

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Ventrue1 pisze:Patrząc z drugiej strony- dzięki Bogu psu się nic nie stało, za to inni piłkarze i klub zareagowali jak na ludzi przystało- szybko zrobili porządek z popapranym kolegą.
To mimo wszystko daje nadzieje na przyszłość i kolejne lata- u większości ludzi nie ma społecznego przyzwolenia na agresję wobec zwierząt i takie czyny coraz częściej się nagłaśnia i piętnuje, edukując jednocześnie społeczeństwo i młodych obywateli którzy nie zawsze mogą wynieść podobną postawę z domu.
Kiedyś zabicie psa czy utopienia kota w wielu miejscach nie robiło na ludziach wrażenia, na wsiach było bardzo popularne. Teraz jednak coś powoli zaczyna się ludziom w głowach układać...
Szkoda tylko, że nie szybciej.
britta pisze:wielu psychopatów zaczynało od znęcania się nad zwierzętami, by potem krzywdzić ludzi. Myśle, że ten facet jest niebezpieczny nie tylko dla zwierząt tym bardziej, że jest przebiegły i inteligentny. Być może swoje działania kontynuowałby z pacjentami (medycynę studiował -tak?) -wcale nie rzadkie są takie przypadki, widziałam film dokumentalny na ten temat. No ale to tylko moje domysły...
Martwi mnie tylko, że dowody mogą być za słabe dla sądu. Mamy tylko poszlaki, tak? zawsze może powiedzieć, że te koty mu uciekły i nie wie co dalej się z nim działo i kto mu udowodni, że tak nie było
W procesie karnym pojęcie to nabiera właściwego znaczenia w kontekście tzw. dowodu bezpośredniego. Dowód bezpośredni, to np. relacja naocznego świadka zdarzenia, który obserwował jego przebieg, widział sprawcę i zeznaje o tym przed organem procesowym. Takim bezpośrednim dowodem są też wyjaśnienia podejrzanego, który przyznaje się do winy, relacjonuje o motywach, jakimi się kierował, sposobie popełnienia przestępstwa, pozbywaniu się łupów itp.
kaja555 pisze:Skoro za zabicie jednego zwierzaka grozą 3 lata, to powinien dostać 3 lata za każdego zamordowanego kota.
3 lata x 20 kotów
to by był dopiero precedens
moorland pisze:Ja nie oglądałam tych wszystkich materiałów, czy przewinęło się może w którymś z nich skąd pochodzi ten Wojciech L.? Nie przypadkiem z Ostrowca Świętokrzyskiego?
Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 47 gości