Majka - niedotykalska panna Maj po sterylce ;)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 14, 2009 18:38

to nieprawda. nikt z nas nie ma doświadczenia w oswajaniu kotów, dopóki nie trafi się pierwszy dziki...
ale jeśli nie podejmujecie się dalej oswajać Majki, to może faktycznie poszukam jej innego domu. tylko proszę, żeby mogła u Was zostać dopóki nie znajdę takiego...

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro kwi 15, 2009 11:53

...ja już nie wiem, co robić. Brutalna prawda jest taka, że pozostałam sama na placu boju z tym oswajaniem. Ja bym jej dała więcej czasu, wysterylizowała i nawet jakby się nie udało jej oswoić to by sobie była taka dzikuska. Ale przyznam, że nie jest mi łatwo słuchać codziennie, że robię zwierzęciu krzywdę trzymając ją w stresie. I już sama nie wiem, czy ja naprawdę jej pomagam, czy robię jej krzywdę próbując sobie coś udowodnić. Szkoda mi powiedzieć jasno stop koniec trzeba znaleźć nowy dom, bo ona już się zdążyła zaprzyjaźnić ze Strzygą i poznac otoczenie, a teraz znowu zmiana? I to niełatwa zmiana, bo po tylu zmianach to naprawdę musiałby byc ktoś kto zna i kocha koty i poświęci jej dużo czasu. Ja nie wiem. Wiem, że zawiodłam i nie wiem, co robic dalej.

enchanted

 
Posty: 38
Od: Czw kwi 02, 2009 13:49
Lokalizacja: Legionowo

Post » Śro kwi 15, 2009 11:58

Enchanted, nie robisz jej krzywdy.
Je? Bawi sie ze Strzygą? Znaczy, nie jest jej źle.
Wysterylizuj, i tak musisz to zrobć.
Pogadaj z wetem, zabierz zaspaną, ułóż się z kotem i ksąiżką, niech sie rzy Tobie wybudza.

Ostatnio dzwonił do mnie Pan, który rok wczesniej zaadoptował ode mnie dzikawą Muti - jest zachwycony nią, bo od dawna bawi się z kocurkiem, zagaduje do niego, i nawet czasem nie ucieknie i ozwoli się pogłaskać :wink:
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 15, 2009 12:14

je, ale jak przyjechała z Poznania to była taka kulka a teraz rzeczywiście jest dużo smuklejsza; sierść ma ładną błyszczącą, na pewno nie chodzi głodna; zresztą nie ma żadnej konkurencji przy miskach - jedzenia jest zawsze tyle, że nie ma się o co bić;

enchanted

 
Posty: 38
Od: Czw kwi 02, 2009 13:49
Lokalizacja: Legionowo

Post » Śro kwi 15, 2009 13:10

Dajcie jej czas...

Inny dom nie pomoże - to kolejny stres.

A że zeszczuplała - to dobrze :wink,
futerko ma ładne, to świadczy o zdrowiu
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto maja 12, 2009 16:24

Jutro o 16.00 mamy sterylkę :-) Mam nadzieję, że tym razem się uda wstrzelić między jedną ruję a drugą, bo mam już całe mieszkanie 'oznakowane' zapachem (i papiery rozwodowe w przygotowaniu, bo Majka szczególnie sobie upodobała rzeczy mojego męża). Trzymajcie kciuki, żeby mi się udało ją złapać do transportera i żeby mnie za to nie znienawidziła;-)

enchanted

 
Posty: 38
Od: Czw kwi 02, 2009 13:49
Lokalizacja: Legionowo

Post » Śro maja 13, 2009 7:36

trzymamy kciuki :ok: :ok: :ok:

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro maja 13, 2009 8:13

...załamka :-( Majka śpiewała całą noc. Ale i tak ją wezmę do lekarza, niech ją zobaczy. Może to nie ruja, tylko się tak domagała o jedzenie, bo lekarz kazał nie dawać karmy, żeby była na czczo. A Majka lubi tak do mnie śpiewać, jak przychodzi pora jedzenia. Chociaż dzisiaj rano ją przyłapałam, jak chciała nasikać na piżamę dzieciową.... Zobaczymy o 16.00.

enchanted

 
Posty: 38
Od: Czw kwi 02, 2009 13:49
Lokalizacja: Legionowo

Post » Śro maja 13, 2009 8:27

sika bo jest w rujce.
Moja Amisia zanim ja ciachnelam lała mi przez dwa miesiace, na lozka, na fotele, na co tylko mozna. Wpadla w ciagla ruje i musialam ja w rujce wyciachac.
Moja Banania tez wpadla w ciagla i tez ciachalam ja w ruji. Jesli jest dobry wet to zrobi to bardzo dobrze.

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro maja 13, 2009 8:27

weź ją do lekarza. może dać jej tabletki na zatrzymanie rujki. trzymam kciuki :ok:

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro maja 13, 2009 16:50

Majka jest w trakcie operacji. Mam ją odebrać ok.19.00. Trochę się denerwuję. Łapanie poszło łatwo. Ona mi ostatnio coraz bardziej ufa, więc pozwoliła mi podejść. Złapałam, włożyłam do transportera, nawet mnie nie zadrapała, choć serce waliło jej jak dzwon. Zauważyłam, że jest spokojniejsza, jak z nią rozmawiam, więc włożyłam transporter na przednie siedzenie tak, żeby mnie widziała i gadałam całą drogę. U lekarza była mała skucha, bo doktor myślał, że ja ją trzymam, ja myślałam, że on ją prztrzyma i w rezultacie musiałam ja wyciągać spod szafki. Oczywiście nie obyło się bez ofiar i wyglądam, jakbym się biła z jeżem. Ale jak już ją złapałam i przytuliłam to przestała drapać, dała sobie zrobić zastrzyk i ogólnie była dzielna. Zostawiłam śpiącą i taką też zamówiłam na powrót, żeby się wybudzała już w domu. Teraz czekam niecierpliwie do 19.00. Mam nadzieję, że taka operacja nie może się nie udać.

enchanted

 
Posty: 38
Od: Czw kwi 02, 2009 13:49
Lokalizacja: Legionowo

Post » Śro maja 13, 2009 21:47

wszystko będzie dobrze :ok: daj znać jutro jak poszło i czy mała okej.

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw maja 14, 2009 9:05

Jesteśmy już po. Dostaliśmy zielony kubraczek z kokardkami i śpimy pod stołem. Strzyga przyjęła zielony kubraczek jako barwy wojenne i zrobiła się puszyszta jak wiewiórka. Prycha, fuczy i stroszy sierść. A Majce wszystko jedno. Wczoraj wieczorem była pijana, słaniała się na nogach, ale przy próbie pogłaskania zmykała pod łóżko. Widać było, że bardzo jest wystraszona, więc daliśmy jej spokój. A w nocy ściagnęła sobie z krzesła na podłogę poduszkę i śpi na niej. Przynajmniej spała, jak wychodziłam z domu o 9.00. Podobno 'odżyje' dopiero po południu. Muszę wyjść wcześniej z pracy, żeby nie siedziały same.

enchanted

 
Posty: 38
Od: Czw kwi 02, 2009 13:49
Lokalizacja: Legionowo

Post » Czw maja 14, 2009 9:25

wszystko będzie dobrze :ok:
zrób jej zdjęcia w kubraczku - chętnie zobaczę ;)

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw maja 14, 2009 9:39

trzymam kciuki za Majec zke i by bardziej sie otworzyla po sterylizacji!

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 571 gości