» Śro maja 07, 2025 12:47
Re: Miś i Ryś - koty z chorobą addisona, Misia uszko - oj..
Dziękuję Wam strasznie za kciuki!!!
Ja zielona już nerwów czekam na info że mogę po niego przyjechać.
Pani doktor od badania powiedziała że bardzo postara się próbkę pobrać jeśli to będzie zmiana do takiego działania, pytała się czy jeśli zobaczy guza to chcę żeby wycinała od razu co się da od strony kanału usznego czy ma pobrać próbkę i dopiero na podstawie wyniku i dalszej diagnostyki w razie potrzeby decydować co dalej - fajnie się z nią rozmawiało, człowiek czuł się partnerem w tej rozmowie.
Stanęło na tym że jeśli to będzie coś do wyjęcia albo polip na jakiejś ewidentnej szypułce to wyjmie/wytnie, jeśli coś innego, pobierze próbkę tylko.
Żeby nie rozgrzebać Misiowego ucha jeśli to coś złośliwego co będzie i tak wymagało rozległej operacji albo będzie już nie operacyjne.
Ogólnie po omacaniu okolic ucha minę miała nietęgą...