TUPTUŚ/SUK/str.18 ciągle SUK nawraca 6 cewnikowanie :(((

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 27, 2009 11:13

Mam nadzieję, że wszystko będzie ok , trzymam kciuki. Za późno znalazłam ten wątek, bo mamy dobrego weta w Rudzie :(

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Śro maja 27, 2009 13:10

Kotek obecnie jest w Zabrzu.

Jest z nim bardzo źle, jednak na szczęście nie przybył tam za późno - miejmy nadzieję, że da radę, bo dobrze z nim nie jest, ale ma szansę. Jeszcze parę godzin i by nie miał szans...

Jak będę wiedzieł coś więcej, to dam znać.

całek

 
Posty: 163
Od: Czw kwi 23, 2009 22:23
Lokalizacja: Będzin

Post » Śro maja 27, 2009 13:55

trzymaj sie, tuptusiu...

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Śro maja 27, 2009 15:23

U jakiego weta jest w Zabrzu ?
Tam najlepszy to Młynarski, ale tylko on, a nie inni co u niego pracują. Też niezły jest Jarzębowski w Mikulczycach.

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Śro maja 27, 2009 18:50

Witam, widziałam się z moją siostrą Kasią - opowiedziała mi całą akcję, jak to dobrze że miała akurat wolne, żeby jechać z Monią i Tuptusiem. Było bardzo źle, wpadł w śpiączkę mocznikową, miał tak zapchane żyły że krewka szła jak pasta z tubki, taka gęsta od ropy, dziewczyny go ogrzewały, reanimowały, był pod kroplówką, ale najważniejsze! nie poddawały się mimo że kicia nie dawała znaków życia:(. Kasia dostała niedawno filmik od Moni, Tuptuś jest już w domku i zaczął pić, stoi na własnych nogach, jesteśmy takie szczęśliwe że powoli dochodzi do siebie. Dziewczyny odwaliłyście kawał dobrej roboty, wierzę że on z tego wyjdzie na dobre, ma dużo myszy do złapania, musi być dobrze. Pozdrawiam. (Dzięki siostra) :)
Obrazek dawno, dawno temu...Kotom oddawano boską cześć - Koty nigdy tego nie zapomniały...

Maleficarum

 
Posty: 129
Od: Czw maja 14, 2009 20:57
Lokalizacja: Sosnowiec-Będzin

Post » Śro maja 27, 2009 19:12

Ludziska zapamiętajcie na zawsze, czasem liczy się każda sekunda, jeśli się szybko zadziała szanse mogą się zwiększyć! Życie ludzi i kotów jest tak samo kruche i ulotne, dlatego trzeba działać! Tak bardzo bym chciała żeby Tuptuś był zdrowy, tak bardzo w niego wierzę!!!!
Obrazek dawno, dawno temu...Kotom oddawano boską cześć - Koty nigdy tego nie zapomniały...

Maleficarum

 
Posty: 129
Od: Czw maja 14, 2009 20:57
Lokalizacja: Sosnowiec-Będzin

Post » Śro maja 27, 2009 19:21

O rany. Straszne. Jak dobrze czytać, że zaczął pić. Wierzę, że będzie dobrze.
Monia, napisz, jakie zalecenia dostałaś od weterynarza!

mrr

 
Posty: 2353
Od: Czw gru 11, 2008 17:48

Post » Śro maja 27, 2009 19:31

Niech pije jak najwięcej, muszą się nerki oczyścić i żyły, poza tym jest bardzo odwodniony...:( Trzymaj się maleńki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Obrazek dawno, dawno temu...Kotom oddawano boską cześć - Koty nigdy tego nie zapomniały...

Maleficarum

 
Posty: 129
Od: Czw maja 14, 2009 20:57
Lokalizacja: Sosnowiec-Będzin

Post » Śro maja 27, 2009 20:04

Uff, no to dobrze, ze zdążyli!

Trzymaj się Tuptusiu i walcz!

A jakie zalecenia weta? jakieś dłuższe płukanie kroplówkami?
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Śro maja 27, 2009 21:52

Ale mi ulżyło :) Tuptuś nie poddawaj się :) Dzielny chłop z Ciebie :) :ok: kciuki za Was
ObrazekObrazek
Obrazek

goodfriend

 
Posty: 3011
Od: Pon maja 25, 2009 10:19

Post » Śro maja 27, 2009 22:01

my też trzymamy mocne kciuki :ok: duuuuuużo zdrówka życzymy :D
Kota trzeba kochać na jego własnych zasadch. Paul Gray

WALLE

 
Posty: 74
Od: Nie gru 14, 2008 21:02
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro maja 27, 2009 22:47

milenap pisze:Uff, no to dobrze, ze zdążyli!

Trzymaj się Tuptusiu i walcz!

A jakie zalecenia weta? jakieś dłuższe płukanie kroplówkami?


Ponawiam pytanie i bardzo mocno trzymam kciuki za Tuptusia. On na pewno jeszcze potrzebuje kroplówek, trzeba go dobrze przepłukać. U kogo jest leczony ?

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Czw maja 28, 2009 16:27

Tutpuś jest ze mną w domu,lezy sobie,wróciłam pociągiem. Wsyztko ok,zrobil dziś 2 razy kupkę,teraz sobie kima chłopak.
Jego kolega Kitek tez juz zadowolony,ze ma przyjaciela z powrotem.

Kasia bardzo mnie wsparła na duchu!!! Cudowna osoba,pomogła tez finansowo. Naprawdę dziękuję WAM WSZYSTKIM ZA POMOC. Muszę odsapnąć,to napiszę wiecej i wstawię jakieś fotki,bo juz mi sie dzis oczy rozbiegaja ;-)
2 kotki

monia_k

Avatar użytkownika
 
Posty: 1084
Od: Nie wrz 28, 2008 21:52

Post » Czw maja 28, 2009 16:29

monia_k pisze:Tutpuś jest ze mną w domu,lezy sobie,wróciłam pociągiem. Wsyztko ok,zrobil dziś 2 razy kupkę,teraz sobie kima chłopak.
Jego kolega Kitek tez juz zadowolony,ze ma przyjaciela z powrotem.

Kasia bardzo mnie wsparła na duchu!!! Cudowna osoba,pomogła tez finansowo. Naprawdę dziękuję WAM WSZYSTKIM ZA POMOC. Muszę odsapnąć,to napiszę wiecej i wstawię jakieś fotki,bo juz mi sie dzis oczy rozbiegaja ;-)


A p.s głowne zabiegi robił Młynarski i inne osoby.
Wszyscy zachowali się super,naprawdę podobał mi się wkład tych ludzi.
2 kotki

monia_k

Avatar użytkownika
 
Posty: 1084
Od: Nie wrz 28, 2008 21:52

Post » Czw maja 28, 2009 16:30

Maleficarum pisze:Niech pije jak najwięcej, muszą się nerki oczyścić i żyły, poza tym jest bardzo odwodniony...:( Trzymaj się maleńki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


Tuptuś juz niedługo po przyjeżdzie pił wode,i mleko,b. duzo. Widać,że trucizny wylazły z niego.
2 kotki

monia_k

Avatar użytkownika
 
Posty: 1084
Od: Nie wrz 28, 2008 21:52

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: elmas, Google [Bot], niafallaniaf, puszatek, quantumix i 87 gości