NAWRACAJĄCE ZAPALENIE GRUCZOŁÓW OKOŁOODBYTNICZYCH POMOCY!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 11, 2008 20:12

Lunia była u weterynarza na szczepieniu, nie wiem czy Pani była mało profesjonalna czy mam wyjątkową panikarę bo tak się wyrywała,że aż sierść fruwała w gabinecie, a za 3tyg powtórka szczepienia :( bidulka moja

Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Pt kwi 11, 2008 21:01

Goyka pisze:Zapomniałam dodać,że wkurza mnie,że moja księżniczka chce się miziać i całować na potęgę w nocy, a w dzień nie chce się nawet dać pogłaskać i zwiewa ciągle :evil: jak ją przekabacić,żeby w dzień dała się chociaż pogłaskać ? :?:

Obrazek


Śliczności koteczka. Zawsze marzyłam o czarnuszku, ale teraz moje i tak najpiękniejsze :D

Obrazek
(tu też ujęcie "fotelikowe ;) )

Jestem w trochę podobnej sytucji, bo od tygodnia mam kociaki, tyle że maja 7 tygodni i jest ich dwójka. I przez pierwsze kilka dni to też było frustrujące, że kociaki, które w nocy uwielbiały mizianie i nie dawały mi pracować przy komputerze wspinając się żeby sie poprzytulać, od rana "dziczały", zainteresowane tylko sobą nawzajem, a jeśli już mnną to ewentualnie jako gryzako - drapakiem :wink: . Nawet do spania to wciskały sie w taką szczelinę między łóżkiem i komodą, więc nawet wtedy nie dało sie ich pogłaskać. Ale to zmienia sie z dnia na dzień i teraz równie lubią dzienne głaskanie.
Nie wiem, czy u Twojej Luni to zadziała, ale jedyne co jeszcze interesowało mojego Lunatyka to masaż brzuszka - tarmosiłam go trochę przewracając na grzbiecik, a jak zaczynałam masować, to tylko sie przeciągał. :wink:

A tego spania to też Ci zazdroszczę - moje Lunki choć miziaki, to podczas snu wolą się wtulać w siebie nawzajem niż tulić sie do mnie.

Ankalime

 
Posty: 613
Od: Sob mar 15, 2008 23:18
Lokalizacja: Szczerców (łódzkie)

Post » Pt kwi 11, 2008 21:24

Nie wiem skąd masz swoje maluchy :) (cudne są) ale moja została znaleziona w piwnicy jak miała 6 tyg :( ktoś ja tam poprostu wyrzucił albo matka ją tam zostawiła. Kobieta usłyszała pomiaukiwanie i tak ja znalazła,a że sama ma już 4 koty nie mogła zostawic małej u siebie i po odkarmieniu jej szukała jej domku i tak trafiła do mnie :) mamy naprawdę maciupkie kociaki to jeszcze niemowlaczki a jak do tego urodzily się jako dzikuski to na początku są trochę bojaźliwe :)

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Pt kwi 11, 2008 21:29

No, ja muszę powiedzieć, że nie zgadzam się z Uschi. :twisted: :wink: Bo spanie z kotem to najlepsza rzecz, jaka może się zdarzyć. :) Pierwsze miesiące z Nescą przy twarzy, mruczącą na potęgę i wtulającą mi się w szyję wspominam z niesłabnącym rozrzewnieniem i tęsknotą. Potem ta cholera przestała mruczeć i przestała ze mną sypiać. :( Strasznie mi tego brakuje. Bywało, że się nie wysypiałam, ale to było takie pozytywne, miłe zmęcznie. :D Miałam też wieczne mikroranki w szyi od jej ugniatających pazurków, które piekły, kiedy się rano perfumowałam. I jakie to było cudowne! 8) A teraz klops. Kocica sypia na fotelu, jej mruczenie to słyszałam może z rok temu, a i to przypadkiem, a Ramzes nigdy mi się w twarz nie wtulał i tyle mojego, że sobie w nogach pośpi. E, tam. :(

aniaposz

Avatar użytkownika
 
Posty: 14654
Od: Pt maja 25, 2007 8:41
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Sob kwi 12, 2008 12:36

Moja niunia uwielbia spać w nocy ze mną lub mamą a w dzień lubi spać tam gdzie akurat przebywa człowiek :)

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Nie kwi 13, 2008 21:21

Dziś zauważyłam,że Lunia co jakis czas mruży jedno oczko. Rano np mrużyła lewe ,a teraz wieczorem mruży prawe. Innych objawów chorobowych nie ma, nie ma żadnego wycieku z oczek. Nie wiecie co może być przyczyną? :cry:

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Pon kwi 14, 2008 8:38

hmmm... jeśli nie ma innych objawów to może senność :wink:

sweet-a

 
Posty: 5059
Od: Pon lip 02, 2007 12:42
Lokalizacja: ok.Grudziądza, woj. Kuj - Pom

Post » Pon kwi 14, 2008 8:39

:) no to niewykluczone, myślałam tylko,że senność objawia się mrużeniem obydwu oczek :) idę z nią za 2 tyg na szczepienie, jak inne objawy nie wystąpią to poproszę ,by przebadał jej słodkie oczęta :)

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Pt kwi 18, 2008 20:31

Moja Lunia ma jeden męczący zwyczaj, mianowicie codziennie jak w zegarku budzi się o 5ej rano i w związku z tym budzi cały dom :) do pracy chodzę nieprzytomna, mam nadzieję,ze z wiekiem jej minie i będzie później wstawać :twisted:

Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Pt kwi 18, 2008 20:32

A to miejsce z którego najchętniej spożywa suchą karmę :) czyli stary czajnik :)

Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Pon kwi 21, 2008 11:58

Słuchajcie ,Lunia się dość często drapie. Wczoraj wzięłam ją na ręce,żeby obejrzeć miejsca gdzie najczęściej się drapie lub gryzie i w tych miejscach ma malutko włosków :( ogólnie ma lekki łupież :( nie wiem skąd to się bierze. Wetka powiedziała,że za suche powietrze,ale czy możliwe ,żeby od powietrza aż tak się drapała? Daję jej tran codziennie ale średnio to pomaga. Idę z nią za tydzień na szczepienie, nie będę więc teraz leciała,bo nie chcę jej stresować i załatwię to za 1 razem. Znacie może jakieś sposoby,żeby tymczasowo jej ulżyć? :(

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Pon kwi 21, 2008 12:11

Pcheł nie ma??? sprawdź dokładnie...
Bo łupież i drapanie, to może być alergia..
Mam taką właśnie kotkę...
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pon kwi 21, 2008 12:14

Pcheł nie ma, wetka obejrzała ją i powiedziała ,że to nie pchły ani inne pasożyty. Stwierdziła ,że ma łupiez i może za suche powietrze w mieszkaniu. A jak z Twoją kotką? Jakie objawy i na co alergia? no i jak wygląda leczenie?

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Pon kwi 21, 2008 12:19

Goyka pisze:Pcheł nie ma, wetka obejrzała ją i powiedziała ,że to nie pchły ani inne pasożyty. Stwierdziła ,że ma łupiez i może za suche powietrze w mieszkaniu. A jak z Twoją kotką? Jakie objawy i na co alergia? no i jak wygląda leczenie?

Alergie leczy się przede wszystkim zmianą sposobu odżywiania,
czyli karma dla alergików,
nie wolno kurczaka ani wolowiny i wszystkiego co pochodzi od krowy,
czyli mleko, jogurt, smietana twaróg itp...
Kotom zdrowym i chorym nie wolno podawać wątróbki ,żadnej.
Wolno ryby i kaczkę.. :roll: .
Zamówiłam jej karmę antyalergiczną z królika.. :roll:
Niestety nie wszyscy weci potrafią zdiagnozować alergię,
moja Pamelka była chyba u 5
i żaden nie powiedział ,że to alergia.. :roll:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pon kwi 21, 2008 12:24

Acha no właśnie, a ona dużo je piersi z kurczaka bo ją uwielbia i karmy mokre i suche też najbardziej lubi te z kurczaka lub indyka :( może to od tego. Mleczko jej rozcieńczam to Whiskasowe z wodą, ale raczej mało tego pije ...no nic pójdę do weta na szczepienie to się wywiem wszystkiego. A można jakoś ulżyć w tym drapaniu biedaczce? :(

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, kasiek1510, szczurbobik i 104 gości