» Pon wrz 07, 2009 17:55
Re: Błagam o dom dla starszej suni, króra ma być uśpiona !!!!
Teraz wiemy już, że DS. Sara ma białaczkę, nowotwór zaatakował szpik, choć wyniki biochemii są w normie. Morfologia wygląda strasznie, widać wyraźnie, że nowotwór objawił się guzem śledziony, a zmiany w szpiku są znaczne. Sarenka ma silną anemię, będzie codziennie dostawała kilka leków, regularnie sterydy, czekają nas comiesięczne badania krwi. I powolna śmierć. Wiemy już, że nie uda nam się wydrzeć jej śmierci, będzie z nami najdłużej rok, będzie powoli gasła.
Tyle zrozumiałam z relacji doc, wyniki zszokowały mnie i mózg nie chciał zarejestrować tych informacji; byłam przekonana, że wyniki będą w normie i że jednak będziemy szukali jej domu. Nie zdawałam sobie sprawy z tego, że tak przywiązaliśmy się do tego małego łobuza. Zdążyliśmy ją już poznać, to mały rozbójnik o gołębim sercu. Próbami gryzienia i agresją reaguje w sytuacjach silnie lękowych, np. gdy dziś podbiegł do niej młody doberman i zaczął ją zaczepiać. Schowała się za mną i próbowała kłapnąć go zębami. W lecznicy nie jest agresywna, tuli się za to do nas mocno, łapką prosi, żeby ją ratować od tej strasznej osoby w zielonym fartuchu, która tylko kłuje kuper. Nie lubi gdy przeszkadza jej się, gdy je, ani gdy za bardzo się ją zaczepia gdy śpi, burczy wtedy na nas z niezadowolenia, ale przecież to wszystko to normalne i zrozumiałe zachowania starszego psa. Sara ma słabe serce, dostaje leki ułatwiające mu pompowanie krwi. Szybko się męczy, choć kilka dni temu nieustępliwie przynosiła nam piłkę do zabawy, wręcz wciskała na siłę w rękę i zadowolona aportowała ją.
na razie to tyle, muszę się pozbierać, zorganizuję małej jakiś bazarek, może komuś z Was wpadnie coś w oko.
