cz.V Kocia Przystań. Sezon otwarty - tniemy bezdomność!

herzpl pisze:mowisz i masz watek zapisany bedzie odwiedzany tyle moge jedynie zrobic bo finansowo sama mam dlugi....

Herz wiesz jak bardzo to ważne. Wiecie że u mnie z czasem krucho w dzień. Jedynie późny wieczór -noc

MIKUŚ pisze:Już tylko parę dni i Dortoka zamieszka z Wami

A co do głosowania. Ja się wycofuje dla dobra sprawy. Juz założyłam wątek Kseni, gdzie użyłam już Twojego plakatu Basiu. Nie będę mieszać

Plakat jak zawsze śliczny

Wiem, odliczamy już dni

już chcę mieć Dorothy w domu, kochać ją i tulić,
karmić, głaskać i pieścić :kotek:

w końcu Kita pozna siostrzyczkę :1luvu:

MIKUŚ pisze:
herzpl pisze:mowisz i masz watek zapisany bedzie odwiedzany tyle moge jedynie zrobic bo finansowo sama mam dlugi....

Herz wiesz jak bardzo to ważne. Wiecie że u mnie z czasem krucho w dzień. Jedynie późny wieczór -noc

nie ma sprawy ja mam czas zwlaszcza w ferie :wink:

A Ja moi Drodzy kompletnie nie skojarzyłam.

Jeżeli dotrę na spotkanie to się spóźnię.
Jutro mój szczur Zenek będzie operowany, ponadto Sofinia ma urodzinki. Więc nie wiem jak będzie z moją obecnością.

Wszystko zależy od operacji Zenka, jak będzie sie czuł. Miał być dzisiaj operowany, ale .........vet utknął w Warszawie :roll:

Z góry przeprasam. Ale sami wiecie Sofinia i Zenek sa najważniejsi dla mnie :1luvu:

MIKUŚ pisze:A Ja moi Drodzy kompletnie nie skojarzyłam.

Jeżeli dotrę na spotkanie to się spóźnię.
Jutro mój szczur Zenek będzie operowany, ponadto Sofinia ma urodzinki. Więc nie wiem jak będzie z moją obecnością.

Wszystko zależy od operacji Zenka, jak będzie sie czuł. Miał być dzisiaj operowany, ale .........vet utknął w Warszawie

Z góry przeprasam. Ale sami wiecie Sofinia i Zenek sa najważniejsi dla mnie

Zenkiem się nie stresuj, będzie GIT!! :1luvu:

Hej,mysle,ze spotkanie chyba trzeba przelozyc bo prawie wszyscy beda "pod znakiem zapytania" moze cos w pozniejszym terminie :-)

to jest spotkanie? bo nie wiem jak planowac dzisiejszy dzien ??

kingusiak pisze:to jest spotkanie? bo nie wiem jak planowac dzisiejszy dzien ??

mało kto się zdeklarował, jak pytałam na forum. Teraz widzę, że kilka osób nie może/jeszcze nie wie, więc chyba najlepiej odwołać? :roll:

i w inny dzień się spotkać, ale ja już się za to nie biorę, bo jakoś ciężko się ze wszystkimi zgadać :evil:

Marta nie nerwuj się

Do głowy mi nie przyszło że się rozchoruję ledwo co dycham,jutro do schroniska też nie jadę .
Myślałam że spacery z psami i bicie kurtynek w budach przy 12 stopniowym mrozie mnie zahartuje, a ty masz rozłożyłam się na łopatki :roll:

Hidi, ja nie rezygnuję - możemy się napić razem, jak coś.

Słuchajcie, byłam dziś na dyżurze i Bronek jakoś mnie nie wita. Patrzę, a jemu cieknie z nosa. Siedział bidok na radiu, jak go Sylwia zostawiła (tak mówiła, bo wpadła na moment przywieźć chrupki), jakiś taki mało żwawy był... No i nie wiem teraz... Basia, sprawdzisz go? Bo Radek chciał przyjechac jutro po niego... I nie wiem co w końcu, wstrzymać adopcję czy dać wybrać chłopakowi czy chce Bronka szybko z katarem czy później zdrowego? Na wszelki wypadek wsadziłam go do klatki, wsadziłam mu też termofor. Bronek jadł ładnie mokre, więc może to fałszywy alarm, ale lepiej dmuchać na zimne.. Jeśli się pomyliłam, to go wyciągnijcie na wieczór.

2. Funia. Znalazłam suche dla niej, ale mokre..? Dałam jej troszkę z szafki dla chorych, ale nie wydaje mi się żeby ono czymś się różniło od normalnego jedzenia, w każdym razie nie znalazłam takiego, które ma napisy mogące oznaczać chore koty, koty z problemami gastrycznymi czy problemami z wątrobą. Powiedzcie mi, czy to jest OK, bo nie chcę, żeby przeze mnie miała problemy.

3. Boss miał w boksie pustą miskę z mokrym żarełkiem

Znaczy że pojadł chłopak. Jak mu dałam michę, to tez liznał. Ale on niesmiały jest. Mruczał jak go dużo głaskałam. On ma coś na karku, jakąś zmiane skórną, coś jak czyrak, kaszak, nie wiem. Spojrzycie na to?

4. Kozak to wcielone ZUOOO!!! Wspinał się po mnie, po ubraniu, chciał siedzieć na plecach, ramieniu lub na mojej głowie! jak go trzymałam na rękach, to pacał mnie łapką po twarzy, wsadzał mi łapę do buzi, bleee!
Musiałam go wsadzić za kratki na czas sprzątania. I wiecie co, może mam jakieś halucynacje, ale mam wrażenie, że on rzęzi!

5. Jak tam leczenie Kseni? Bo ona ma jakieś leki brać, nie? Rano nie bierze nic?

I na koniec - wylałam wodę z wiaderka po kimś. Aż dziw, że koty tego nie wylały na całą kociarnię ;]

A ten, z fejsa jakaś pani obiecała wpłacić 200 zł na Ksenię

Ja jestem tez chora, zasmarkana chodzę nieźle :/ ale jak leżę to mi gorzej!

wiem że już jest, ale zrobiłam z nudów jeszcze jeden plakat dla Kseni. jak cos to moge wydrukowac kilka takich na formacie A3 i dostarcze na kociarnie mozna porozwieszac w jakis zeologicznych albo cos? sama tez gdzies tam rozwiesze

wykorzystalam opis z jej watku i zdjecie martiki chyba sie nikt nie obrazi

Plakat jest SUPER! przeedytuj tylko kilka rzeczy: "oddana pod opiekę Kociej Przystani"
a potem po "nie widzi" : "chcemy podjąć wyzwanie"

Jak w końcu, spotykamy się, czy nie?

no mnie jednak nie bedzie, bo myslalam ze wkońcu odwołane

jak cos to moge wydrukowac kilka takich na formacie A3 i dostarcze na kociarnie mozna porozwieszac w jakis zeologicznych albo cos? sama tez gdzies tam rozwiesze

Nie polecam, lepiej dodać tam kontakt telefoniczny, bo nie macie chyba zgody na zbiórkę publiczną, prawda?

Axa76 pisze:
jak cos to moge wydrukowac kilka takich na formacie A3 i dostarcze na kociarnie mozna porozwieszac w jakis zeologicznych albo cos? sama tez gdzies tam rozwiesze
Nie polecam, lepiej dodać tam kontakt telefoniczny, bo nie macie chyba zgody na zbiórkę publiczną, prawda?

Plakat super :ok:

Dokładnie nie mamy pozwolenia na zbiórkę można dac nr tel jak kogoś złapie za serce to zadzwoni.Ja nie mam możliwości druknięcia, ale chętnie rozwieszę.

cz.V Kocia Przystań. Sezon otwarty - tniemy bezdomność!

Kto przegląda forum