach (podobno). Ja nad morze nie chodzę, samochodem nie jeżdżę. Skąd miałam się dowiedzieć?
A teraz przypomniałam sobie, że znalazłam w tym roku (w maju) w ogrodzie kilka martwych ptaków (2-3 w całości, bez żadnych śladów urazów, dzięcioła w połowie zeżartego). Nawet się zdziwiłam, że nigdy czegoś takiego nie było. W poprzednich latach znajdowałam tylko pojedyncze wróble, które wypadły z gniazd.

Zamiast durnych sms-ów RCB, że mam iść na wybory, to powinni takie informacje rozsyłać.

No właśnie, ludzie dowiadują się w ostatniej chwili lub co gorzej po...
W tej chwili tylko w internecie, na forach lub fejsie można zyskać więcej info. W TV to porażka. A odpowiednie służby powinny się już wypowiadać na wszystkich kanałach i gazetach. A tak to jest snucie domysłów i tworzenie nie wiadomo jakich historii.
Ja dopiero dzisiaj sprawdziłam czy w Gdańsku jest ptasia. Okazało się, że już po majówce były doniesienia o martwych mewach i rybitwach ( w Gdańsku nad morzem) oraz na zbiorniku w Gdańsku.
Był też artykuł, tu przytoczony o Sztumie.
Żadnych ostrzeżeń, tablic nie widziałam. Nad morze nie chodzę.

usia83

 
Posty: 115
Od: Sob cze 17, 2017 22:15

Post » Pt cze 23, 2023 21:05 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

Ja to sie ciesze w sumie, ze tv milczy. Mogloby to sie obrocic przeciwko wolnozyjacym kotom, ze sa źródłem zarazy.. ludzie slysza to co chca o rozumieniu nie wspomne.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt cze 23, 2023 21:07 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

mgj nie wiem czy zauważyłaś, ale to co wkleiłaś dotyczyło lutego 2021 r

novena

 
Posty: 1430
Od: Wto lis 28, 2006 22:42
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Pt cze 23, 2023 21:10 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

Nie trzeba od razu trąbić na całą Polskę, że gdzieś jest ognisko. Ale tam gdzie ono się pojawia, powinno się natychmiast ostrzegać mieszkańców, podać instrukcje co robić. Tak jak ostrzegają przed wiatrem czy burzą (a jeszcze w każdym alercie jest, żeby posprzątać na balkonie-jakby ktoś nie wiedział).
Po co jest to RCB?
Obrazek

mgj

 
Posty: 12114
Od: Czw mar 17, 2011 21:06
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt cze 23, 2023 21:13 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

novena pisze:mgj nie wiem czy zauważyłaś, ale to co wkleiłaś dotyczyło lutego 2021 r

Ups, faktycznie. :oops:
Co nie zmienia faktu, że wtedy też nic nie wiedziałam.
Ale bardziej chodzi mi o fakt, że przepływ informacji do mieszkańców jest żaden.

dopisuję. W tym roku w lutym niedaleko, bo w Pucku.
Ostatnio edytowano Pt cze 23, 2023 21:16 przez mgj, łącznie edytowano 2 razy
Obrazek

mgj

 
Posty: 12114
Od: Czw mar 17, 2011 21:06
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt cze 23, 2023 21:15 Re: Tajemnicza śmiertelna choroba kotów

Alienor pisze:Prawie 10 lat temu w ramach usuwania awarii do wodociągów w Maczkach dostał się syf - m.in. bakterie kałowe (Poniedziałek). Firma wykonująca remont zgłosiła to zgodnie z procedurą do Sanepidu i do Gówno ciągów śląskich. Które nie uznały za wskazane ostrzec 10 tysięcy + ludzi że woda w kranach nie nadaje się nie tylko do spożycia, ale nawet do mycia. W tym oberwał szpital pediatryczny, gdzie 3/4 małych pacjentów zaczęło się odwadniać. Gdy nic nie było słychać o ostrzeżeniach, w końcu któryś z robotników zawiadomił anonimowo urząd miasta (środa). Sanepid wszystko co zrobił to na swojej stronie umieścił alert. Jeśli taka jest szybkość przesyłania komunikatów w sprawach dotyczących zdrowia i życia ludzi, to czy możemy się spodziewać, że w kwestii dobrostanu zwierząt możemy liczyć na coś więcej?

W zeszłym roku leżąc na patologii ciąży będąc po bardzo ciężkiej operacji zostałam zarażona bakterią, po której powinien być zamknięty oddział i odkażony.Oraz powiadomiony SANEPID.
Wynik był w poniedziałek -ja PRZYPADKIEM dowiedziałam się w SOBOTĘ.
Powinnam być w izolacji a Wszyscy przychodzący-ZABEZPIECZENI.
Przez te 5 dni radośnie spacerowałam z rehabilitantką na oddział zagrożenia ciąży w celach rehabilitacji.

To tak w kwestii- co kto MUSI.
I gdzie to Musi ma.

Jeżeli ma się wyj..na na dzieci to nie wymagajmy cudów jeżeli chodzi o jakieś tam koty :twisted: :evil:
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 24167
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: CharlesWhips, Tommievog i 46 gości