Koty na Smoczej/Miłej (W-wa)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie maja 03, 2009 13:08

Telefon widoczny na stronie podanej przez mziel jest nieaktualny. Pani Maria nie ma stacjonarnego, tylko komorkowy.

alysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 2249
Od: Pt sie 17, 2007 21:56
Lokalizacja: W-wa/Holandia

Post » Nie maja 03, 2009 14:10

Rozmawiałam z Praksedą, będzie w necie najwcześniej jutro, nie wiem czy będzie miała czas tu zajrzeć. A generalnie ma huk roboty.

A z drugiej strony wiem, że pani Chalecka się niecierpliwi :roll: i że nic nie wie co się dzieje.

Skoro zgłosiły się ekipy łapankowe, to najlepiej niech się zgłoszą od razu do p. Chaleckiej i zaczną robotę, nie czekając na Praksedę, przecież Agnieszka nie musi tego osobiście nadzorować. Wiem, że chętnie by przekazała koordynowanie tej sprawy komuś innemu. Może się ktoś zgłosi?
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie maja 03, 2009 14:58

Ja niestety nie moge tej sprawy nadzorowac. Byc moze w czerwcu bede w Polsce (W-wie), wtedy tak. Do tej pory jednak moze sie tam - na Milej za duzo wydarzyc. Potrzeba kogos, kto zna sie na rzeczy i kto sprawnie pomoze 70-cio letniej kobiecie. Ja ze swojej strony poslalam p. Chaleckiej karme, ktora niebawem otrzyma (w tym rowniez dla kotkow z ul. Milej). Na razie wiecej nie moge zrobic. Jesli Agnieszka nie bedzie w stanie pomoc, trzeba bedzie inaczej zorganizowac. Mysle jednak, ze to powinna napisac sama Agnieszka - poczekajmy do poniedzialku :wink:
Kotkow nie jest duzo, powinno pojsc sprawnie. Teraz jest czas, za chwile bedzie ich wiecej...
Pozdrawiam

alysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 2249
Od: Pt sie 17, 2007 21:56
Lokalizacja: W-wa/Holandia

Post » Nie maja 03, 2009 16:35

Wlasnie rozmawialam z Pania Chalicka. Pomieszczenie dla kotkow (piwnica) juz zalatwiona. Podobno calkiem okey dla kotkow. Pani Chalicka czeka na kontakt i mozna ruszac z akcja nawet jutro. :wink: :wink:

alysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 2249
Od: Pt sie 17, 2007 21:56
Lokalizacja: W-wa/Holandia

Post » Nie maja 03, 2009 16:36

Wlasnie rozmawialam z Pania Chalicka. Pomieszczenie dla kotkow (piwnica) juz zalatwiona. Podobno calkiem okey dla kotkow. Pani Chalicka czeka na kontakt i mozna ruszac z akcja nawet jutro. :wink: :wink:

alysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 2249
Od: Pt sie 17, 2007 21:56
Lokalizacja: W-wa/Holandia

Post » Pon maja 04, 2009 9:57

Wróciłam z rozjazdów. Zadzwonię dziś do tej Pani i się umówię na łapanie. Muszę tylko odzyskać klatkę-łapkę.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pon maja 04, 2009 10:02

Wróciłam z rozjazdów. Zadzwonię dziś do tej Pani i się umówię na łapanie. Muszę tylko odzyskać klatkę-łapkę.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pon maja 04, 2009 10:13

Genowefa - dzieki, wysylam Ci na PW numer do P.Marii

alysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 2249
Od: Pt sie 17, 2007 21:56
Lokalizacja: W-wa/Holandia

Post » Pon maja 04, 2009 10:41

Witam po weekendzie.
Alysiu, proszę napisz, ile jest tych kotów. Ile może być ciężarnych. Czy są jakieś matki z dziećmi. Czy ktoś zna te koty, potrafi wskazać płeć? Czy jest jakiś karmiciel, na głos którego przybiegną?
Czy sa rozproszone po całej piwnicy?
Kto może nas tam wpuśćić? Administrator?

Wszelkie szczegółówe informacje mile widziane.

Czy Pani Maria zna te koty? Czy ona jest "na chodzie", może tam iść z nami? (Słyszałam, że ma trudności z chodzeniem).
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon maja 04, 2009 11:27

Mam możliwość pojechania tam jutro, po pracy ok 18-tej. Pracuję w Piasecznie, więc wcześniej nie dam rady dojechać na Wolę. O ile nie będzie klatek łapek i będę musiała wpaść po klatkę, to raczej ok 19-tej.
Po pierwsze trzeba zrobić rozeznanie sytuacji, skontaktować się z p. Marią, odebrać skierowania, obejrzeć pomieszczenie przeznaczone dla kotów. (Może przy okazji uda się złapać jakieś.)
Wtedy będzie można zaplanować dalsze działania. Czy ktoś może jutro???
Byłoby super, o ile to możliwe, by osoby deklarujące pomoc były obecne. Wtedy zrobilibyśmy jakiś grafik łapania. (Ja z pewnością nie będę w stanie bywać tam z dużą częstotliwością. Łapię zagrożone koty, ciężarne na Mokotowie.)
Genowefo wielkie dzięki, jako doświadczona łapaczka, w dodatku zmotoryzowana jesteś bardzo cenna. Jutro dasz radę?

I czekamy na szczególy od Alysi.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon maja 04, 2009 11:44

Kotkow moze byc osiem. Sa duze i male, ale nie nowonarodzone ( na pewno kilka miesiecy).
Koty dokarmia pan z Milej 25 (telefon podalam na PW) oraz Pani spod numeru 31 (druga klatka na parterze). Pan, ktory dokarmia koty ma kontakt z Pania Maria. Ja u niej bylam 2 razy przed wyjazdem. Pani Maria juz kontaktowala sie z administratorem, dozorca (obecnym - przychylnym kotom) oraz z panem karmicielem. Wskazana zostala piwnica celem zaadaptowania na kociarnie. Pani Maria juz widziala piwnice i ta wydaje sie byc super na pomieszczenie kociarnie.
Blok jest duzy 4-roklatkowy. Piwnice - jeden ciag. Nowe okienka plastikowe. Koty wchodza jednym okienkiem do piwnicy i urzeduja w calej piwnicy - gdzie popadnie. Stad pomysl oddania na kociarnie jednej piwnicy z dojsciem do niej przez okienko zewnatrz.

Sprawa pomieszczenia dla kotkow jest juz wiec zalatwiona.

Pani Maria jest na chodzie. Ja z nia rozmawialam. Ostatnio wczoraj telefonicznie. Ona czeka na jakies wiadomosci. Jest gotowa do akcji. Ogladala z administratorem piwnice. Pani Maria ma w domu sama 28 kotow. Wszystkie bidy kiedys, a dzisiaj dorodne koty.

Smocza 26, gdzie mieszka pani Maria jest o kilka krokow od Milej 25.

Mysle, ze na wszystkie pytania odpowiedzialam, jesli jeszcze sa jakiej watpliwosci - piszcie.
Pozdrawiam

alysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 2249
Od: Pt sie 17, 2007 21:56
Lokalizacja: W-wa/Holandia

Post » Pon maja 04, 2009 14:04

Ja też mogę się jutro stawić na rekonesans.
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Pon maja 04, 2009 14:15

Kurcze, a ja jutro nie mogę :( Dopiero koło 21 bym mogła.

Może dacie znać jak wyniki rekonesansu, a ja już z namiarami pojadę łapać w środę i/lub piątek łapać?
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pon maja 04, 2009 14:27

Migota, Genowefa, domówimy się jutro.

Ktoś jeszcze????
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon maja 04, 2009 14:48

Ja po 18tej bardzo chetnie :)

Mariusz
ObrazekObrazekObrazek

mpogorzelski

 
Posty: 1770
Od: Śro paź 29, 2008 10:46
Lokalizacja: WAWA Bemowo (Fort Bema)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 49 gości

cron